Czy RM Chojnic naruszyła prawo?
Podczas spotkania ze związkowcami z ZNP w październiku 2011 A.Finster polemizuje z b.wiceministrem edukacji F.Potulskim (pierwszy z prawej).
Na sesji odbytej 19 marca miejscy radni większością głosów podjęli decyzję o likwidacji Przedszkola Samorządowego nr 9, które wkrótce ma zostać sprywatyzowane. Rada OPZZ Województwa Pomorskiego uważa, że nastąpiło to z naruszeniem obowiązującego prawa.
W swym piśmie z 29.03 (do UM dotarło 10.04), wzywa ona do „usunięcia naruszenia prawa polegającego na wydaniu przez Radę Miejską uchwały w/s likwidacji PS nr 9 niezgodnej z powszechnie obowiązującymi przepisami.” W swym uzasadnieniu związkowcy, jako pierwsze, podnoszą fakt wyzbycia się przez miasto ustawowego zadania własnego, jakim jest prowadzenie publicznych przedszkoli. Przytaczają na poparcie swej tezy wyrok Sądu Najwyższego z lutego 2006. Twierdzą też, że zlikwidowanie ostatniego publicznego przedszkola narusza zapis art. 70 ust. 3 Konstytucji RP mówiący o tym, że rodzice mają prawo wyboru pomiędzy placówką publiczną, a niepubliczną.
Reklama | Czytaj dalej »
Następnym argumentem autorów wniosku jest to, że władze miasta nie zagwarantowały uczniom nauki w przedszkolu tego samego typu. Ma to być sprzeczne z zapisami ustawy o systemie oświaty. Kolejnym zarzutem są przesłanki podjęcia uchwały. Związkowcy uważają, że Rada kierowała się wyłącznie czynnikiem ekonomicznym. „Zgodnie z linią orzeczniczą sądów administracyjnych argumenty natury ekonomicznej nie mogą być bowiem główną przesłanką likwidacji szkół i przedszkoli na terenie Gminy.” – podali w uzasadnieniu.
Ostatnim rozdziałem pisma jest apel do Rady, aby zorganizowała ogólnomiejskie konsultacje w sprawie likwidacji przedszkola. Przytacza się w nim wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z kwietnia 2006, w którym stwierdzono, że w przypadku konfliktu społecznego wokół planów zamknięcia przez gminę szkoły czy przedszkola, decyzje „powinny być poprzedzone procedurą referendum lokalnego, aby umożliwić miejscowej społeczności wypowiedzenie się w tej kwestii”.
Oprócz adresata, pismo do wiadomości otrzymali – Wojewoda Pomorski, Zarząd Oddziału Chojnickiego ZNP, Zarząd Okręgu Pomorskiego ZNP oraz Zarząd Główny ZNP w Warszawie.
Do wspomnianego wniosku do Rady Miejskiej jest dołączona negatywna opinia (także datowana na 29.03) chojnickiego oddziału ZNP na temat projektu uchwały „przedszkolnej” z 19.03. Jest to rozbudowana wersja negatywnego stanowiska, które zostało dostarczone do UM w dniu 13.03. Działacze podnoszą w nim, że RM nie określiła terminu wydania opinii przez ZNP, gdyż przywołany w piśmie do nich artykuł ustawy o związkach zawodowych nie zawiera konkretnego terminu, a jedynie minimalny. Uważają, że organ samorządu terytorialnego powinien podać precyzyjniejszy termin wywiązania się odbiorcy pisma na podaną w nim prośbę.
Najbliższa sesja Rady Miejskiej odbędzie się najprawdopodobniej 26.04. Wtedy zapewne poznamy odpowiedź władz miasta na przedstawione pismo związkowców.
Treść pisma Pomorskiego OPZZ do RM Chojnic
Opinia chojnickiego ZNP z 29 marca 2012
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (21)
- Komentarze Facebook (...)
21 komentarzy
Strach przed rożnymi "czynnikami" ludzi paraliżuje. Zaskoczeniem było dla mnie zebranie około 1.600 podpisów za utrzymaniem publicznego przedszkola, które i tak władze zlekceważyły. Można powiedzieć "niegroźny" dla obywateli temat pod którym można ostatecznie podpis złożyć.
Czym innym jest podpisać się pod wnioskiem o referendum w sprawie odsunięcia władzy od władzy. Te listy nie są tajne. A wyobraźcie sobie relacje władz z ludźmi pracującymi w urzędzie czy podległych jednostkach? Wolę nie myśleć. Jeszcze jedno. Referenda najczęściej przepadają w związku zbyt małą frekwencją. Władza pozostaje i co? Knot. Wybory są najlepszym narzędziem przy zmianach władz. Są tajne.
Aby podjąć próbę odwołania wójta, burmistrza, prezydenta, wystarczy zebrać pięcioosobową grupę inicjatywną. Następnie trzeba pisemnie powiadomić rządzącego gminą o zamiarze organizacji referendum. Od tego momentu komitet ma 60 dni na zebranie podpisów co najmniej 10 procent uprawnionych do głosowania w danej gminie. Jeśli to się uda, komisarz wyborczy wyznacza termin głosowania. W zależności od wielkości gminy koszty referendum wynoszą od kilku do kilkunastu tysięcy złotych, a w większym mieście mogą sięgnąć 30 tys. zł. Wydatki pokrywa samorząd.
Kiedy wynik jest wiążący?
W styczniu wójt Choczewa Wiesław Gębka przegrał w głosowaniu odwoławczym - 88 proc. głosujących chciało, by odszedł ze stanowiska. Ale z powodu zbyt niskiej frekwencji referendum było nieważne. Do urn poszło 1400 osób, a minimum w Choczewie wynosiło 1700. Z powodu niskiej frekwencji swój urząd nadal sprawuje prezydent Starogardu Gdańskiego Edmund Stachowicz. Wkrótce referendum czeka prezydenta Słupska Macieja Kobylińskiego.
W poprzedniej kadencji samorządów referendum było ważne, jeśli do urn poszło co najmniej 30 procent uprawnionych. Obecnie próg wynosi 3/5 głosujących w gminie we wcześniejszych wyborach - a to średnio 28 procent.
Konstytucja RP art. 70 ust. 3: "Rodzice mają wolność wyboru dla swoich dzieci szkół innych niż publiczne. Obywatele i instytucje mają prawo zakładania szkół podstawowych, ponadpodstawowych i wyższych oraz zakładów wychowawczych. Warunki zakładania i działalności szkół niepublicznych oraz udziału władz publicznych w ich finansowaniu, a także zasady nadzoru pedagogicznego nad szkołami i zakładami wychowawczymi, określa ustawa." Art. mówi o tworzeniu szkół niepublicznych i o braku przymusu uczęszczania do szkoły publicznej.
Dziwiłem się, że mimo protestów Kuratora, ZNP i głównie wbrew opinii mieszkańców, rodziców burmistrz forsuje ten pomysł, posiłkując się głownie argumentami ekonomicznymi.
Dobrze mu tak..
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!