Szyszka przejął stery na Żwirki i Wigury
Osiedle nr 7 "Żwirki i Wigury" ma nowego szefa. Wieloletniego przewodniczącego Ryszarda Lipińskiego zastąpił Zbigniew Szyszka.
Za nami ostatnie już zebranie samorządów osiedlowych. Seria spotkań zakończyła się na najmniejszym osiedlu w Chojnicach "Żwirki i Wigury".
Już na samym początku po przedstawieniu efektów czterech lat pracy przewodniczący Ryszard Lipiński zdecydował nie kandydować dalej na tę funkcję. O fotel przewodniczącego walczyło dwóch kandydatów: Zbigniew Szyszka oraz wnuk wieloletniego szefa osiedla, Jakub Odyja. Ostatecznie wygrał Szyszka, który otrzymał 25 głosów. Jego konkurent otrzymał poparcie ośmiu osób.
Reklama | Czytaj dalej »
Do zarządu osiedla weszli także: Jacek Klajna (23), Alicja Goliszewska (26), Maciej Pietruszewski (18) oraz Benedykt Kartuszyński (19).
Jednym z głównych problemów poruszanych przez mieszkańców od lat był remont ulicy Żwirki i Wigury. W minionej kadencji udało się po jednej stronie ulicy położyć chodnik, ale nawierzchnia drogi pozostawia wiele do życzenia. - Wiem, że Żwirki i Wigury oraz Subisława są w złym stanie, ale uwierzcie mi państwo - to nie jest usprawiedliwienie - ale są gorsze ulice w mieście. Chociażby Igielska czy Morozowa - mówił Arseniusz Finster, burmistrz Chojnic. Problemem jest też to, że ulica Żwirki i Wigury to droga powiatowa, a jej zarządca nie ma środków na remont.
Na spotkaniu okazało się jaka przyszłość czeka korty tenisowe przy Żwirki i Wigury. Miasto nie jest w stanie ich utrzymać i zamierza je sprzedać. - Jest mi przykro, ale nie jesteśmy w stanie utrzymać tych obiektów - mówił Finster. - W całym mieście inwestuje się w sport, ale o nas chyba zapomniano. Chłopcy trenują na ugorze, a nie na boisku. Korty i boisko - to efekt pracy czterech lat ustępującego zarządu - mówił krytycznie Zbigniew Szyszka.
Mieszkańcy mieli także wiele żalu o hałasy z pobliskich barów, które nie dają im spać w nocy. Na Subisława mieszczą się trzy lokale, ale najbardziej dostało się właścicielowi restauracji Siódemka, Maciejowi Pietruszewskiemu. - W swoim imieniu chciałbym przeprosić mieszkańców za niektórych klientów. U nas przewija się dużo ludzi i zdarzają się różne osoby - mówił Pietruszewski. - W okresie letnim porządku na dworzu będzie pilnował ochroniarz. Natomiast lokal zmieni za jakiś czas swój profil bardziej na salę weselną. Karaoke i funkcje baru zostaną przeniesione w inne miejsce, gdzie mam nowy lokal.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (17)
- Komentarze Facebook (...)

USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki
17 komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!