Woda w parku nadaje się do kąpieli
Znane są już wyniki badań mikrobiologicznych i fizykochemicznych wód deszczowych, które zasilają akweny w parku 1000-lecia. Wykonało je akredytowane laboratorium analityczne z Tucholi.
Próbki zostały pobrane w rowie melioracyjnym przy ul. Angowickiej, na wlocie Strugi Jarcewskiej do parku oraz z największego zbiornika wodnego. Koszt badania każdej z nich wyniósł 400 zł. Jak przekazał na piątkowej konferencji prasowej burmistrz Arseniusz Finster, uzyskane wyniki wskazują, że stan wód deszczowych na terenie parku nie budzi zastrzeżeń. – Woda ma lekko alkaliczny odczyn na poziomie 7,3 – 8,9 pH. Niskie stężenie chlorków dowodzi o niewielkim ich zasoleniu. Również ilość fosforu i azotu świadczy o niewielkim obciążeniu wód nieoczyszczonymi ściekami. W badanych próbkach znalazło się od 7 do 37 mg/litr nierozpuszczonych i pływających substancji nieorganicznych. Woda w naszym parku spełnia wymogi normowe dla wód, w których jest dopuszczalna kąpiel – poinformował Arseniusz Finster. Nie zamierza jednak wprowadzić takiej atrakcji w akwenach znajdujących się w rewitalizowanym parku. Nie pozwalają na to warunki bezpieczeństwa, poza tym zaprojektowano je do innych celów. Wody w parku były także badane na zawartość bakterii kałowych oraz escherichia coli. W każdym przypadku był wynik znacznie poniżej dopuszczalnej normy. Dla e – coli próg wynosi 1000 sztuk na 100 ml, stwierdzono 2. W przypadku bakterii kałowych, dopuszczalna wartość to 400 sztuk, w parkowej wodzie znaleziono 12.
Reklama | Czytaj dalej »
A.Finster komentuje wyniki badań wody w parku 1000 - lecia.
Badania będą powtarzane co dwa tygodnie. Burmistrz zaprasza swoich adwersarzy, aby obserwowali ich wykonywanie, czy wskazywali miejsca poboru próbek. Nie widzi też przeszkód, by przyglądali się procesowi ich analizy w specjalistycznym laboratorium. – Proszę Marka Wituszyńskiego oraz Jacka Studzińskiego, którzy wcześniej publicznie głosili tezy o złej jakości wody w parku, aby swe obawy najpierw przekazywali do mnie. Wówczas zlecilibyśmy badania wód. Po co straszyć ludzi? – zaapelował do swych polemistów. Równocześnie burmistrz zadeklarował, że urząd miejski będzie kontynuował walkę z nielegalnymi przyłączami do „deszczówki” kanalizacji sanitarnej. Przypadek tzw. przelewu na ul. Sobierajczyka, jest ratuszowi znany, ale z powodu braku innej możliwości zażegnania kłopotów z odprowadzaniem ścieków przez mieszkańców tej ulicy, na razie jest tolerowany.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (11)
- Komentarze Facebook (...)
11 komentarzy
A teraz kilka faktów.
1. Dysza najwyższego wodotrysku zastała wymieniona. Dzisiaj strumień wody nie jest tak "agresywny". Nie "zalewa" targowiska przy którym handluje się żywnością.
2. Wreszcie zlecono badania wody pod względem mikrobiologicznym. Decyzja za długo dojrzewała. Należało wykonać je niezwłocznie, gdy Pan Wituszyński sprawę poruszył w mediach. Wcześniej nie milczał w tych tematach. Byłoby mniej nerwowo. Wyniki badań są podobno w normie. Wierzę, że jest tak w istocie. Niemniej sytuacja może się odwrócić. Gorące dni przed nami. Osobiście nie bagatelizowałbym problemu. Faktem jest, że ścieki trafiają do wody.
3. Poboru wody nie może dokonać laik. - Sprawdziłem.
4. Planuje się kontynuować badania. Mnie interesuje rów przy wylocie z separatorów. Dobrze byłoby wychwycić moment przemieszczania się wód po ulewie. Może być trudne w realizacji, chyba, że byłaby możliwość pobrania próbek przez chojnicki Sanepid i przekazania do akredytowanego laboratorium.
5. Podjęto lub zamierza się podjąć rozmowy z sąsiednim samorządem w celu rozwiązania problemu zrzutu ścieków na wysokości ul. Sobierajczyka.
Proszę zauważyć, że jest przełom w zgłaszanym temacie. Jest z czego się cieszyć.
Zaistniała wola ze strony władz naprawienia sytuacji. Przynajmniej deklarowana.
Wyników badań jeszcze nie widziałem. Obiecano mi, że otrzymam je pocztą mailową za pośrednictwem sekretariatu burmistrza. Miały być w piątek, zaraz po konferencji prasowej. Póki co czekam.
Nie zamierzam też uznać tematu jakości wody w parku za definitywnie zakończony. "Licho nie śpi", "a jedna jaskółka wiosny nie czyni". "Przezorny zawsze ubezpieczony". Pozdrawiam.
W rozmowie z burmistrzem (sprzed tygodnia) wyraziłem zadowolenie z wymiany dyszy, co w ubiegłym roku wodą zraszała targowisko. Tej największej.
Jestem zadowolony, że woda w parku będzie monitorowana, w szczególności największy zbiornik z wodotryskami. Zawsze można, gdyby zaistniało zagrożenie przekroczenia dopuszczalnych norm, czasowo temu zaradzić.
A co najbardziej mnie cieszy to to, że chociaż rów melioracyjny na wysokości ul. Sobierajczyka ma szansę nie być ściekiem. Z rozmowy z burmistrzem wiem, że mają lub już są podjęte rozmowy z Gminą Wiejską w sprawie tych ścieków. Tematowi będę kibicował. Działania idą w dobrym kierunku. Taką mam nadzieję. Życzyłbym sobie, aby na te cela (likwidacja "lewych" zrzutów ścieków) znalazły się środki. Może z Unii udałoby się coś pozyskać.
Bezpieczeństwo obywateli to podstawa. Warto trzymać rękę na pulsie. Życie niesie wiele niespodzianek.
Samych badań też nie będę kwestionował. W między czasie rozeznałem temat i wiem, że próbki są pobierane przez osobę akredytowaną, mającą odpowiednie przeszkolenie do wykonanie tych czynności.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!