Mistyfikacja
Jeśli życie Witkacego skrywała szczelna zasłona tajemnicy, to czy jego śmierć może być mistyfikacją? Na to pytanie próbuje odpowiedzieć Jacek Koprowicz, który wraca do filmu po 12 latach.
Stanisław Ignacy Witkiewicz, znany bardziej jako Witkacy, należy do grona najwybitniejszych polskich twórców. Jego wyjątkowa wszechstronność, obejmująca takie dziedziny sztuki jak malarstwo, literatura, fotografia i filozofia, budziły zachwyt, ale i zazdrość kolegów po fachu. Nie brakowało także zagorzałych przeciwników stylu Witkacego, a przede wszystkim sposobu na życie, jaki wybrał mistrz. Sam Witkacy nic nie robił sobie z oburzonych drobnomieszczańskich głosów. Ogromny dystans, jaki miał do własnej twórczości, dawał mu komfort niezależności.
Reklama | Czytaj dalej »
Rytm jego życia wyznaczały dwie pasje: kobiety i sztuka, przy czym obie przenikały się i każda z nich nie mogłaby istnieć bez drugiej. Wpływ kobiet na działalność artystyczną Witkacego był ogromny i nie sposób przecenić ich oddziaływania na twórcę. Malarz był od nich uzależniony, w niemniejszym stopniu niż od wszelkich używek i narkotyków, z którymi często eksperymentował podczas tworzenia.
Jego życie było owiane tajemnicą, jego śmierć wielokrotnie podważana, budziły sensację i w ten sposób pogłębiały wizerunek wyjątkowego artysty, wymykającego się wszelkim stereotypom. Dlatego, gdy w 1968 roku wydalony z uczelni tuż przed obroną pracy magisterskiej Łazowski trafia na ślad, który może odmienić biografię mistrza, postanawia uczepić się tego tropu za wszelką cenę. Jest to wyjątkowa szansa na odniesienie spektakularnego sukcesu, który mógłby wpłynąć na dalsze losy młodego człowieka.
Według oficjalnej wersji, Stanisław Ignacy Witkiewicz zginął śmiercią samobójczą w 1939 roku, tuż po wkroczeniu armii radzieckiej na tereny polskich kresów wschodnich. Przy jego boku była wtedy wieloletnia kochanka i muza Czesława Oknińska, która postanowiła podzielić los ukochanego. Tymczasem dzięki przypadkowi udało się jej przeżyć, a w późniejszych zeznaniach nie była w stanie potwierdzić, że widziała moment śmierci Witkacego, co więcej nie widziała nigdy jego ciała.
W późniejszym okresie, już po wojnie, Oknińska zaczęła wyprzedawać obrazy, które były w jej posiadaniu. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że do placówek Desy zaczęły trafiać dzieła, które powszechnie uznawano za bezpowrotnie utracone podczas zawieruchy powstania warszawskiego. Kolejnym śladem potwierdzającym teorię Łazowskiego były kartki pocztowe pisane rzekomo ręką mistrza i wysyłane do dawnej miłości mieszkającej w Zakopanem.
Dla Łazowskiego, który przegrał swoje życie po wydarzeniach marca ’68 roku, jest to jedyna szansa na odmianę losu. Pogodził się z utratą niezależności i przyjął zadanie, jakie mu powierzyli funkcjonariusze UB. Ma prowadzić inwigilację środowisk literackich i artystycznych. Nagły i niespodziewany trop, prowadzący do tak kontrowersyjnej postaci jak Witkacy, jest niczym gwiazdka z nieba, która pomoże Łazowskiemu wspiąć się na wyżyny hierarchii urzędniczej.
Film Jacka Koprowicza jest niczym lustrzane odbicie życia Witkacego. Prowokacja, skandal, perwersja, psychodelia, a przede wszystkim kłamstwo występujące we wszystkich odmianach, które mistrz określał jako: na dudka-wystrychizm, kłamizm, neonaciągizm, fałszyzm, nabieryzm i w pole-wyprowadzizm. Kto nie znał Witkacego po seansie ”Mistyfikacji” może poczuć nieodpartą chęć, by zagłębić się w świat fikcji, niewiarygodnych wizji i wyjątkowego podejścia do procesu tworzenia.
Czy można wiernie odtworzyć tak wyjątkowy życiorys? Na szczęście Koprowicz nie sili się na akademicki wykład, pozostawiając widzowi swobodę oceny. Dzięki temu każdy odczyta tę historię na swój sposób, poznając przy okazji kulisy PRL-owskiej rzeczywistości. Dla widzów, którym twórczość Witkiewicza jest obojętna, impulsem zachęcającym do sięgnięcia po ”Mistyfikację” niech będzie porywająca gra aktorów. Jerzy Stuhr, Maciej Stuhr i Ewa Błaszczyk wspinają się na wyżyny aktorskiego rzemiosła, a drugi plan w wykonaniu Karoliny Gruszki, Andrzeja Chyry i kilku nie mniej znaczących nazwisk, tworzy groteskowe i chwilami przeraźliwe tło dla zakręconej opowieści.
Reżyseria i scenariusz: Jacek Koprowicz
Obsada: Jerzy Stuhr, Maciej Stuhr, Ewa Błaszczyk
Film do recenzji udostępniła wypożyczalnia SHOCK, mieszcząca się przy al. Bayeux 28 I piętro, otwarta: poniedziałek-sobota 11.00-20.00, niedziela 12.00-17.00.
Tel. 052 396 70 20
UWAGA!!!
Letnia promocja w wypożyczalni SHOCK!!!
Wypożyczając dwie nowości - trzecia nowość gratis
Wypożyczając jedną nowość - film w innej kategorii gratis
Wypożyczając dwa starsze filmy - dwa filmy w tej samej kategorii gratis
(promocja obowiązuje od poniedziałku do piątku)
UWAGA KONKURS! Mamy dla Was darmowe wypożyczenie filmu z oferty wypożyczalni SHOCK. Wystarczy odpowiedzieć na pytanie konkursowe. Co tydzień, wśród czytelników, którzy nadeślą poprawną odpowiedź, wylosujemy jedną osobę, która otrzyma możliwość darmowego wypożyczenia dowolnego filmu. Maile proszę kierować, do czwartku 23 września, na adres shock@chojnice24.pl w temacie wpisując tytuł omawianego filmu, a w treści odpowiedź na pytanie oraz swoje dane: adres, telefon, imię i nazwisko (Twoje dane są chronione wg obowiązującego prawa).
PYTANIE KONKURSOWE: Jacek Koprowicz jest twórcą kultowego horroru z 1985 roku. Podaj tytuł filmu.
Ogłoszenie wyników w piątek wieczorem (24 września).
Rozwiązanie konkursu z ubiegłego tygodnia: Saoirse Ronan otrzymała nominację do Oscara za rolę w filmie ”Pokuta”.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (9)
- Komentarze Facebook (...)
9 komentarzy
Zamiast krytykować należy ich szanować za poświęcenie.
Po pierwsze - nikt nikomu nie zakazuje pracy w straży pożarnej; Po drugie - laicy nie mający pojęcia o służbie w PSP zawsze wiedzą najlepiej; Po trzecie - nie ma zdarzenia, przy obsłudze (ratowanie życia lub mienia) których nie braliby udziału strażacy, i to zazwyczaj jako pierwsi na miejscu zdarzenia!; Po czwarte - przy każdej okazji wszyscy życzą strażakom jak najmniej wyjazdów prawda (a to oznacza, iż w tym czasie nikt lub coś nie doznał wypadku lub innego uszczerbku na zdrowiu!, tylko się cieszyć); Po piąte - doceniają strażaków Ci, którzy otrzymali z ich strony pomoc, bo wiedzą jaką fachowością się cechują); Po szóste - zawistnych nie sieją, tylko się rodzą...; Po siódme- życzę wszystkim zdrowia i pogody ducha! Pozdrawiam WSZYSTKICH strażaków!!!
pozdrawiam
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!