Chojniczanka gromi w sparingu

fot. Ł.R.

Pomimo zakończenia sezonu II ligi zachodniej działacze oraz trenerzy MKS Chojniczanki nie marnują czasu.

Wczoraj (24.11) na miesiąc przed Świętami Bożego Narodzenia piłkarze beniaminka zagrali w Toruniu z miejscową Elaną. Była to zarazem szansa przyjrzenia się kilku testowanym przez nasz klub zawodnikom. W szeregach Chojniczanki sprawdzonych zostało sześciu zawodników, wśród nich byli: bramkarz (młodzieżowiec), prawy obrońca, środkowy obrońca (młodzieżowiec), prawy i lewy pomocnik oraz napastnik, którego w Chojniczance brakuje najbardziej. Pomimo opadów śniegu nasi zawodnicy lepiej poradzili sobie z trudnymi warunkami gromiąc Elanę aż 4:0. Pierwsze dwie bramki były autorstwem dwóch testowanych piłkarzy. Pierwsza bramka padła w 20. minucie, natomiast po raz drugi bramkarz Elany wyjmował piłkę z własnej bramki w 25. minucie. Prowadzeniem Chojniczanki 2:0 zakończyła się pierwsza odsłona meczu. Na następnego gola czekaliśmy do 58. minuty, kiedy to powracający z wyporzyczenia z Cartusii Kartuzy Marek Steinborn, strzelił trzeciego gola dla chojniczan. Wynik meczu na 4:0 w 68. minucie ustalił testowany w naszym zespole napastnik. Po raz ostatni w tym roku piłkarze Chojniczanki wybiegną na murawę w piątek o godzinie 18:00, gdzie na stadionie Chemika Bydgoszcz rozegrają test-mecz z III-ligową Wdą Świecie. W meczu tym sprawdzani będą dwaj napastnicy, którzy jesienią występowali w zespole znajdującym się na czele pierwszej ligi.
 

Reklama | Czytaj dalej »

ELANA TORUŃ - MKS CHOJNICZANKA CHOJNICE 0:4 (0:2) 

Chojniczanka: zawodnik testowany (46 Baran) – zawodnik testowany (56 Pestka), Sierant (46 Kowalczyk), zawodnik testowany, Mikołajczyk (46 Trzebiński) – zawodnik testowany, Pach, Ziemak, zawodnik testowany (53 Trojanowski) – Gibczyński (46 Steinborn), zawodnik testowany

Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl

• Komentarze Chojnice24 (44)
• Komentarze Facebook (...)

44 komentarzy

• 1
• 2
• 3

~sykwie

chyba 500 za jedna noc buhaha

26 Listopada 2010, godzina 16:50

~angelo

Musialy byc bardzo brzydkie, skoro tylko 5 stow musi zaplacic!!!!!!!

26 Listopada 2010, godzina 09:56

~żołnierz z WOŁOMINA

przywrócić maryche trawawe białe prostytucje no i oczywiście dopalacze
smiech na sali to było jest i będzie a prostytucja to zdaje sie najstarszy zawód świata po co tego zakazywać ?
dla jednych to pprzyjemnośc dla drugich zarobek chyba lepiej pójść sobie do agencji legalnie niż gwałcić
dajcie spokój zapraszam na sobote do labamby będa nowe towary

26 Listopada 2010, godzina 05:14

~Hahalek

ELANA TORUŃ - MKS CHOJNICZANKA CHOJNICE 0:4 (2:0)

25 Listopada 2010, godzina 19:36

~

ale byki w pisowni-wstyd

25 Listopada 2010, godzina 18:35

~

500 pln przez miesiąc???? 7 kobiet w miesiąc zarobiło 500 pln ???? buahahahahaa dziewczyny w holi wiecej kart do heyah wyciagna od chlopakow w jedna noc . lol

25 Listopada 2010, godzina 17:21

~Bruce Springsteen

i was... born in the USA

25 Listopada 2010, godzina 15:39

~L0l

W pełni się zgadzam z przedmówcą.

25 Listopada 2010, godzina 14:26

~

Ps. bo zapomniałem
Co do opinii o tym, że marihuana to brama do twardszych narkotyków. Jak większość ludzi w tym kraju pije alkohol. Weekend, wolny od obowiązków wieczór, czemu by nie!? Mimo to nie czuje, abym przechodził przez bramę prowadzącą do alkoholizmu. Jeśli ktoś ma tendencję do uzależnień i staczania się to uzależni się od wszystkiego. Alkoholu, marihuany, amfetaminy, leków przeciwbólowych, napojów izotonicznych, czy masturbacji.

25 Listopada 2010, godzina 00:46

~

Bruce. Moim zdaniem legalność tego środka nie ma tu nic do rzeczy. Alkohol zawsze był legalny, a kiedy przyszedłem w wieku nastolatka do domu pijany to mój ojciec skutecznie dał mi do zrozumienia, że nie powinienem pić, no i chyba wyszedłem na człowieka. Podejrzewam, że z paleniem byłoby tak samo.
Ostatni przykład? Dopalacze. Czy kiedy zaczęła działać ta sieć sklepów zacząłeś je "kolekcjonować" hehe? Podejrzewam, że podobnie jak ja, nie. Uważam, że nielegalność marihuany to same minusy (nie poruszam tematu zdrowotnego, bo to temat rzeka, opinie badaczy są podzielone, a na dobrą sprawę kokaina zapewne skutecznie leczyłaby depresje, a kawa powodowała nerwicę). Jaki sens pozbawiać kogoś wolności za to, że zrobił "krzywdę" najwyżej sobie? W areszcie byłby utrzymywany przez podatników, a sam traciłby po prostu czas. Dilerzy raczej nie posiadają kas fiskalnych, podejrzewam, że wglądu do dowodu tożsamości ze zdjęciem i datą urodzenia od swoich klientów, też nie oczekują, a sprzedawany przez ich towar nie jest badany przez sanepid.
To już wszystko co miałem do powiedzenia w tym temacie.
Palcie lub nie palcie. Róbcie co chcecie. Żyjcie i dajcie żyć innym.
Pozdrawiam.
Szymon

25 Listopada 2010, godzina 00:41

~Bruce

...do Szymona. Nieprawda. Nie uważam iż każdy zwolennik legalizacji Marihuany jest ćpunem. Mam nadzieję że to tylko twoja interpretacja. Przepraszam za mój pierwszy post w stosunku do Ciebie. Z mojej strony - trochę za ostro... Myślę, że właśnie taka legalizacja, uderzyła by najbardziej w najmłodszych, którzy nie za bardzo byliby świadomi swoich uczynków. W niektórych przypadkach, następstwem palenia marychy, mogłaby być chęć sięgnięcia po coś mocniejszego, twardszego. Nikomu nie odmawiam podejmowania decyzji we własnym zakresie... Kto będzie chciał palić, i tak zapali... pozdrawiam

25 Listopada 2010, godzina 00:14

~Matt Mirash

Szanuje twoje zdanie ale nie ma argumentów.Mówisz ze że młodzi ludzie nie wiedzą co jak działa ,a dlaczego? Bo sa źle edukowani ,jedyne co im sie wpaja to iście PRLowska propaganda na ten temat.A rzad zamiast edukowac mlodych ludzi to wyrzuca pieniadze w czarna dziure jaka jest walka z narkotykami i prostytucja.Ludzie nie sa święcii i nigdy nie beda trzeba im dac czasem rozladowac złą energie w legalny sposob i mieć nad tym kontrole bo zakazy nic nie dadzą , beda tylko wywoływać napięcia.

25 Listopada 2010, godzina 00:12

~

Witam
Jako autor pierwszego postu, chciałem tylko wyrazić swoje ubolewanie nad tym, że go napisałem. Niestety żal mogę mieć tylko do samego siebie.
Żenujące jest to w jaki sposób się do siebie odzywacie. Ja wyraziłem tylko swoje zdanie do w/w artykułu, a Bruce każdego zwolennika legalizacji (niekoniecznie palacza) traktuje jak ćpuna, a reszta jego samego jak społeczniaka, któremu staje do środka. Trochę szacunku do siebie samych i rozmówców, ludzie!
Wracając do tematu chciałem porównać temat legalizacji marihuany do legalizacji eutanazji (w Holandii, gdzie jest ona nadużywana). Dziwne porównanie, ale osoby znające temat, wiedzą, że nie wystarczy zalegalizować. Trzeba to zrobić mądrze.
Bruce. Podejrzewam, że Twoje poglądy, podobnie jak i moje, nie pozwoliłyby na to aby nasze dzieci paliły marihuanę. Po tym jak osiągną one wiek dorosły, zaczną zarabiać i wydawać pieniądze na co zechcą, a to czy wtedy zaczną palić będzie zależne tylko od nich. Mimo wszystko jeśli miałyby już to zrobić, to wolał abym aby "konsekwencje" palenia ponosiły ich organizmy, niż ich wolność.
Legalizacja marihuany nie oznacza punktu sprzedaży trawki w każdej podstawówce.
Pozdrawiam.
Szymon

25 Listopada 2010, godzina 00:02

~Bruce

No chwila, chwila. Widzę, że komuś tutaj chyba żyłka pękła, i to niejednokrotnie. Wyrażam swoje zdanie. Po prostu. Tak czy inaczej dla mnie jest to narkotyk, który w mniejszym lub większym stopniu uzależnia. Oczywiście na każdego człowieka działa to inaczej. Jedni uzależniają się szybciej, drudzy wolniej. Natomiast po innych spływa to jak po kaczce, kiedy przykładowo spalą jednego blanta w swoim życiu. "Jeśli się, ją stosuje w normalnych dawkach..., to jest ona nieszkodliwa." Dla każdego przecież ta dawka jest inna. Skąd młody człowiek sięgający po trawę może wiedzieć jakie będą tego konsekwencje? Praktycznie wszędzie na świecie roślina ta jest nielegalna, ciekawe dlaczego? Wszyscy się pewnie mylą. Ludzie, przecież ja wyrażam tylko swoje zdanie. Dlaczego w tym temacie zabrałem w ogóle głos? Zadziałał pierwszy wpis, dotyczący prostytucji - i jej rzekomej legalizacji. Cieszy mnie to że wywiązała się jakakolwiek dyskusja na ten temat. To, że każdy ma swoje zdanie to chyba dobrze, prawda? Smucą wpisy "bezmózgowców"... Jesteście nieomylni zapewne... Aha, i jeszcze jedno. Czy muszę być katolikiem i sympatykiem PIS'u żeby sprzeciwiać się legalizacji marihuany? Bez komentarza. A teraz możecie sobie po mnie jechać, ile wam pary w palcach starczy...

24 Listopada 2010, godzina 23:39

~ADAM

KAŻDY KTO PALI,MUSI SIĘ JESZCZE DO...AĆ ALKOHOLEM,TAK JEST W KAŻDYM PRZYPADKU,POTEM JUŻ NIE POTRZEBUJĄ ALKOHOLU,BO PALĄ TYLE ŻE O NIM ZAPOMINAJĄ.RZYGAĆ MI SIĘ CHCE JAK WIDZĘ GOŚCIA KTÓREMU OCZY LATAJĄ JAK KAMELEONOWI A ON SAM NIE WIE,CZY RUSZYĆ DO KIBLA CZY SIĘ JUŻ ZESZCZAŁ W SPODNIE,ALE TO NIE WAŻNE JUTRO ZNÓW ZAĆPA A POTEM OBUDZI SIĘ ROZCZAROWANY,ŻE ŻYCIE TO ZUPEŁNIE INNA BAJKA...JA NIE MUSZĘ PRÓBOWAĆ ŻEBY WIEDZIEĆ JAK JEST,WYSTARCZY TO CO WIDZĘ...

24 Listopada 2010, godzina 23:34

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

• 1
• 2
• 3

Dodaj komentarz

Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!

Zaloguj się lub dodaj komentarz jako gość

Twój podpis

Tutaj nie wpisuj nic

E-mail (nie będzie publikowany)

Zalogowani użytkownicy mogą otrzymywać powiadomienia o nowych komentarzach. Zaloguj się