dokładnie na ch24 mozna pomarudzic,ponarzekac bo jest się anonimowym.mamy XXI w. doba internetu - czyli anonimowości

fanów,antyfanów,zwolenników,przeciwników,znudzonych i nie znudzonych,narzekaczy i zadowolonych,maruderów i wszystkich których pominąłem zapraszam serdecznie na koncert.

bedzie okazja pogadać z młodymi co grają covery, bedzie możną wypić piwko ale tez niekoniecznie.
bedzie można sie pokazać , dotlenic w drodze do pubu i domu, bedize mozna poprostu spedzic czas inaczej jak tylko w domu przed kompem badz tv .


pozdrawiam

polać anty-antemu!!!!to coś Pan napisał to wszystko my tu wiemy, każdy ma prawo napisać co myśli na dany temat, a że jest więcej myśłi na nie to też daje do myślenia komuś tam dalej, wiadomo ze natura naszej miejscowosci jest taka ze bedziemy marudzic ale co tam, po to jest mozliwość wytłuszczenia sie na na dany temat pod każdym artykułem, za to cenie ch24 bo to fajna spraw se tak poczytac te złote myśli, zgodze sie z przed przed przed mówcą ze fajny cover-beand chojnicki to VOODOO może ktos wie czy te chłopaki gdzies cos jeszcze grają!!!!?????

"Ludzie (...) lubią wymyślać potwory i potworności. Sami sobie wydają się wtedy mniej potworni (...) Wtedy jakoś lżej im się robi na sercu. I łatwiej im żyć. " takimi wymyślonymi potworami dla większości komentujących są w właśnie cover bandy.Prawdopodobnie dlatego, że sami chcieli by chwycić za wiosło albo usiąść za bębnami lub chwycić mikrofon. Lecz niesety albo brak im tego 1% talentu albo poprostu są za leniwi żeby nauczyć się grać na jakimkolwiek instrumencie,wiec podkładają kłody pod nogi młodzieży, która zamiar pić w bramach winiacze,niszczyć przystanki etc. gra sobie kawałki które lubi.

Weź się jeden z drugim albo i drugą jak kto woli. naucz się coś grać na gitarze/basie/bębnach albo zacznij ćwiczyć śpiew . Zbierz ekipe stwórzcie chociaż 2 swoje kawałki i pokażcie młodzieży jak to się robi .

Nie podoba Ci się że ktoś gra covery ? jest proste rozwiązanie : nie idź na ich koncert, albo przyjdź na samą gwiazde wieczoru.

Przestań narzekać że to źle tamto źle a to nie dobrze etc. Zacznij sam zmieniać świat i proponuje zacząć od wlasnego mieszkania ogródka a przede wszystkim życia.

z wyrazamia szacunku i pozdrowieniami Anty anty

Nie przesadzałbym z tym "niezły". Ja nie mam nic do cower'ów jeżeli są grane jako przerywnik w czasie koncertu, budowanie renomy na graniu metaliki czy innych gwiazd to ślepa uliczka.

grac covery tez jest sztuka... nie slyszalem zeby bylo w chojnicach duzo takich zespolow wiem ze sa 2 w tym jeden naprawde niezly nazywa sie NO REMORSE!!!!!jeszcze nas mile zaskocza pozdrawiam...

moze kokon(chicken destroy) na starcie cos tam pogrywal ale nie zagral 5 koncertow w 5 miesiecy zlozonych z samych kowerow co jest przegieciem kompletnym

ALE I TAK NAJLEOSZYM COVER-BEANDEM W NASZYM MIESCIE BYŁO - VOODOO - LESZKA MAZURA !!!!! ta ostra gitara te solówki nie kończące sie !!!! super bębny Kuby Słubika !!!!! koncerty wówczas były organizowane w ETAPIE, pełen etap, pot na plecach TE CZASY JUZ NIE WRÓCĄ!!!!

Jackosna wiem ze grali, - grali grali , mało kto zakłada zespół z "pewnym " repertuarem.

kokon kowerowal??nie pamietam takich koncertow,jackosna wiem ze grali,ale pod ta nazwa to mi sie nie wydaje zeby grali koncerty z nie swoim reperuarem.moze jako chicken destroy,ale to w jakims 1997 chyba;p.choc widzialem ich wystep na brok n roll w miejscu gdzie teraz kaufland stoi i tez nie pamietam zeby cranberries grali hahahaha;p

Fakt , trudno się wybić z szuflady kowerów ale przecież (pierwszy lepszy przykład) kokon też coverował a skończył (niestety szkoda że tak szybko ) na wspaniałej Korze czy "Anioł Antyromeo"

...A i piwo u Kornela też się jakieś może znajdzie

jak sie p.Kornel zgodzi to zrobimy ognisko i zagramy przy ognisku

no wszystko tak jak opisałes tylko na koncertach ogniska nie mamy ale to sie da

Granie coverów jest dobre do ćwiczeń i zgrywania się w zespole. Wyskakiwanie do publiki z nieswoim materiałem powoduje to, że jak zrobicie coś swojego to i tak wszyscy stwierdzą że covery lepsze. Po prostu zespoły grające tylko covery wpadają do szufladki "zespół cover'owy" i potem ciężko wbić się ludziom w ucho swoim materiałem, nawet jeżeli jest super dobry. Poza tym żeby grać cover'y trzeba mieś odpowiedni warsztat, bo inaczej wychodzi to kulawo jak przy ognisku po paru po paru piwach, no i podstawowa sprawa, zestroić instrumenty ze sobą.

Nie rozumiem czemu tylko tak duzo oczekujecie od raczkujacych zespolow meta tez miala swoje poczatki i to samo z acdc bylo...