Pierwszy sprawdzian przed nowym składem
Już dzisiaj przed Chojniczanką pierwszy poważny sprawdzian. Odmieniona drużyna, z nowym trenerem i nowymi zawodnikami, stanie przed szansą awansu do kolejnego etapu Pucharu Polski.
Z drużyny, która w czerwcu pożegnała kibiców, nie zostało wiele. Nie udało się osiągnąć celu, jakim miał być awans do I ligi i zespół umarł z przyczyn naturalnych. Jednak już od pewnego czasu pojawiały się informacje, że atmosfera wśród piłkarzy nie jest najlepsza i prawdopodobnie to spowodowało, że wielu zawodników nawet nie przystąpiło do negocjowania nowych kontraktów, inni zaś poprosili o możliwość wcześniejszego rozstania się z Chojniczanką. Piłkarze związani z klubem od kilku lat, jak Tomasz Lenart, czy Aleksander Atanacković, nie ukrywali swojego żalu i rozgoryczenia sytuacją w jakiej się znaleźli. Prócz piłkarzy, z Chojniczanką pożegnali się również trener i dyrektor sportowy. Najpierw Grzegorz Kapica „odpuścił” po serii nieudanych meczy w rundzie rewanżowej. Należy przypomnieć, że do końca sezonu było jeszcze kilka spotkań, jednak Kapica wolał się poddać bez próby zebrania drużyny „do kupy”. Funkcje trenera objął Mirosław Hajdo, ten jednak nie był w stanie odbudować zespołu i Chojniczanka po niezwykle słabej drugiej połowie sezonu spadła na 9 miejsce w tabeli. W rezultacie prezes Maciej Polasik postanowił podziękować Dawidowi Frąckowiakowi, ówczesnemu dyrektorowi sportowemu.
Reklama | Czytaj dalej »
Jednak to wszystko to już historia. W klubie z Chojnic przyszedł czas na nowe rozdanie. Działacze porozumieli się z Mariuszem Pawlakiem, który objął posadę trenera i Maciejem Chrzanowskim, nowym managerem klubu. Zupełnie zostało przewartościowane postrzeganie drużyny. Do tej pory kibice oglądali zespół oparty na zawodnikach z dużym doświadczeniem z imponującą piłkarską przeszłością, wspartą wymaganą liczbą młodzieżowców. Jak pokazał czas, takie rozwiązanie niekoniecznie jest gwarancją sukcesu. Trener Pawlak postanowił zbudować drużynę opartą na młodych piłkarzach, na których najwyższe laury jeszcze czekają.
Czy młodzieńcza fantazja okaże się bardziej wartościowa, niż doświadczenie? Kibice będą mogli przekonać się już jutro (18.07). Pierwszym oficjalnym meczem dla Mariusza Pawlaka, ale również kilku zawodników, będzie pojedynek w ramach rundy przedwstępnej Pucharu Polski, przeciwko Jarocie Jarocin. Pucharowy rywal jest dobrze znany kibicom z Chojnic. W poprzednim sezonie drużyna z Wielkopolski niemal do końca sezonu liczyła się w walce o awans. Ostatecznie musieli się zadowolić czwartą lokatą. W czasie okna transferowego Jarota więcej straciła, niż zyskała. Z klubem rozstali się kluczowi zawodnicy Grzegorz Mania, Bartłomiej Pawłowski i Damian Pawlak. Ten ostatni przeszedł Chojniczankę. Jarocianie zasilili się tylko jednym piłkarzem – Białorusin Ivan Malchanav w poprzednim sezonie występował w A-klasowym Świcie Barcząca.
Pozostaje mieć nadzieję, że kadrowe osłabienie rywala (przynajmniej na papierze) i drużyna oparta na młodych i ambitnych zawodnikach, wystarczy, aby przygoda Chojniczanki w Pucharze Polski trwała dłużej niż w ubiegłym roku, kiedy to drużyna przegrała z Ruchem Zdzieszowice 3:2.
Mecz pucharowy rozpocznie się jutro (18.07) o godzinie 18:00. Kasy biletowe będą czynne już od godziny 15. W przyszłym tygodniu ruszy również sprzedaż karnetów na mecze rundy jesiennej II ligi sezonu 2012/13.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!