Gaz rozweselający na porodówce

Na stronie chojnickiego szpitala poajwiła się dobra informacja dla przyszłych mam: "Od niedawna, panie trafiające na salę porodową naszego szpitala mają możliwość skorzystania z „gazu rozweselającego” jako znieczulenia podczas porodu (bez ponoszenia jakichkolwiek dodatkowych kosztów).

Gaz rozweselający, czyli mieszanka podtlenku azotu i tlenu znacznie zmniejsza stres i uśmierza ból porodowy. Kobieta podczas porodu może sama dozować ilość i częstotliwość wdychanego gazu, który zaczyna działać już po kilku wdechach. Przy stosowaniu gazu nie jest konieczna obecność anestezjologa, wystarczy opieka położnej. Kobieta rodząca sama decyduje czy chce mieć podany ten typ znieczulenia – ale ostateczną decyzję podejmuje lekarz dyżurny. Substancja ta jest całkowicie bezpieczna zarówno dla kobiety jak i dziecka, nie powoduje uzależnień i szybko eliminuje się z organizmu.

Właściwości podtlenku azotu odkrył Joseph Priestley w 1772 roku, który dowiódł, że substancja ta uśmierza ból. Gaz rozweselający jest od wielu lat z powodzeniem stosowany w krajach Unii Europejskiej".

Reklama | Czytaj dalej »

Nasza reporterka zapytała o wrażenia kobietę, u której pierwszy raz w naszym szpitalu był stosowany gaz rozweselający podczas porodu 24 listopada zeszłego roku.

- Podanie gazu znacznie ułatwiło mi poród. Co prawda ból nie zniknął, ale miałam wrażenie jakby się oddalił, stępił. Poza tym gaz zadziałał na mnie również rozweselająco - opisuje pani Agata. Zyskała na tym współpraca z położną, bo kto by nie chciał odbierać porodu od wesołej ciężarnej - śmieje się młoda mama.

Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl

• Komentarze Chojnice24 (14)
• Komentarze Facebook (...)

14 komentarzy

• 1

~AŚKA

Nie wspominam dobrze porodu w Chojnicach! Kiedy byłam jeszcze w ciąży uzyskalam inf.o tym, że będę mogła rodzic z możliwością gazu rozwesalajacego...jednak przy porodzie okazało się inaczej! Pielęgniarka powiedziała mi, że jeśli chcę korzystać z gazu to mogłam pojechać sobie do Tucholi! Mąż przywiózł mniej porodowke z mocnymi już skurczami o 20:00 po czym przy wejściu na oddział został wyproszony a ja musiałam z bólami ciągnąć swoją torbę! Po przejściu a raczej przeciagnieciu się paru metrów,zlitowala się jedna z położnych i wzięła moją torbę. Rodzić, też sama rodziła ponieważ trzy położne siedziały sobie w swoim gabinecie i tylko co jakiś czas przyszły sprawdzić rozwarcie. Dzięki Bogu! Rodziła tylko 4 godz. Bo przy takiej opiece to bym chyba emocjonalnie dłużej nie wytrzymała!

16 Lutego 2018, godzina 23:14

Oceniono 5 razy 3

~Asia

Ja pierwsze dziecko urodziłam w Anglii,pełna kultura,wszystko za darmo,wspaniałe położne,dodam że dłuuuugi poród bo wolnopostępujące rozwarcie. Teraz za 5 miesięcy czeka mnie drugi poród w Polsce, i jestem naprawdę w cięzkim szoku jak zaczęłam słuchać i czytac opinie. Z wszystkim zawsze jeżdziłam i jeżdże do Chojnic,ale urodzić pojadę do Tucholi,mimo że chodze prywatnie do ordynatora szpitala Chojnickiego.Dlaczego??? Dlatego że mam 30 lat i nauczyło mnie życie że lepiej uczyć się na błędach innych !!! Pozdrawiamy wszystkie mamusie,i kobiety w ciąży!!!

02 Lipca 2014, godzina 18:53

Oceniono 4 razy 2

~eger

rodziłam dwa razy w chojnicach, zawsze trafiłam na wspaniałe położne, ale niestety nie mogę tego powiedzieć o ordynatorze masakra, nieczuły wredny, jak nie będzie po jego myśli to się wydziera, oczywiście nie ma wyczucia podczas badania, traktuje kobiete bezlitośnie, powinien ktoś za to się wziąść, oczywiście za dopłatą pewnie było by inne podejście... psuje opinie porodówki, bo wiadomo jak i szef nie daje dobrego przykładu to i pracownicy nie mają autorytetu i celu by być lepszym . W życiu jeśli będzie mi to dane nie urodzę w chojnicach chyba że szefostwo się zmieni, Kobietki jak macie możliwość wybierzcie Człuchów lub Tucholę na prawdę mają dobre opinie w porównaniu do Chojnic, uczcie się na błędach innych np moich...

30 Kwietnia 2014, godzina 17:54

Oceniono 4 razy 2

~Ja rodziłam w Chojnicach i negatywnie wspominam pielęgniarki i położną.Drugie dziecko urodzę w Człu

04 Kwietnia 2013, godzina 18:34

Oceniono 4 razy 0

~mm

jaki pan taki kram !

14 Grudnia 2012, godzina 21:53

Oceniono 3 razy -1

~margerita

A nie uważasz, że kobiety chcą rodzić w szpitalu dlatego, żeby ktoś kompetentny przy nich był i pilnował czy aby wszystko jest w porządku? Jeżeli najważniejsze jest nastawienie to po co iść do szpitala, można rodzić w domu.

14 Grudnia 2012, godzina 20:00

Oceniono 3 razy -1

~$$$

Ja rodziłam w Chojnicach i nie mogę nic złego powiedzieć. Po pierwszym porodzie mówiłam, że nigdy nie będę rodzić w Chojnicach, ponieważ poród był długi i męczący i zakończył się cc. Ale następny poród był super. Poszłam z nastawieniem, że muszę sama urodzić i robiłam wszystko żeby było szybciej (przysiady, ćwiczenia, chodzenie). Położne wspominam bardzo miło.
Myślę, że najważniejsze jest nastawienie.

14 Grudnia 2012, godzina 18:32

Oceniono 5 razy -1

~laika

Ja dwójkę dzieci urodziłam w Człuchowie 5 i 3 lata temu choć jestem z Chojnic.Zdecydowałam się na poród tam bo słyszałam dobre opinie na temat podejścia położnych,pielęgniarek i lekarzy do ciężarnych mam,no i było warto bo z drugim pędziłam też do Człuchowa,co prawda szpital nie jest tak nowy jak chojnicki i sale przynajmniej za mnie nie były jakieś rewelacyjne ale opieka i cały przebieg porodów wynagrodził brak ,,nowości".Pielegniarki i położne bardzo miłe,niejednokrotnie z problem szłam do nich a one bez marudzenia czy wykrętów pomagały mi .Dużo serdeczności okazywały dla świeżych mam co sprawiło ,że miło wspominam pobyt w szpitalu.Słyszałam też o dobrych opiniach o tucholskiej porodówce,za to o chojnickiej to prawie w ogóle,panie zajęte kawkowaniem,z długimi tipsami i obojętnością na twarzy,jakby pracowały za karę.Ja rodziłam bez znieczulenia i nie było najgorzej , wystaczyło ,że położne dobrze prowadziły moje porody a ja z nimi współpracowałam i szybko się zapomniało o bólu.

14 Grudnia 2012, godzina 15:47

Oceniono 7 razy 3

~:)

nasz chojnicki szpital jest bezlitosny gdy dostalam bole porodowe lekarz powiedzial mi ze powinnam przyjechac na porodowke jak bede klekac z bolu to jest normalne zeby lekarz tak sie odnosil do pacjentki? polozne wulgarne leniwe i maja wszystko w d... tak jest w naszym szpitalu

14 Grudnia 2012, godzina 13:52

Oceniono 9 razy 5

~weronika

Polecam wszystkim przyszłym mamom poród w Tucholi !!!
Przede wszystkim bezstresowa atmosfera i życzliwi lekarze. Znieczulenie bez problemu po ówczesnym wypełnieniu formularzu. Pani anastezjolog bardzo spokojna i profesjonalna, lekarze położnicy "z powołania". O położnych nie piszę, bo zależy, na którą się trafi - wiadomo...
A w Chojnicach odstrasza przede wszystkim klimat personelu i szanowny pan ordynator.
Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie i szczerze polecam szpital tucholski. Na pewno zdążycie!

16 Kwietnia 2012, godzina 12:39

Oceniono 9 razy 5

~pacjentka

...racja , przy porodzie wszystko zalezy od dyzurujacej poloznej i lekarza. Pamietam swoj pierwszy porod w szpitalu, polozna przychodzila tylko wtedy gdy juz sie bardzo glosno krzyczalo...a tak zostawiaja cie sama na sali porodowej i radz sobie sama...jak juz raczyla polozna przyjsc to bylo czuc od niej smrod papierosow(osoba niepalaca od razu wyczuje i ja to drazni)...
na szczescie wszystko sie dobrze skonczylo , gdy na porodowke wszedl moj lekarz prowadzocy cala ciaze... i bardzo mi pomogl przy porodzie.

16 Kwietnia 2012, godzina 11:17

Oceniono 7 razy 3

n_n

Wiele kobiet z mojej rodziny rodziło w Chojnicach i nie mają zbyt dobrej opinii. Sporo zależy od położnej, na którą się trafi i od lekarza, który będzie na dyżurze. Teksty typu: "Jak boli, to dobrze" słyszałam niejednokrotnie z ust świeżo upieczonej mamy. Dodam, że przyszło na świat w tym szpitalu co najmniej 20 maleństw z mojej rodziny, a żadna nie miała porodu w wodzie!!! I to nie dlatego, że nie chciała, ale że to np. woda za długo się nagrzewa i tym podobne wymówki. Uważam, że to skandal, żeby w XXI wieku nie było w szpitalu rejonowym znieczulenia. Sama rodzę w maju i choć mam 5 minut do szpitala zastanawiam się nad Czluchowem lub Tucholą - tam przynajmniej jest szansa, że dostanę znieczulenie. No chyba, że do maja zmieni się coś w polityce szpitala.

18 Lutego 2012, godzina 11:26

Oceniono 12 razy 4

~obolała

W Chojnicach to może jest wszystko, ale jak dowiecie się, że porody w wodzie są oczywiście możliwe, ale nie ma osoby do obsługi takiego porodu. Teraz będzie gaz, ale tez nie będzie miał go kto obsługiwać. Chyba, ze łapówką się zapłaci. Bo oficjalnie to oni przecież nie przyjmują pieniędzy nawet jak się człowiek grzecznie zapyta.

18 Lutego 2012, godzina 10:13

Oceniono 8 razy 0

~lolo

Odpieranie ataków ze strony Tucholi,która ma anestezjologa na porodówce(uśnieżenie bólu itp),czego u nas nie ma i nie będzie.Każda mądra przyszła mama i tak wybiera Tucholę-znieczulenie free.

16 Lutego 2012, godzina 16:02

Oceniono 12 razy 4

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

• 1

Dodaj komentarz

Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!

Zaloguj się lub dodaj komentarz jako gość

Twój podpis

Tutaj nie wpisuj nic

E-mail (nie będzie publikowany)

Zalogowani użytkownicy mogą otrzymywać powiadomienia o nowych komentarzach. Zaloguj się