Połączyć, powiększyć czy zawrzeć związek?
Miasto i gmina Chojnice są sąsiadami skazanymi na współpracę. Niestety, ale od wielu miesięcy coraz trudniej jest realizować wspólne inwestycje i zadania prowadzone przez te samorządy.
Niewątpliwie przyczynił się do tego konflikt wokół planowanej budowy galerii handlowej w Pawłówku, już na terenie gminy Chojnice. Pojawiają się kolejne spory, które dotyczą poziomu dotowania działalności MZK, budowy ścieżek rowerowych w ramach programu „Kaszubska Marszruta” czy remontu granicznej ulicy Zamieście. Burmistrz Arseniusz Finster, jako antidotum widzi rozpoczęcie dyskusji nad ewentualnym połączeniem samorządów miasta i gminy przez zespół ekspertów pracujących nad nową strategią rozwoju Chojnic.
Reklama | Czytaj dalej »
To dość radykalny sposób na zakończenie sporu pomiędzy włodarzami obydwu gmin. Może jest teraz dobry moment, aby zastanowić się nad przesunięciem granic miasta w stronę Jeziora Charzykowskiego i Chojniczek? Te obszary praktycznie utraciły cechy wiejskie, stały się przedmieściami stolicy powiatu. Problemy, które pozostają w nich do rozwiązania, jak kanalizacja sanitarna i deszczowa, zasilanie w wodę, energię elektryczną i gaz ziemny, budowa ulic i chodników, są typowo komunalne. Spora część dzieci i młodzieży z miejscowości położonych najbliżej Chojnic uczęszcza do miejskich przedszkoli, uczy się w szkołach podstawowych i gimnazjach zlokalizowanych w stolicy powiatu. Nie można także zapominać, że prawo dopuszcza do tworzenia związków międzygminnych, by realizować wspólne cele. U nas udało się to w przypadku Banku Żywności oraz Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Nowym Dworze.
Zmiana granic gminy, czy też połączenie w jeden organizm dwóch samorządów, nie jest łatwym i szybkim procesem. Jeśli inicjatorowi dyskusji zależy na tym, aby było możliwe wybieranie w 2014 roku radnych do rady miasta i gminy oraz burmistrza (prezydent jest w miastach – zgodnie z ustawą o samorządzie terytorialnym – powyżej 100 tys. mieszkańców) miasta i gminy Chojnice, jest teraz właściwy moment na rozpoczęcie dyskusji. Gdyby do tego doszło, byłby to pierwszy taki przypadek w Polsce co najmniej od 2003 roku. Wcześniej byliśmy świadkami, jak w Człuchowie i Kościerzynie dochodziło do odwrotnych procesów.
Zgodnie z obowiązującym prawem, Rada Ministrów w drodze rozporządzenia łączy bądź dzieli gminy oraz ustala ich granice. Zmiany następują zawsze 1 stycznia nowego roku. Rozporządzenie może być wydane także na wniosek zainteresowanej rady gminy. Jego wydanie wymaga opinii rad gmin objętych wnioskiem, poprzedzonych przeprowadzeniem przez te rady konsultacji z mieszkańcami bądź lokalnego referendum. Zgodnie z niedawną nowelizacją ustawy o samorządzie gminnym, inicjatorem referendum w takiej sprawie może być także grupa co najmniej 15 obywateli. Konieczna jest też opinia wojewody. Rada gminy może wystąpić z wnioskiem w sprawie połączenia gmin do ministra spraw wewnętrznych i administracji za pośrednictwem wojewody, w terminie do 31 marca każdego roku. Wojewoda ma obowiązek przekazać wniosek wraz ze swoją opinią w ciągu 30 dni ministrowi. Rozpatrzony będzie w czasie maksimum roku od dnia złożenia. Nie później jednak, niż do 31 lipca roku poprzedzającego rok budżetowy, w którym ma nastąpić zmiana.
Wkrótce zamieścimy opinie na powyższy temat burmistrza Arseniusza Finstera oraz wójta Zbigniewa Szczepańskiego.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (10)
- Komentarze Facebook (...)
10 komentarzy
nie będą dostawać dopłat bezpośrednich i to by chyba wszystkich rolników zabolało !
Do zero
a co do Charzyków, nie byłbym do końca przekonany że nie wchłonie ich miasto. Wystarczy obietnica 10 letniego nie podwyższania podatków, doprowadzenie gazociągów, więcej MZK, no i wartość nieruchomości dużo wzrośnie ...
A dla wójta duże brawo, że nie pęka.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!