może w ogóle Polska=Polityka? A może dla niego, wszystko wokół to polityka? Jeśli tak to współczuję...

Hlip, chlap,..., kap, … kap, … kap,... , och!...ach!... Hlip, chlap, ...
- Co to? - Zastanawiał się mały krasnoludek.
Cichutki szloch dobiegał z lewej strony.
- Chyba za krzakiem leszczyny ktoś płacze?
Łzy jak grochy kapały na liść paproci i po leśnej ściółce płynął mały, łzawy strumyczek. Ostrożnie, żeby nie przestraszyć małej, płaczącej istotki, krasnoludek podszedł do leszczynowego krzaczka. Oczom jego ukazała się śliczna mała dziewczynka, ubrana w złotą sukienkę i złotą połyskującą w słońcu czapeczkę. W rączkach trzymała połamaną fujarkę.
- Aha! Powód swego nieszczęścia, trzyma w dłoniach - pomyślał filozoficznie krasnoludek.
- Nie martw się - powiedział – spróbuję ci pomóc.
Zaskoczona dziewczynka przestała płakać i spojrzała w miejsce gdzie stał, z wyciągniętą przed siebie dłonią, miło uśmiechnięty krasnal. Dziewczynka bez słowa podała mu fujarkę. Krasnoludek długo przyglądał się instrumentowi, po czym stwierdził, że tu pomóc może tylko żywica drzewa, z którego wykonano instrument. Iskierki radości błysnęły w zapłakanych jeszcze oczach dziewczynki.
- Fujarka jest zrobiona z tej leszczyny, dała mi ją Matka Natura.
- O! - Z zaciekawieniem spojrzał na dziewczynkę krasnoludek
Wiedział, że ma przed sobą istotkę wyjątkową, bo przecież Matka Natura nie robi prezentów każdemu. Widząc zdziwioną minę krasnala dziewczynka roześmiała się, a głos jej perlisty zbudził uśpione kiełki leśnych roślin, które szybko zaczęły rosnąć, wyciągając swe bladozielone listki ku słońcu. Mina krasnoludka, gdy to zobaczył musiała być jeszcze śmieszniejsza, bo dziewczynka śmiała się coraz piękniej i głośniej. A wokół nich, ruszała się cała ściółka leśna, unoszona w górę kiełkującymi roślinkami.
- To wielki zaszczyt dla mnie, Leśna Wróżko, że mogę ci pomóc - wzruszonym głosem rzekł krasnoludek.
- Ależ krasnalku, to ja jestem ci wdzięczna, za twoją bezinteresowną dobroć. Matka Natura dała mi tę fujarkę, bym jej dźwiękiem budziła uśpione w pąkach kwiaty. Gdy próbowałam, pierwszy raz tej wiosny, na niej zagrać, fujarka wypadła mi z rąk i złamała się. Bez niej las w tym roku, nie mógłby pachnieć tak pięknie, jak zawsze i dlatego tak płakałam.
- Nie martw się, Złota Leśna Wróżko, za chwilę twa fujarka będzie jak nowa.
I mówiąc to, krasnal ochoczo zabrał się do pracy. Po chwili fujarka była naprawiona. Leśna Wróżka wzięła ją w swe delikatne dłonie i zagrała piękną, a zarazem radosną melodię. Tak urzekającą, że łzy zachwytu błysnęły, w krasnoludkowych oczach. Ze wzruszenia nie mógł wydobyć głosu. A Leśna Wróżka grając spacerowała po lesie, odwiedzając wszystkie jego zakątki, śmiechem i graniem budziła roślinność, ze snu zimowego. Upłynęło kilka chwil, zanim krasnal ocknął się z zauroczenia. Nagle spostrzegł, że trzyma w dłoni małe, połyskujące na złoto ziarenko.

"Chojniczaninie", czyli zapewne p.radny. Dobrowolnie został pan osobą publiczną, kandydując w wyborach do Rady Miejskiej, zostając później radnym. Dlatego musi się pan liczyć z tym, że pana wszelka działalność, także ta na prywatnym polu, będzie oceniana przez media i wyborców. Niekoniecznie tych z PO. Na jakiej podstawie portal miałby usunąć ten komentarz? To cytat z lokalnego tygodnika oraz link do niego. Rzecz była rok wcześniej. Czy zawiera oszczerstwo? Czy nawołuje do popełnienia przestępstwa? Nie. http://chojnice24.pl/img/smiley/smiley-wink.gif

prawda boli? nie róbmy polityki... róbmy zadymy...?

Do detektywa...Twój komentarz jest poniżej pasa..Jestes z siebie dumny?? Pustaku! Przecież on nie dotyczy wcale artykułu...Zależy Ci na zniszczeniu komuś zycia?? Może od razu weż pistolet i strzelaj,rzucaj kamieniami bo zapewne jestes bez winy,nigdy nie popełniłeś błędu????? Jesteś żałosny. Dziwię się ,że ten komentarz nie został usunięty. Żenada............

Dyżurny z Sępólna Krajeńskiego odebrał w nocy z piątku na sobotę telefon od rzekomego poszkodowanego. Mężczyzna mówił, że w Kamieniu Krajeńskim goni go grupa napastników. - O 3.45 we wskazane miejsce wysłano patrol policyjny – informuje rzecznik sępoleńskiej policji Krzysztof Wieczorek.

Zgłaszający się awanturował

Policjanci na miejscu ustalili, że wcale nikt zawiadamiającego nie gonił i nie pobił. - Okazało się, że sam zgłaszający zakłóca porządek publiczny w jednym z lokali – mówi Krzysztof Wieczorek. - 39-letni mężczyzna był pijany. Miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie i został zatrzymany do wytrzeźwienia – dodaje rzecznik. Okazało się, że tym awanturnikiem jest radny miejski Platformy Obywatelskiej Dariusz Sz.

Trzeźwiał do popołudnia

Radny na komendzie w Sępólnie spędził całą noc. Wytrzeźwiał po południu. - Został ukarany mandatem za zakłócanie porządku i za bezpodstawne zawiadomienie policji – mówi Krzysztof Wieczorek. Radny przyznał się do winy i przyjął trzystuzłotowy mandat. W poniedziałek nie było go na sesji rady miejskiej. U przewodniczącego się nie usprawiedliwiał. Nie był też tydzień temu we wtorek na komisji budżetu, której jest członkiem. Od jej przewodniczącego dowidzieliśmy się, że do 18 września Szczepański przybywa na zwolnieniu chorobowym.

Nikogo nie pobił

Radny w rozmowie z nami przyznał, że jest na zwolnieniu. Nie chciał komentować zajścia z Kamienia Krajeńskiego. Powiedział jedynie, że nikt nie został tam pobity i że nie było żadnej bójki.

http://gazetylokalne.pl/a/chojnice-agresywny-radny-zatrzymany-przez-policje

Nie wprowadzajcie ludzi w błąd. Nikt z dyskutantów nie przeczytał regulaminu. Teraz dopiero się zacznie podrzucanie śmieci. Jeśli mają dodatkowo zapłacić za wywóz niektórych śmieci lub zawieść je do Nowego Dworu.

jeśli chodzi o kibiców to prawda jest taka że w dupie mieli święto niepodległosci gdy wywieszali transparent,może polityka to tez nie jest ale napewno nie chodziło o chęc uczczenia święta,raczej o wzbudzenie sensacji,wielcy patrioci,a ilu z nich było na pochodzie lub wywiesiło flagę?trochę żenada

Normalnie niektórym żal tyłek ściskagdybym ja miał status radnego lub coś w tym stylu to też korzystałbym z przywileju nie płacenia za mandaty,nie czaje co was boli,z waszego to nie pójdzie.Tylko głupki nie korzystaja!!!takie życie...

ten sam w całej krasie !

To jest brat Loczka z powiatu?

O...

to ten gościu co biegał razem z bratem po polach w Krojantach w trakcie "Szarży" i agitował aby głosować na brata ?! ...he!...he !! ...he !!!

Po co? Jest radnym i płacić nie musi. Ale plebs, który wybiera tych pseudoradnych - tak!

a czy Szczepański już zapłacił za postój na parkingu ?