Plac Piastowski przed modernizacją
Na środowym (4.01) posiedzeniu Komisji Gospodarki Komunalnej jej członkowie zapoznali się także z postępem prac projektanta przebudowy Placu Piastowskiego. Zajmuje się nią pracownia Jana Burglina.
Radni mieli okazję w czasie pokazu multimedialnego obejrzeć nie tylko detale czterech wariantów nowego układu drogowego mającego powstać na placu, ale i także widok zalanych po deszczu jego powierzchni. Właśnie problemowi wykonania odwodnienia, nie tylko Placu Piastowskiego, ale i ul. Prochowej oraz Al. Brzozowej, poświęcono szczególnie dużo czasu. Dyrektor Wydziału Budowlano - Inwestycyjnego Jacek Domozych uważa, że w czasie robót modernizacyjnych placu należy wykonać także fragment kolektora deszczowego o dł. 160 m, który biegłby w stronę ul. Prochowej. Przypomniał także, że wszystkie miejsca parkingowe, nowe i dotychczasowe, będą objęte systemem płatnego parkowania. Nie będzie także na nim miejsca na stoiska handlowe. Jest także zwolennikiem wyprowadzki z niego autobusów. Powinny im wystarczyć miejsca postojowe, które znajdują się przy ul. Okrężnej, w pobliżu Wszechnicy Chojnickiej. Czy tak się stanie, nie jest przesądzone, gdyż najwięcej zwolenników miała koncepcja nr 2. Przewiduje ona wykonanie zatoki autobusowej na tyłach części parkingu, która będzie przed hotelem. Zamknie w ten sposób jeden z dwóch wyjazdów, które przewidują dla tego rejonu placu pozostałe warianty. W każdym z nich wyjazd z Placu na ul. 14 Lutego będzie możliwy tylko w prawo.
Reklama | Czytaj dalej »
Projektant szacuje, że roboty związane z urządzeniem Placu Piastowskiego kosztować będą około 570 tys. złotych brutto. Rozwiązanie z rondem będzie droższe o 40 tys. zł. Do tego należy doliczyć nakłady na odcinek kolektora deszczowego w Prochowej (90 tys. zł) i ewentualne dodatkowe roboty przy odwodnieniu placu. Na razie w budżecie jest 400 tys. złotych.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (9)
- Komentarze Facebook (...)
9 komentarzy
Chciałbym zwrócić waszą uwagę na kilka ciekawych informacji na temat budżetu miasta i gminy przedstawionych ostatnio przez pana burmistrza Arka Finstera i pana wójta Zbyszka Szczepańskiego.
Czyli według informacji pana burmistrza za 54mln 12 tys. złotych zadłużenia płacimy rocznie 5 mln 833 tys. 296 złotych. Tak wiec dzięki zadłużeniu w jakie osobiście wpakował nasze miasto burmistrz Finster, społeczeństwo miasta płaci 5.833.296 złotych rocznie bankom na obsługę zadłużenia, zamiast wydawać te 5.833.296 złotych na chojnickie przedszkola, szkoły, drogi, infrastrukturę miejską, na kulturę i sztukę, na pomoc społeczną, lub na inne potrzeby społeczne.
Jako ciekawostkę dodam, że za 250 tys złotych (EDIT) społecznych pieniędzy przekazanych Jackowi Dawidowskiemu na jego prywatne potrzeby, mieszkańcy miasta zapłacą 27 tys. złotych rocznie za obsługę zadłużenia. Tak wiec, przez okres 10 lat mieszkańcy Chojnic będą zmuszeni zapłacić 270 tys. złotych obsługi zadłużenia za przekazanie przez burmistrza 250 tys. złotych Jackowi Dawidowskiemu w zamian za (EDIT) poparcie burmistrza Finstera przez kler katolicki z kościelnych ambon w nadchodzących w 2014 roku wyborach samorządowych.
Czyli za 9 mln złotych długu zaciągniętego przez burmistrza mieszkańcy miasta zapłacą rocznie 234 tys. złotych obsługi zadłużenia, plus nieujawniona przez burmistrza tajemnicza marża, rocznie. Jest to 26 tys. złotych za obsługę zadłużenia za każdy pożyczony w tym roku 1 mln złotych.
Dla porównania -- burmistrz Finster za każdy pożyczony w 2013 roku 1 mln płaci 26 tys. złotych obsługi zadłużenia, a wójt Szczepański jedynie 7.9 tys. złotych rocznie. Czyli wójt płaci około 3,3 razy mniejsze koszty usługi zadłużenia za każdy pożyczony 1 mln złotych niż pan burmistrz. Tak wiec, gdyby burmistrz pożyczył 9 mln w 2013 roku, na warunkach tak jak wójt Szczepański za 0,79% kosztów obsługi zadłużenia, to roczny koszt obsługi zadłużenia wyniósł by jedynie 71,1 tys. złotych a nie 234 tys. złotych! Czy większy koszt opłat za obsługę zadłużenia płacone przez ratusz jest jedynie brakiem wiedzy ekonomicznej burmistrza Finstera? Czy jest to wynik zwykłej ignorancji burmistrza z powodu braku rzeczywistej wiedzy ekonomicznej i braku zrozumienia podstawowych pojęć ekonomicznych? Czy też, w zamian za zgodę na wyższe koszty obsługi zadłużenia, burmistrz otrzymuje na jakieś tajne konto w jakimś banku, łapówki od banku-wierzyciela, który udzielił ratuszowi pożyczki na mniej korzystnych warunkach i z droższymi kosztami obsługi zadłużenia?
Jedno jest pewne, że jest to akademicki przykład, wskazujący jak brak rzeczywistej wiedzy i ekonomiczna ignorancja burmistrza Finstera kosztuje chojniczan więcej w kosztach obsługi zadłużenia niż powinno. Burmistrz z powodu braku wiedzy ekonomicznej wybiera mniej korzystne dla Chojnic warunki obsługi zadłużenia! Pan wójt dzięki swojej autentycznej wiedzy dokonuje w imieniu mieszkańców gminy Chojnice lepszych i korzystniejszych wyborów i jego decyzje są oparte na logice i wiedzy. Ignorancje i dyletanctwo burmistrza Finstera widać w tych porównaniach z wójtem Szczepańskim jak na dłoni!
Jeżeli, wybranie przez burmistrza mniej korzystnych warunków obsługi zadłużenia jest wynikiem korupcji, i w zamian za zgodę na droższe koszty obsługi zadłużenia burmistrz otrzymuje od banku-wierzyciela łapówki, to jest to sprawa dla prokuratury i CBA. Oczywiście nie ma co liczyć na chojnicką prokuraturę, bo lokalni chojniccy prokuratorzy są już od dawna powiązani (EDIT) z panem burmistrzem Finsterem.
Oczywiście, zachęcam forumowiczów do sprawdzenia moich kalkulacji i wniosków osobiście, bo mogę się mylić tu i tam. Zgadzam się w 100% z burmistrzem, że nie jestem, i nigdy nie pretendowałem by być jakąś wyrocznią. Zachęcam jedynie chojniczan do samodzielnego myślenia, wyciągania niezależnych osobistych wniosków, i do swobodnego wyrażania swojej opinii publicznie. Tak wiec, zachęcam wszystkich zainteresowanych forumowiczów do sprawdzania rzetelności moich kalkulacji i wniosków z nich płynących!
nieśmiały parafianin
mieszkaniec Chojnic
niesmialy.parafianin@mail.ru
PS. Jeżeli pan burmistrz, lub ktoś inny, chciałby osobiście wyrazić swoje oburzenie, gniew, i pretensje pod moim adresem to proszę wysłać do mnie pocztę elektroniczną na mój adres powyżej.
Z góry już ciesze się z otrzymania tych przesyłek wyrażających szczere i dogłębne oburzenie i gniew!
Wydaje mi się, że gdyby burmistrz Finster nie (EDIT)nie przekazał na zakup prywatnych organów za około 1 milion złotych Jackowi Dawidowskiemu, to kasa miejska byłaby bogatsza o te 250 tys. złotych. Tak wiec zamiast jedynie 400 tys. złotych w kasie miasta na modernizacje placu Piastowskiego byłoby około 650 tys. złotych --- czyli prawie cala suma potrzebna na przeprowadzenie tej inwestycji!
Lecz zamiast przeznaczyć "zaoszczędzone na szetynówce" 250 tys. złotych na remonty innych dróg w Chojnicach, burmistrz wolał (EDIT) dać je Jackowi na nowe organy, w zamian za (EDIT) polityczne poparcie dla burmistrza Finstera z kościelnych ambon w nadchodzących w 2014 roku wyborach samorządowych.
(EDIT)
nieśmiały parafianin
mieszkaniec Chojnic
niesmialy.parafianin@mail.ru
Miasto stawia na turystykę i dąży do II ligi. Śmiech na sali. Niech deskami zabiją rogatki miasta.
Fraszka (moja własna) Wybudowali obwodnicę i z map zniknęły Chojnice.
Urzędników z takimi pomysłami trzeba dyscyplinować. Jak byłem na wizji lokalnej w parku 1000-lecia, dopytywałem o szalety z prawdziwego zdarzenia. Wielokabinowe. Usłyszałem, że turyści sobie poradzą. Skorzystają z restauracyjnych toalet. Będą automaty. Taka przynajmniej była wersja.
Przy okazji miejsc parkingowych. Zapraszam: http://studzik.blogspot.com/
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!