Piąty mecz bez bramki

Jeżeli mamy z kimś wygrywać, to właśnie z takimi drużynami jak Wisła. Tyle tylko, że nie można sobie pozwalać na stratę bramki już w pierwszej akcji. Już w 4 minucie Kolejarz musiał rozpoczynać grę od środka boiska. Bramka ustawiła przebieg meczu. Wisła broniła się zaciekle całą drużyną, a Kolejarz zagrał to, do czego powoli przyzwyczaja kibiców. Sporo walki w środku pola i niemal żadnego strzału na bramkę rywali. W pierwszej połowie właściwie tylko uderzenie Daniela Jażdżewskiego sprawiło nieco problemów golkiperowi gości. W drugiej części gry starania Kolejarza były daremne. Wisła nastawiła się na defensywną grę i rzadkie kontrataki. Jeden z nich okazał się skuteczny.

Kto w drużynie Kolejarza w końcu przełamie fatalną passę? Gorszy bilans bramkowy ma tylko zamykająca ligową tabelę Pogoń Prabuty. Kolejarz nie tylko nie zdobywa bramek, ale nawet nie próbuje strzelać. Odmłodzenie drużyny przez nowego trenera na razie nie dało żadnych efektów. Kolejny mecz chojniczanie grają w Czersku. Tam będzie okazja na przełamanie nie tylko złej passy, ale być może także tradycji – Kolejarz w lidze okręgowej z niżej notowanym Borowiakiem jeszcze nie wygrał. Tyle tylko, że Borowiak, chociaż przegrywa, to jednak strzela bramki.

Kolejarz Chojnice – Wisła Korzeniewo 0:2 (0:1)

Reklama | Czytaj dalej »

Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl

• Komentarze Chojnice24 (0)
• Komentarze Facebook (...)