Absolutorium udzielone
Zdecydowaną większością głosów miejscy radni przyjęli uchwały o zatwierdzeniu sprawozdania finansowego za 2011 rok oraz o udzieleniu burmistrzowi Arseniuszowi Finsterowi absolutorium z wykonania ubiegłorocznego budżetu miasta.
Dyskusja wokół absolutorium prowadzona była tylko przez Bartosza Blumę i burmistrza Arseniusza Finstera. Lider klubu PiS w swej wypowiedzi wymienił szereg czynników, które wpłynęły na ocenę działań burmistrza w 2011 roku. Zaliczył do nich konflikty władz miasta z dyrektorkami niepublicznych przedszkoli o sposób naliczania dotacji, a także z dwoma stowarzyszeniami – Arcanami Historii i Wspólną Ziemią; brak realizacji budowy siedziby miejskiej kultury; zastój w komunalnym budownictwie wielorodzinnym. Zaniepokoił go także wzrost poziomu zadłużenia miasta. Pytał ponadto o sprawozdania pełnomocników burmistrza z ubiegłorocznej działalności.
Reklama | Czytaj dalej »
Arseniusz Finster tym razemu swej corocznej polemiki „absolutoryjnej” nie prowadził z mównicy. Poziomu zadłużenia miasta nie uważa za niebezpieczny. Jest zdania, że na koniec 2012 roku będzie w wysokości ok. 49%, czyli tyle, ile wynosi aktualnie w gminie wiejskiej Chojnice. Na dowód dobrej sytuacji Chojnic, burmistrz podparł się argumentem w postaci 46 lokaty naszego miasta w ubiegłorocznym rankingu samorządów pt. „Złota Setka” prowadzonym przez dziennik Rzeczpospolita. Odniósł się także do sprawy finansowania sieci przedszkoli: – Musimy optymalizować wydatki na nie, bo należy utrzymać takie zrealizowane inwestycje, jak boisko Modrak, niedługo park 1000-lecia, wkrótce Chojnickie Centrum Kultury. Znajdźcie inne miasto, które tak jak my, daje dotację na jedno dziecko integracyjne w wysokości 1200 złotych – radził swemu oponentowi Arseniusz Finster. Nie zabrakło odniesień związanych z działalnością Arcan Historii i Wspólnej Ziemi. Burmistrz przypominał co o nim pisał na blogu Marcin Wałdoch. Żalił się, że nie chciały te stowarzyszenia ujawnić ilu posiadają członków. Zauważył, że Jacek Studziński potrafił podziękować za wykonanie badań wody w parku 1000-lecia, a Wspólna Ziemia nie chwali władz miasta za dokonywane zmiany w tym rejonie miasta. Dziwił się także, że radny Bartosz Bluma wspomina o wydarzeniach związanych z działalnością organizacji pozarządowych przy okazji rozliczania ubiegłorocznego budżetu.
Jeszcze przed głosowaniem nad absolutorium, Edward Gabryś z Programu 2014 oraz Leszek Pepliński z Platformy Obywatelskiej, w imieniu swych klubów, zadeklarowali poparcie uchwały o jego udzieleniu. Tylko radni Prawa i Sprawiedliwości wstrzymali się od głosu, pozostali obecni na sesji radni, czyli piętnastu, głosowali za uchwałami związanymi z realizacją budżetu miasta za 2011 rok. Nie obeszło się bez wiązanek kwiatów od radnych z Programu 2014 i Platformy Obywatelskiej dla burmistrza Arseniusza Finstera oraz skarbnik Krystyny Perszewskiej.
Pozostałe projekty uchwał, poza wycofaną z porządku obrad o zbyciu nieruchomości, przeszły jednogłośnie. Nie była jednak na sesji omawiana sprawa losów salki gimnastycznej przy ul. Grunwaldzkiej. Burmistrz poinformował, że będzie ten temat w porządku obrad kolejnej sesji, która jest zaplanowana na 2 lipca.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (81)
- Komentarze Facebook (...)
81 komentarzy
Oczywiście, zdarza się, że media popełniają błędy. Niezależnie od prawdziwych win dziennikarzy, groźba więzienia jest dla piszących nie tylko czymś absurdalnym ale bardzo groźnym. Nie tylko dla dziennikarzy. Dla wszystkich. Nie ma żadnego powodu, by człowieka, który popełni błąd pisząc tekst czy przygotowując program telewizyjny traktować tak samo jak złodzieja czy mordercę. Politycy wielokrotnie obiecywali, ze go zlikwidują, ale tego nie zrobili, z przyczyn mi bliżej nie znanych.
Nie jestem broń Boże zwolennikiem specjalnych praw dla mediów. Jeśli dziennikarz czy gazeta złamią prawo – należy ich za to pociągać do odpowiedzialności. Dziennikarz, bloger, lekarz, prawnik i sprzedawca w sklepie to takie same osoby wobec prawa. Ale za pisanie nie można grozić więzieniem. Ten przepis był wielokrotnie wykorzystywany w złych sprawach. Powoduje, że zwłaszcza słabsze media, których nie stać na dobrych prawników zaczynają się bać publikować odważne teksty. Przeciwko temu zapisowi protestowali już dziennikarze od lewa do prawa. Od Jacka Żakowskiego Moniki Olejnik do Tomka Sakiewicza i Rafała Ziemkiewicza. Teraz akcję „Wykreśl 212 kKK” organizuje Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Izba Wydawców Prasy i Stowarzyszenie Gazet Lokalnych. Wspieram tę akcję.>>
19.08.2011
Zaczynam się głęboko zastanawiać nad faktem, czy te Pańskie żądania bądź wnioski kierowane do prokuratury o odtajnianie numerów IP internautów piszących krytycznie o Pańskich działaniach, nie są czasami czystą, krystaliczną formą dążenia do tejże inwigilacji? Do trzymania kontroli nad ludźmi myślącymi odmiennie niż Pan? Histeryczne reakcje typu groźby w formie listów, sms-ów, rozmów telefonicznych lub wirtualnych enuncjacji takich, jak ta ostatnia skierowana do Arete o wystąpieniu na drogę prawną w przypadku nieodszczekania podanych przez nią informacji, bądź żądanie ich udowodnienia świadczą o tym, że traci Pan dystans przede wszystkim do siebie samego. No i oczywiście do oceny kalibru wypowiedzi, które Pana, Pańskim zdaniem obrażają.
Co Pan zrobi, kiedy ilość postów, które zgodnie z Pańskim przekonaniem, narażają Pana na utratę społecznego zaufania jako burmistrza, przekroczy punkt krytyczny? Jeśli internauci wystosują do Pana sporą ilość tego typu wypowiedzi? Sparaliżuje Pan swoimi dociekaniami działalność chojnickiej prokuratury? Zasypie Pan chojnicki sąd pozwami o pomówienia? Proponuję paragraf 212 KK przetestowany już przez Pańską podwładną z Gimnazjum nr 1. A propos, czy to Pan osobiście, jako doświadczony fighter i dominator doradził jej tę formę dyscyplinowania niepokornych nauczycieli? ;o) Czy to próba wprowadzenia nowych standardów w procesie rozwiązywania nabrzmiałych interpersonalnych problemów w podległych Panu jednostkach i chojnickiej raczkującej demokracji? Trochę poważnych pytań i wątpliwości nasunęło mi się w tym poście, prawda?
Dzięki za sugestie. Bardzo przekonywująca linia argumentowania. No fakt, goście na sesji RM mogą o tym nie wiedzieć. Ale ojciec naszego miasta? ;-)
Nie zamierzam reagować na Pana oczekiwania. Fakty miały miejsce. Zostały udowodnione. Wymiar sprawiedliwości nie wyciągnął konsekwencji. Mała społeczna szkodliwość czynu. Nie ma o czym rozmawiać. Pozostaje tylko wymiar moralny. Wałdoch ze swoim podglądactwem to pikuś.
można było bardziej i lepiej poznać. fakt. ale mojej winy w tym nie ma
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!