Powrót starych obyczajów?
Wracający z imprez sylwestrowych mogli się natknąć na niecodzienny widok na jednym z chojnickich osiedli. Na ulicy Konopnickiej niemalże wszystkie płoty zostały pozbawione furtek, a te ulokowane w śniegowych zaspach.Starsze pokolenie doskonale pamięta czasy, kiedy to w noc sylwestrową z posesji znikały furtki, wozy czy drabiny. Co przezorniejsi chowali wszystkie ruchome sprzęty z podwórza, aby oszczędzić sobie poszukiwań następnego dnia. Było to wyzwaniem dla młodzieży, która starała się udowodnić, że z młodzieńczą kreatywnością i zapałem nie tak łatwo wygrać.
- Miałem takiego sąsiada, któremu bardzo nie podobały się sylwestrowe zwyczaje. Dlatego też zabezpieczył swoją furtkę, przypinając ją łańcuchami do sąsiednich bram. Na nic to się zdało. Młodzieńcy wyjęli mu furtkę razem z sąsiadującymi bramami. Nam z kolei na budynku gospodarczym postawiono wannę pełną popiołu - opowiada pan Alojzy.
Reklama | Czytaj dalej »
Wygląda na to, że sylwestrowe chochliki oszczędziły mieszkańców ulicy Konopnickiej, wybierając najmniej kłopotliwą formę żartu. Do chwili obecnej tylko jeden z jej mieszkańców nadal poszukuje swej furtki.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (4)
- Komentarze Facebook (...)
4 komentarze
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!