„Nie wylewajmy dziecka z kąpielą”
Temat kosztów funkcjonowania parku wodnego i systemu nauki pływania zdominował wczorajsze (20.11) posiedzenie komisji budżetowej Rady Miejskiej. Wypłynął on podczas omawiania zmian w tegorocznej uchwale budżetowej.
W projekcie nowelizacji tej uchwały na razie zapisane są przesunięcia w dziale oświata na wydatki w szkołach czy zagospodarowanie dotacji od wojewody na wypłatę zasiłków stałych i okresowych. Skarbnik Miasta Krystyna Perszewska przekazała radnym, że nie są to wszystkie potrzebne zmiany: – Nie ma w tej chwili środków na realizację wniosków Centrum Park na 197 tys. zł za naukę pływania w listopadzie i grudniu oraz za wynajem sali dla stowarzyszeń sportowych na 64 tys. zł. Mamy ponadto prośbę z Powiatowej Komendy Straży Pożarnej o dofinansowanie w wysokości 40 tys. zł na zakup centrali systemu wspomagania oraz innych sprzętów. Chojnicki Dom Kultury chciałby dla teatru rapsodycznego 30 tys. zł. Na stypendia sportowe potrzeba dodatkowo także 30 tys. złotych.
Reklama | Czytaj dalej »
Najwięcej czasu radni poświęcili na ustosunkowanie się do problemów finansowych parku wodnego. Dyskusja o tym była przede wszystkim polemiką z tezami wygłaszanymi przez Krzysztofa Haliżaka. – Z konsultacji w kuratorium dowiedziałem się, że program nauki pływania jest wykonywany w ramach lekcji. Powinien być realizowany przez nauczycieli, a nie instruktorów. Oni mogą prowadzić zajęcia pozalekcyjne czy treningi w klubie, a nie lekcje. Kiedyś kuratorium przyczepi się do tego – uważa Haliżak. Podniósł także kwestię sposobu przekazywania pieniędzy za naukę pływania. – Nie płacimy za godziny wykorzystane przez uczniów na basenie, a za zakontraktowane. Powinniśmy płacić z dołu, po sprawdzeniu frekwencji na zajęciach. Nie płacimy przecież, gdy młodzież idzie do kina, za klasę, a za bilet dla każdego ucznia – stwierdził Krzysztof Haliżak. Przykład kina spowodował reakcję Bogdana Kuffla, który uznał go za nie odpowiadający realiom parku wodnego. – Nie wylewajmy dziecka z kąpielą, gdyż nauka pływania jest bardzo potrzebna – zaapelował radny. Także Dariusz Szczepański oponował przeciwko zmianie systemu opłacania nauki pływania. – Skoro nie przyszła na zajęcia połowa uczniów z klas, to należy z basenu spuścić połowę wody? – pytał retorycznie radny.
W odpowiedzi Krzysztof Haliżak wrócił do swojego pomysłu z początku kadencji rady, kiedy to proponował sprzedaż udziałów w Parku Wodnym. – Przy jego realizacji spółka zakpiła z radnych umieszczając niewielkie i lakoniczne ogłoszenie w prasie. Skoro nas nie stać na utrzymanie basenu, może warto wrócić do tej koncepcji? – stwierdził. Jednak pozostali członkowie komisji skłaniali się do zgłoszonego przez burmistrza Arseniusza Finstera pomysłu przekształcenia Centrum Park w jednostkę budżetową.
Można spodziewać się, że na poniedziałkowej (26.11) sesji Rady Miejskiej ponownie rozgorzeje dyskusja o kosztach działalności parku wodnego i programu nauki pływania.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (15)
- Komentarze Facebook (...)
15 komentarzy
A czy wykonał Pan chociaż jeden telefon do dyrektorów szkół podstawowych i zapytał Pan dlaczego tak to funkcjonuje i w jaki sposób ustalają liczbę dzieci w danej klasie, która ma uczęszczać na naukę pływania?! Z Pana wypowiedzi mijających się z prawdą wątpię !!!!!
W Chojnicach próbuje się mówić , że problemem jest to, iż powstał park wodny w mieście x czy y, ale prawda jest taka, problemem nie jest konkurencja i czynniki "makro i mikro",ale po prostu zarządzający, czyli ludzie. Każdy normalny właściciel zwolniłby takiego prezesa jakim jest Paluch, który zachowuje się jakby prowadził dom pomocy społecznej, wyciągając ciągle ręce po pieniądze, a nie spółkę prawa handlowego.
Widzę, że Pan Haliżak jest chyba jedynym przedstawicielem chojnickiego ludu, reszta to chyba przyszła się wyspać.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!