Ostrej rywalizacji ciąg dalszy

PKS na terenie miasta korzysta też z przystanków MZK.

Tym razem przewoźnicy - MZK i PKS - stanęli do gminnego przetargu dotyczącego dowozu dzieci do szkół. Przetarg podzielono na dwie części – przewóz do szkół w południowej i w północnej części gminy. Wartość całego zadania to 600 tys. zł.

W zeszłym roku MZK nie wygrał w żadnym przetargu. W tym roku stanął do dwóch zadań, ale wygrał tylko jedno. Gdyby firma wygrała całość, to, jak poinformował wójt, oszczędność na tym zadaniu wyniosłaby 60 tys. zł, bo cenowa oferta MZK była korzystniejsza. Tak się jednak nie stało.

- Z tego względu, że komisja przetargowa uznała, że jedna oferta MZK, dotycząca północnej części gminy, nie spełniała wymogów specyfikacji, dlatego że Gminny Zespół Oświaty oczekiwał jednej uśrednionej ceny na trasie, a MZK podał dwie ceny i komisja uznała po konsultacji z prawnikami, że była to podstawa do odrzucenia tej oferty – uzasadnił wójt Zbigniew Szczepański, choć sam przyznał, że ma wątpliwości co do takiego rozstrzygnięcia.

Arseniusz Finster, który po przeniesieniu siedziby firmy PKS do Brus zapowiadał jeszcze większą konkurencyjność lokalnych przewoźników, poinformował, że MZK złoży protest do Urzędu Zamówień Publicznych w Warszawie.

- Nie chcemy odpuścić PKS-owi tego przetargu, tym bardziej że mieliśmy niższą cenę itd. - powiedział burmistrz, który zasiada w zgromadzeniu wspólników MZK.

Zwrócił też uwagę na chwyt marketingowy zastosowany przez PKS, czyli przejazdach na terenie miasta za złotówkę, pytając czemu właśnie teraz wprowadzono taką ofertę?

- Moim zdaniem jest to typowy news przed przetargiem. Po drugie, nie jest to oferta liniowa, jest to oferta wożenia, jak to się mówi w żargonie młodzieżowym „na stopa”, bo jedziemy gdzieś, wykonujemy usługę, a wracając możemy jeszcze zabrać pasażerów, bo przejeżdżamy tamtędy – argumentował burmistrz.

Jak widać zimna wojna między lokalnym przewoźnikami trwa i nabiera tempa, a środki, w które uzbrajają się firmy, są coraz nowsze. Jakby nie patrzeć, zawsze to jednak z pożytkiem dla klienta, by firmy się o niego „biły”.

Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl

• Komentarze Chojnice24 (42)
• Komentarze Facebook (...)

42 komentarzy

• 1
• 2
• 3

~adam gogacz

tak mnie to " ruszylo " ze wszystko pokrecilem - nie panstwa miasta a " eorobiznes "

04 Grudnia 2010, godzina 11:17

~adam gogacz

moich nietrafionych decyzji - przepraszam

04 Grudnia 2010, godzina 11:13

~adam gogacz

Powiem tak - te dzialania Pana Burmistrza przypominaja mi stara gre "panstwa miasta " - wygrana czy przegrana zawsze mozna zaczac od nowa , tyle ze za publiczne pieniadze . Ps dla wszystkich chcacych mi dopiec - owszem mam spore problemy , ale sam sie wpakowalem i SAM musze z tego wyjsc - nie mam jak i gdzie przesunac za nie moje nietrafionych decyzji

04 Grudnia 2010, godzina 11:08

~someone

MZK ledwo zipie i wszyscy doskonale o tym wiedza,a Pan Finster za wszelka cene chce udowodnic opini publicznej,ze firma ma doskonala kondycje finansowa,i ze wygrywa przetargi.Dodatkowo okazuje sie,ze nasz Wlodasz ma etat prezesa w MZK!

04 Grudnia 2010, godzina 09:41

~

Jeśli do prywatnych rozgrywek używa się publicznych pieniędzy czy nie powinniście z urzędu wszcząć dochodzenia?

04 Grudnia 2010, godzina 00:26

~niewarto

Finio jesteś i zakompleksiony i nie wiadomo o co walczysz, bo jako włodarz nie sprawdzasz się w ogóle - przecież powinieneś stać na straży uczciwej konkurencji. Popatrz jak zabrnąłeś - celem stało sie wygranie przetargu i dawanie najniższej ceny a co z rentownością? W ruskiej ekonomii nie ma zysku tylko zostały napięte muskuły. mam nadzieję, że wszyscy przedsiębiorcy wyciągną wnioski z pańskiego zachowania. Jako przedsiębiorca bardzo popieram PKS i wzywam do poparcia wszystkich, którym leży na sercu swoboda gospodarcza i demokracja. Właśnie zmieniłem miejsce zameldowania i miejsce działalności gospodarczej żeby podatków w Chojnicach nie płacić, bo pieniądze idą na głupie rozgrywki polityczne i dopłacanie do trupów ekonomicznych jakimi są prawie wszystkie spółki miasta. A tak na marginesie Panie doktor ekonomii proszę przestudiować kodeks spółek handlowych i tam dowie się pan że w spółce rządzi zarząd spółki a nie zgromadzenie wspólników. ... ach najgorzej z doktorami :-(

04 Grudnia 2010, godzina 00:18

~ixi

w moim odczuciu to jest już prywatna "wojna" tow. Finstera. nic mniej, nic więcej. kolejny ambitny cel, który chce po trupach wszelakich spełniać. wygrało się wybory? wygrało. to teraz do boju dalej i "hulaj dusza" bo przecież nikt nic i tak nie zrobi wszechwładnemu. a jak się komentarz na forum za bardzo nie spodoba to co? do sądu będzie próbował pozwać, żeby tym bardziej zastraszać nieprzychylnych sobie. przypomina mi to pewne zasłyszane porównanie wszelkich osób pełniących publiczne funkcje do bokserów: żaden bokser nie ma pretensji, jak na ringu dostanie w twarz, tak też i urzędnik nie ma moralnego prawa mieć pretensji, że będzie krytykowany, nawet na granicy przyzwoitości. taka jego dola.

03 Grudnia 2010, godzina 23:25

~małż

Poza tym - od osoby która sprawuje stanowisko burmistrza można by oczekiwać, że PRZYNAJMNIEJ BĘDZIE UDAWAŁ że nie faworyzuje jednych firm, a inne stara się udupić :/ aż strach otwierać działalność w Chojnicach, bo jak nie podliżesz się odpowiednim osobom to nie ma co marzyć o byciu potraktowanym sprawiedliwie...

03 Grudnia 2010, godzina 23:22

~małż

Co to w ogóle ma być, że z powodu prywatnej niechęci do spółeczki jaką jest PKS, burmistrz stara się kłaść im kłody pod nogi tam, gdzie tylko sięgają jego obślizgłe macki? Finsterze! Zrobili coś niezgodnie z prawem? To pozwij ich pan. Nie zrobili nic źle? To proszę się od nich odczepić i dać se im w spokoju żyć zgodnie z zasadami wolnego rynku i równości każdego wobec prawa. Wszakże jeśli są tacy "beznadziejni" to i tak nie przeżyją więc czemu kopać leżącego? A jeśli nie leży i ma się dobrze, to za jakie grzechy?

03 Grudnia 2010, godzina 23:14

~

Widac ze Burmistrz bardzo osobiscie zaangazowal sie w walke z PKS'em,do tego stopnia,ze Prezes MZK w ogole sie nie wypowiada na temat przetargu.Prawda jest taka,ze MZK przystepujac do przetargu zastosowalo cene dumpingowa(zawsze miasto przeciez lub gmina dorzuci z kieszeni podatnikow do biletow),mowiac krotko zagrali nieczysto tylko po to,aby za wszelka cene wygrac ten przeterag,i aby Burmistrz mogl w koncu oglosic mediom,ze jego MZK wygralo przetarg.Nasz wlodasz jeszcze przed oficjalnym ogloszeniem wyniku przetargu oglosil na atenie Radia Weekend,ze MZK wygralo,a tu klapa,bo kilka dni pozniej okazalo sie,ze MZK wcale nie wygralo tylko bedzie zmuszone podzielic sie tortem z PKS'em.Malo tego, za chwile moze okazac sie,ze caly przeterag wygra PKS,jesli udowdnia,ze oferta MZK jest nierealna patrzac na biezaca sytuacje rynkowa,a tego juz Burmistrz wraz z Wojtem chyba nie przezyja.

03 Grudnia 2010, godzina 21:24

~

Jest wolny rynek, a Pan Sabatowski nie ma języka w gębie i nie umie się wypoweidzieć na temat przetargu do któego przystąpił tylko Burmistrz zabiera głos. Czyżby Pan Sabatowski nie był osobą kompetentną na tym stanowisku skoro w jakiej kolwiek dyskusjii nie zabiera głosu.

03 Grudnia 2010, godzina 16:28

~

z litości i poczucia papierosowo-alkoholowej więzi..gdzie zieliński zarobiłby za nic taką kasę?

03 Grudnia 2010, godzina 16:21

~

Jak burmistrz tak gorliwie szuka pieniedzy to dlaczego zatrudnił drugiego wiceburmistrza. Na tym etacie można sporo zaoszczędzić.

03 Grudnia 2010, godzina 15:49

~

wciaz te same twarze

03 Grudnia 2010, godzina 12:27

~

dobrze ze kawa w szklankach nie zamarzłaPP

03 Grudnia 2010, godzina 08:01

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

• 1
• 2
• 3

Dodaj komentarz

Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!

Zaloguj się lub dodaj komentarz jako gość

Twój podpis

Tutaj nie wpisuj nic

E-mail (nie będzie publikowany)

Zalogowani użytkownicy mogą otrzymywać powiadomienia o nowych komentarzach. Zaloguj się