Petycja rodziców przedszkolaków
Publikujemy treść petycji rodziców przedszkolaków z Przedszkola Samorządowego "Skrzaty" w sprawie planowanej prywatyzacji i wprowadzenia cateringu. Poniżej znajduje się odpowiedź na petycję, którą otrzymaliśmy od burmistrza Arseniusza Finstera.
Petycja rodziców
"Szanowny Panie Burmistrzu,
Szanowni Radni,
Niniejszą petycję na mocy przepisów działu VIII Kodeksu postępowania administracyjnego kierują rodzice Przedszkolaków z Przedszkola Nr 9 w Chojnicach.
W dniu 24.08.2011 r. zostaliśmy powiadomieni o faktycznej konieczności podpisania umowy w sprawie korzystania z usług przedszkola samorządowego prowadzonego przez Gminę Miejską Chojnice. Ponieważ umowa ma adhezyjny charakter, postawiono nas przed alternatywą: albo korzystamy ze świadczeń na zasadach w niej określonej albo nasze dzieci tracą status użytkowników tego zakładu publicznego.
Po zapoznaniu się z treścią umowy, do której podpisania się nas zmusza do dnia 31.08.2011r., uważamy że jest ona niekompletna i stawia nas przed faktem dokonanym, pozbawiając możliwości deklarowanych publicznie przez władze miasta konsultacji oraz proponowanego nam dialogu w sprawie skutków zarówno planowanej prywatyzacji, jak i wprowadzenia cateringu, zamiast dotychczasowych posiłków dla dzieci przygotowywanych na miejscu przez doświadczone kucharki.
Domagamy się przeprowadzenia rzeczywistych, a nie pozorowanych konsultacji z rodzicami. Chcemy być stroną podczas dyskusji, a nie dowiadywać się o planowanych zmianach na 7 dni przed rozpoczęciem roku szkolnego. Pan Burmistrz faktycznie zabronił nam spotkania na terenie Przedszkola w dniu 23.08.2011 r. i w tym samym dniu zwołał konferencję dla prasy. Tym samym ewentualny wizerunek władz miasta został postawiony wyżej od niezbędnych w takim przypadku konsultacji. Pragniemy podkreślić, że jako strona zawieranej umowy mamy prawo zgłaszać uwagi i domagać się wyjaśnień czy zmian niekorzystnych dla nas zapisów.
Natomiast poprzez niedopuszczanie chociażby do wspólnej rozmowy odbiera nam się prawo dbałości o własne interesy, a tym samym o dobro naszych dzieci.
W kwestii wad przedmiotowej umowy uważamy, że brakuje w niej informacji i standardów dalszego funkcjonowania oddziałów integracyjnych z dziećmi niepełnosprawnymi. Umowa taka winna zawierać istotne elementy składające się na świadczone „za pieniądze” przez zakład publiczny usługi, w szczególności odnoszące się do dzieci niepełnosprawnych.
W bieżącym roku szkolnym planowane jest prowadzenie 10 oddziałów, w tym 5 oddziałów integracyjnych. Ale informacje te nie mają żadnego odzwierciedlenia w proponowanej rodzicom umowie.
Według statutu Przedszkola w grupie integracyjnej może być 20 dzieci, w tym do 5 dzieci niepełnosprawnych, a więc posiadających orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego lub opinię o potrzebie wczesnego wspomagania rozwoju dziecka.
Standard oddziału integracyjnego przewiduje:
- organizację zajęć specjalistycznych zgodnie z zaleceniami zawartymi w orzeczeniu lub opinii,
- zatrudnienie nauczyciela wspomagającego.
Obecnie dzięki wysoce wykwalifikowanej i doświadczonej kadrze Przedszkole zapewnia szereg specjalistycznych zajęć dla wszystkich dzieci, również tych z deficytami. Są to między innymi zajęcia:
- korekcyjno-kompensacyjne,
- terapeutyczne,
- logopedyczne,
- socjoterapeutyczne.
Obawiamy się, że w wyniku wadliwie przeprowadzonej prywatyzacji Przedszkola, ukierunkowanej wyłącznie na uzyskanie finansowych korzyści dla miasta, następca prawny Gminy Miejskiej Chojnice nie zapewni profesjonalnej opieki dla dzieci niepełnosprawnych, lub co gorsza nie zapewni jej wcale.
W kwestii deklarowanych przez Pana Burmistrza konsultacji z rodzicami paragraf 7 umowy brzmiący: „Umowa zostaje zawarta na okres od 1 do 30 września 2011 r. w części dotyczącej opłaty na zakup środków żywności oraz w terminie od 1 września do 31 marca 2012 r. w części dotyczącej opłaty miesięcznej za usługi w zakresie opieki i wychowania wykraczającej poza podstawy programowe” wymusza nasze przyzwolenie na zmiany w wyznaczonych terminach, bez jakichkolwiek form konsultacji.
Podkreślamy, że jako rodzice jesteśmy tej formie załatwiania spraw, jak i samym tym sformułowaniom przeciwni bez uprzednich rozmów. Ustalenie opłaty stałej do dnia 31.03.2012r. sugeruje nam, że po tej dacie nastąpią zmiany zmierzające ku prywatyzacji przedszkola, na co również nie wyrażamy zgody bez wcześniejszych konsultacji. Według nas prywatyzacja przedszkola nie gwarantuje utrzymania standardów integracji na obecnym poziomie, o którym świadczą bardzo wysokie wyniki przeprowadzonej całościowej ewaluacji wewnętrznej przedszkola w czerwcu 2011 r. (raport oceny dostępny w Internecie pod adresem:
http://www.platforma.npseo.pl/reports/211fdd61b8835d9be4314e278bdfb748.pdf).
Uważamy, że:
- nastąpi zmniejszenie liczby oddziałów integracyjnych w naszym mieście (aktualnie jest ich 5, a w nich 17 dzieci z orzeczeniami do kształcenia specjalnego i 6 dzieci z opiniami o wczesnym wspomaganiu rozwoju),
- podmiot prywatny przejmie instytucję przedszkolną po to, aby maksymalizować zyski, a utrzymanie oddziałów integracyjnych na odpowiednim poziomie i z odpowiednio wykwalifikowaną kadrą wymaga wyższych nakładów finansowych, niż opieka nad dzieckiem sprawnym.
Domagamy się realizacji jednej z polityk horyzontalnych Unii Europejskiej w zakresie wyrównywania szans osób niepełnosprawnych. Według nas prywatyzacja nie zapewni utrzymania dotychczasowych standardów nie mówiąc o ich wzroście, co w konsekwencji doprowadzi do wykluczenia społecznego dzieci niepełnosprawnych.
Niepokojącym jest również zamiar wprowadzenia zmian w trakcie roku szkolnego, co sugeruje data zamieszczona w umowie, tj. 31.03.2012 r. Wprowadzenie zmiany w trakcie roku szkolnego wpłynie niekorzystnie na rozwój naszych sprawnych i niepełnosprawnych dzieci. Niepokoi nas również data 30.09.2011 r. ograniczająca zakup środków żywności tylko na jeden miesiąc, co sugeruje, że jako rodzice wyrażamy gotowość na zmiany po tym terminie, choć i to nie było z nami wcześniej konsultowane.
Jako rodzice Przedszkolaków w wieku od 3 do 6 lat zdecydowanie nie wyrażamy zgody na wprowadzenie zewnętrznego cateringu jako formy wyżywienia naszych dzieci. Uważamy, że catering, który powinien objąć trzy posiłki dziennie, tj. śniadanie, obiad i podwieczorek oraz ciepłe i zimne napoje w ciągu dnia nie zapewni naszym dzieciom:
- indywidualizacji żywienia dzieci (m.in. dzieci z dieta alergiczna, dzieci cukrzycowe, dzieci ze skazą białkową),
- otrzymania pełnowartościowych posiłków,
- możliwości dokładek posiłków. W tej chwili nasze dzieci mają możliwość otrzymania dodatkowego posiłku i ciepłych napojów na żądanie w ciągu całego pobytu w przedszkolu,
- uczestniczenia w zajęciach z kultury żywienia i samodzielnego przygotowania posiłku, gdyż kuchnia będzie zamknięta.
Nasze obawy budzi również:
1. Kwestia transportu wyżywienia. Uważamy ze transport wyżywienia z firmy cateringowej niekorzystnie wpłynie na jakość posiłku otrzymanego przez nasze dzieci, co jest szczególnie istotne przy tej ilości dzieci. Szacujemy, że od momentu przygotowania posiłku w firmie gastronomicznej do podania go dzieciom minie co najmniej 40 minut, bez uwzględnienia wpływu niekorzystnych warunków atmosferycznych na czas dojazdu.
2. Brak możliwości kontrolowania jakości produktów służących do przygotowania posiłków i warunków ich sporządzenia.
3. Zakłócenie wypracowanego rytmu pracy dydaktyczno-wychowawczej w grupach, ponieważ według nas cały rozkład dnia będzie podporządkowany sprawie wydania posiłków.
4. Sposób podania posiłków. Nie wyobrażamy sobie, aby nasze dzieci spożywały posiłki na jednorazowych naczyniach. Istotna jest tu kwestia bezpieczeństwa.
5. Kwestia ostatecznego kosztu cateringu. Żywimy uzasadnione obawy co do wzrostu kosztów wyżywienia naszych dzieci, a wielu z nas nie stać na uiszczanie wyższej kwoty. Jesteśmy przekonani ze żadna firma cateringowa nastawiona na osiąganie zysków nie zapewni nam pełnowartościowego wyżywienia obejmującego śniadanie, obiad i podwieczorek dziecka za kwotę 4,50 zł dziennie.
Uprzejmie prosimy o zapoznanie się z naszą petycją i poważne potraktowanie nas, jako rodziców i mieszkańców naszego miasta. Zgodnie z osobistą deklaracją Pana Burmistrza, że „opieka i edukacja dzieci jest dla Pana priorytetem”, prosimy o podjęcie rzeczywistych, a nie pozorowanych konsultacji z wszystkimi zainteresowanymi rodzicami.
Uważamy, że opieka przedszkolna nad dziećmi niepełnosprawnymi oraz pełnosprawnymi jest bardziej domeną polityki społecznej i prorodzinnej, niż gałęzią gospodarki i z tego względu przy podejmowaniu decyzji o ewentualnej prywatyzacji i zmianie sposobu żywienia najmłodszych obywateli nie należy się kierować wyłącznie rachunkiem ekonomicznym , lecz jakością opieki i żywienia.
Jednocześnie niniejszą petycję proszę rozumieć w sensie prawnym jako wniosek do Burmistrza Miasta Chojnice oraz skargę do Rady Miasta Chojnice. Tym samym oczekujemy pisemnego ustosunkowania się do jej treści przez wspomniane organy.
Z poważaniem
Rodzice przedszkolaków z Przedszkola
Samorządowego nr 9 z oddziałami integracyjnymi „SKRZATY”.
Oryginał listy z podpisami rodziców pod petycją skierowaną do burmistrza (zebrano 189 podpisów)".
Reklama | Czytaj dalej »
Odpowiedź burmistrza na petycję:
"Szanowni Państwo!
Wnikliwie zapoznałem się z petycją, którą Państwo podpisaliście. Jestem zaskoczony wątpliwościami, które zostały w niej opisane. W moim liście z dn. 23.08. rozwiewam je wszystkie, ale jeżeli trzeba jeszcze raz wyjaśnić, być może bardziej szczegółowo, to uczynię to.
Szanowni Państwo!
Proces konsultacji z Rodzicami i Pracownikami może odbyć się dopiero po uchwaleniu uchwały intencyjnej przez Radę Miejska w dn. 12.09.2011r. Do tego dnia konsultuję i pracuję z p. dyr. B. Strzałkowską i grupą urzędników. Nie jest tak, że czekam na uchwałę RM i nic nie robię. Dzisiaj w godzinach rannych odbyliśmy kolejne spotkanie w sprawie cateringu i po długich analizach odstępujemy od tego pomysłu ze względów organizacyjnych i finansowych. W umowach, które Państwu przedkładamy jest zapis o kosztach wyżywienia do końca września. Pisałem jednak, że problem będziemy konsultować i, że jeżeli nie będzie akceptacji Rodziców, to się z niego wycofam. Wycofuję się bez potrzeby konsultacji i umowy będą aneksowane. Tak więc w przedszkolu pozostaje kuchnia w tym kształcie w jakim funkcjonowała przedtem.
Reasumując – konsultacje nie są pozorowane i będziecie Państwo stroną w dyskusji. Stawiacie również zarzut, że „zabroniłem spotkania na terenie przedszkola w dn. 23.08.” Potwierdzam, że tak, ponieważ spotkania organizuje p. dyrektor lub Rada Rodziców. Pani logopeda Aleksandra Walkowska, takich spotkań organizować nie będzie, chyba, że uzyska akceptację Rady Rodziców i wtedy nie będę stawiał przeszkód.
Szanowni Państwo!
W większej części swojej petycji zajmujecie się Państwo integracją. W moim liście napisałem cyt.: „ Zachowane zostaną i będą w pełni finansowane oddziały integracyjne.
W zakresie programu oddziałów integracyjnych nie dojdzie do jakiejkolwiek zmiany”. Warto żebyście Państwo wiedzieli, że Rodzice dzieci niepełnosprawnych wnoszą połowę opłaty stałej, a miasto Chojnice finansuje jedno dziecko na ponad 1200 zł miesięcznie (przy subwencji, która pokrywa 40% kosztów). Ewentualne przekształcenie nic nie zmienia w tym zakresie. Standardy zostaną utrzymane.
Nie może być również wątpliwości co do opłaty stałej. Pisałem, że cyt. „ Zachowane zostaną obowiązujące standardy i programy edukacyjno-opiekuńcze. Urząd Miasta powierzając dzieci placówce niepublicznej finansuje każde dziecko i kontroluje realizację programu. Opłata stała od rodziców zostanie określona na najbliższe trzy lata na obecnym poziomie z możliwością waloryzacji inflacyjnej. Taki zapis daje Państwu pewność stabilizacji świadczonych opłat.”.Zapisy powyższe zostaną przeniesione do umowy bazowej przekształcającej przedszkole.
Piszą Państwo też o „realizacji jednej z polityk horyzontalnych UE”. Otóż my tą politykę realizujemy na najwyższym poziomie i nic w tym zakresie się nie zmieni!
Szanowni Państwo!
W dn. 6.09. o godz. 16.30 odbędzie się spotkanie z Rodzicami w przedszkolu. Będę brał w nim udział i jestem do Państwa dyspozycji".
Z poważaniem
dr Arseniusz Finster
burmistrz Chojnic
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (52)
- Komentarze Facebook (...)
52 komentarzy
Do Pani Eugenii Majewskiej: dziękuję za "błogosławieństwo" - ale proszę mi wierzyć, że w naszym mieście jest parę innych osób - znacznie młodszych ode mnie - doskonale przygotowanych do poradnictwa dietetycznego.
Do kolejnego anonima: rodzice nie muszą zatrudniać kadry Instytutu Żywności i Żywienia ani ekipy z "amerykańskiego USDA" (sic ?!) - wystarczy że spowodują, iż ich dzieci żywione będą przez absolwentów chojnickiej szkoły z ulicy Dworcowej. Osobiście uważam, że absolwenci tej szkoły są doskonale przygotowani do żywienia nie tylko dzieci w przedszkolach. A koszty żywienia, to już inna bajka, niezależna od żywieniowców.
ad.2. W chojnickim szpitalu dzieci otrzymują zindywidualizowane posiłki w tym sensie, że są one dostosowane do zaleceń lekarskich. Ponieważ do niedawna byłam pracownikiem szpitala to wiem, że dużym problemem żywienia dzieci w nim przebywających jest ... ingerencja matek. One często uważają, że ich chore dziecko jest "maltretowane" szpitalną dietą. Przemycają więc różnego rodzaju "smakołyki", które w ich pojęciu mają "wzmocnić" lub poprawić stan zdrowia ich dziecka. Niestety tak już jest, że choroba często wymaga nie tylko leczenia farmakologicznego ale także dietetycznego.
ad.3. Każda matka powinna być "specjalistką" od żywienia swoich dzieci !! Jeśli nie czuje się kompetentna, to powinna skorzystać z porady specjalistów, a takich możliwości jest wiele: porada lekarza pediatry, lekarza pierwszego kontaktu, pielęgniarki edukacyjnej, dietetyka, etc. Moje doświadczenie zawodowe mówi, że matki niestety nie dostrzegają problemów w żywieniu swoich dzieci. Najczęściej uważają, że dobre jest dla nich to, co głoszą reklamy. Wiele mogłabym pisać na ten temat, ale nie w tym miejscu.
Dobrze, że Pani przemówiła... Bardzo dobrze. A czepialski adwersarz powinien mieć świadomość, że p. Budkiewicz jest w tym mieście najbardziej w sprawach żywienia kompetentną osobą i jak już powie, to roztropnie. Wiem, że moje zdanie podziela bardzo wielu mieszkańców.
1. Czy w chojnickim przedszkolu samorządowym pracują specjaliści od żywienia?
2. Czy w chojnickim szpitalu dzieci otrzymują zindywidualizowane posiłki?
3. Czy matka, która nie jest specjalistą od żywienia, powinna żywić własne dzieci?
Przypomnę, że nie tak dawno temu władze Chojnic planowały wprowadzić catering w szkołach. Również w ramach oszczędności (???). Pozdrawiam.
Wg aktualnie panujących poglądów, wynikających z badań nad stanem odżywienia dzieci w wieku przedszkolnym, zalecane pokrycie energii powinno wynosić od 1400 - 1700 kcal na dobę. Wskazane jest, aby opiekunowie dziecka znali skład posiłków podawanych w przedszkolu, aby w posiłkach domowych uzupełnić realizację dziennej racji pokarmowej. Żywienie w przedszkolu powinno pokrywać ok. 70% dziennej normy zalecanej dla dziecka w tym wieku. Należy przestrzegać wszystkich zasad żywienia zalecanych dla tego okresu.
Z moich obserwacji wynika, że w naszym mieście nie ma firmy cateringowej, która mogłaby spełnić te oczekiwania (może się mylę ?). Z własnego doświadczenia wiem też, że nawet jeśli posiłki są odpowiednio kaloryczne, to już ich wartość odżywcza nie zawsze.
Firma cateringowa z prawdziwego zdarzenia, to zakład doskonale wyposażony w nowoczesny i bezpieczny sprzęt cateringowy (drogi !!) oraz zatrudniający dobrze przygotowanych "fachowców" - specjalistów od żywienia. Takiej firmy w naszym mieście nie znam !
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!