Szarżowali znowu w słońcu
Tak jak przed 72 laty, tak i teraz, kawalerzyści wcielający się w rolę żołnierzy z 18 Pułku Ułanów Pomorskich atakowali oddziały niemieckie w pełnym słońcu.
Tysiące chojniczan i mieszkańców naszego regionu po raz kolejny obejrzało inscenizację bohaterskiej szarży pod Krojantami z 1 września 1939 roku. Byli wśród nich także gen. Zbigniew Głowienka – dowódca Wojsk Lądowych, wojewoda pomorski Roman Zaborowski, marszałek Mieczysław Struk. Honorowego patrona prezydenta RP Bronisława Komorowskiego reprezentował Zdzisław Kurzyński. Nie zabrakło także grupki ułanów z 1939 roku. Jak co roku reżyserem inscenizacji był Jerzy Hanisz. W rolę konferansjera wcielił się jeden z pomysłodawców tej imprezy Piotr Eichler. Narratorem szarży został ks. Jarosław Król.
Reklama | Czytaj dalej »
Jerzy Hanisz opowiadał o inscenizacji w wieczornych Wiadomościach TVP 1.
Widzowie mieli okazję obejrzeć wiele scenek z życia ułanów w swym grudziądzkim garnizonie. Duże wrażenie zrobił także pokaz musztry wzmocnionego szwadronu kawalerii, który liczył prawie 150 koni. Jeszcze przed finałową szarżą odbyły się biegi ułańskie, których organizatorami byli Leszek Pestka, Piotr Stępniak oraz Tadeusz Stelmaszyk. Kulminacyjna inscenizacja rozpoczęła się od pojawienia się na polu przyszłej walki zmotoryzowanej kolumny wojsk niemieckich. Po chwili rozpoczęła się potyczka z naszą piechotą. Nad walczącymi stronami kilka razy przelatywał „niemiecki” samolot, zrzucając bomby i ulotki. Nie brakowało wybuchów i odgłosów strzelaniny. Na koniec w tumanach kurzu odbyła się pamiętna szarża pomorskich ułanów.
W najbliższym otoczeniu pola, gdzie odbyła się inscenizacja, rozlokował się szpital polowy z 1939. Było też obozowisko „partyzantów” Gryfa Pomorskiego z Męcikała. Na stoiskach handlowych nie udało nam się wypatrzeć elementów wyposażenia używanego przez Wehrmacht podczas II wojny światowej, ale kurtkę wojskową z Bundeswehry już tak. W czasie tego rekonesansu zgodził się pozować nam do wspólnego zdjęcia kandydat na posła Marek Szczepański z bratem Dariuszem i jego żoną. Zachęcali pod Krojantami z pomocą ulotek do oddania głosu na byłego wicestarostę chojnickiego. W drodze z przystanku MZK przy pomniku dostaliśmy je także od urodziwych wolontariuszek z PO.
Dariusz Szczepański z żoną oraz Marek Szczepański także byli pod Krojantami.
Zdecydowana większość widzów dotarła do Krojant własnymi samochodami. Ci, którzy chcieli skorzystać z usług MZK, mogli za 9,20 zł (bilety u kierowcy w obydwie strony) bez tłoku to uczynić. Reszta wolała męczyć się na zatłoczonych parkingach i drogach dojazdowych. Może warto w przyszłym roku zaryzykować nad zorganizowaniem darmowego transportu autobusowego i dodatkowymi połączeniami kolejowymi z Krojant do Chojnic?
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (17)
- Komentarze Facebook (...)
17 komentarzy
...w przyszłym roku to już pewnie i transportery nie przyjadą...
...nie ma co sie martwić chłopaki - potraktowano Was jak dzieciaki ...wkrótce ma być zlot w Krapiewie - "walimy" na Koronowo - tam niczego nie zabraniają a wręcz zachęcają do przyjazdu w mundurowych rekonstrukcjach i jeszcze dają za to nagrody ! ...poprostu inny klimat ...Krojanty powoli się "kończą" !!!
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!