Jestem za ujawnieniem. Aktualizacja
…ale muszą się zgodzić na to autorzy ofert – tak odpowiedział Stowarzyszeniu Projekt Chojnicka Samorządność oraz naszemu portalowi burmistrz Arseniusz Finster na wnioski w sprawie ujawnienia dokumentacji przedszkolnego konkursu.
Uważa, że zawartość ofert nie jest informacją publiczną, gdyż zostały wykonane przez osoby fizyczne i prawne, które wzięły udział w postępowaniu konkursowym. – Jestem zdecydowanym rzecznikiem opublikowania tych dokumentów w Internecie. Natomiast musimy uzyskać zgodę tych osób, które je wytworzyły. Będą do nich miały dostęp uprawnione instytucje kontrolne. Będę też namawiał członków komisji, aby dziennikarze mogli obserwować jej poniedziałkowe (12.03) obrady od samego początku – zadeklarował Arseniusz Finster.
Reklama | Czytaj dalej »
A.Finster o możliwości udostępnienia dokumentacji przedszkolnego konkursu
Ostro natomiast zaprotestował przeciwko sformułowaniom, które znalazły się w piśmie Projektu Chojnicka Samorządność. – Mówię „nie” insynuacjom, które napisał Jacek Studziński. Jak można zarzucać nierzetelność pracy komisji nie widząc dokumentów? To jest obywatelska postawa? Gdyby zdarzenie z Adrianem K. miało miejsce przed rozstrzygnięciem konkursu, to taki zarzut można postawić. Niestety, członkiem komisji nie jest jasnowidz z Człuchowa. Proszę Jacka Studzińskiego, aby pohamował się przed takimi insynuacjami, bo osoby, które pracowały w komisji, mogą poczuć się dotknięte – stwierdził burmistrz. Zapewnił, że komisja konkursowa wkrótce podejmie decyzje, które uspokoją sytuację, gdyż zdaje sobie sprawę, że rodzice przedszkolaków ze „Skrzatów” mogą mieć wątpliwości, że osoba z zarzutami prokuratorskimi może uczestniczyć w tym postępowaniu i je wygrać.
Burmistrz odpowiada przewodniczącemu PChS J.Studzińskiemu
Pismo Stowarzyszenia PChS z 8.03.2012
"Co dalej z przedszkolnym konkursem?" - artykuł z 7.03.2012, w którym umieściliśmy treść naszego pisma skierowanego do UM Chojnice.
Aktualizacja z 21.03.2012
Otrzymaliśmy dziś z UM pismo w sprawie naszego wniosku o ujawnienie treści ofert złożonych w konkursie "przedszkolnym". Burmistrz Arseniusz Finster informuje nas, że w Biuletynie Informacji Publicznej w dziale "Konkursy - Oferty konkursowe" jest dostępna oferta pp.Machowiak z Leszna. Zawiera także dokumentację finansową i promesę bankową. Jej autorzy wyrazili zgodę na upublicznienie. Również dostępna jest w tym miejscu oferta firmy MAC HOUSE z Gdańska.
BIP UM z działem Konkursy - oferty konkursowe
Treść odpowiedzi UM ws. wniosku portalu o udostępnienie ofert konkursowych
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (26)
- Komentarze Facebook (...)
26 komentarzy
powienien kierowac go do oferentow a nie burmistrza czy komisji przetargowej bo to wlasnie osoby skladajace oferty sa wlascicielami tychze dokumentow..
ja zrozumialem.. a Wy znow sie oburzacie..
Mówię „nie” insynuacjom, które napisał Jacek Studziński. Jak można zarzucać nierzetelność pracy komisji nie widząc dokumentów?
Po pierwsze to nie Jacek Studziński, a całe stowarzyszenie PChS stworzyło wniosek. Tworzenie odoru wokół jednej osoby i szukanie kozła ofiarnego dla swoich działań jest po prostu głupie.
Po drugie. Komisja miała dokumenty, również te Adriana K. Stąd przypuszczenie, że mogła uniknąć ośmieszania tak siebie jak i burmistrza.
To jest obywatelska postawa?
Według burmistrza obywatelska postawa to jaka? Bo według wszelkich standardów to właśnie zabieranie głosu publicznie, działanie społecznie itd. Widać obywatelsko by było, gdyby działacze PChS najpierw zadzwonili do Finstera z prośbą o wyrażenie zgody na działanie, na wniosek, tak?
Proszę Jacka Studzińskiego, aby pohamował się przed takimi insynuacjami, bo osoby, które pracowały w komisji, mogą poczuć się dotknięte
Po prostu stopień zakłamania przechodzi ostatnie Rubikony...Stowarzyszenie ma się powstrzymać przed czymkolwiek zapewne, ale to pomińmy. Członkowie komisji powinni sami się wypowiedzieć, jak dotąd poza Zielińskim nikt głosu nie zabrał. Dotknięte działaniami Finstera są całe Chojnice, ale On ma powód - przewrotnie jak zawsze - do piętnowania ludzi publicznie, za to, że chcą standardów zgodnych z polskim prawem i zasadami demokracji.
Finster ma problem ze zrozumieniem pewnych rzeczy, nie można "sterować ręcznie" społeczeństwem. Zamiast o Jacku Studzińskim mówić, to mógł się skupić na wyjaśnianiu relacji pomiędzy nim samym, członkami komisji i Adrianem K. Na to jakoś miejsca nie było. Jak zwykle przyjął taktykę,że najlepszą obroną jest atak i kąsa jak i gdzie popadnie.
Ta prywatyzacja to proces, który skończy się fiaskiem i będzie ostatnim etapem na politycznie równi pochyłej, którą zaczyna się toczyć nasz burmistrz.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!