Przy herbacie o przejmowaniu władzy-akt.
B.Strzałkowska, M.Wałdoch, R.Sawicki oraz M.Osowicka na piątkowej konferencji PChS w Kredenzie.
Kolejna konferencja Projektu Chojnicka Samorządność została zorganizowana, jak przed miesiącem, w herbaciarni Kredenz w piątek 15 marca. Wzięli w niej udział przewodnicząca stowarzyszenia Barbara Strzałkowska oraz Marzenna Osowicka, Marcin Wałdoch i Radosław Sawicki.
W jej trakcie nie raz dało się słyszeć z ich ust zwrot, „jak przejmiemy władzę, to wdrożymy, przeprowadzimy, wybudujemy…”. Tak też było przy pierwszym temacie konferencji, który dotyczył niepublicznego przedszkola przy ul. Młodzieżowej. Działacze PChS zadeklarowali w podsumowaniu wątku, że spróbują doprowadzić do realizacji projektu budowy samorządowego przedszkola na osiedlu Kaszubskim, który jest gotowy od kilku lat. Do tego tematu wrócimy w odrębnym tekście.
Reklama | Czytaj dalej »
Pozostałe sprawy, którymi zajmuje się stowarzyszenie, przedstawił Marcin Wałdoch. Jedną z nich było zablokowanie pracy w komisji grantowej prezesowi Arcan Historii przez burmistrza Arseniusza Finstera. Tak Wałdoch skomentował podanie przez włodarza miasta, jako część uzasadnienia swej decyzji, jego rezygnację z pracy w Radzie Strategii: - To przykład ostracyzmu, jaki funkcjonuje w Chojnicach. Władza chyba nie dorosła, aby sprawować publiczne zadania, które przed nią stoją. Dla mnie praca Rady Strategii jest taką samą farsą, jakim był proces szesnastu po II wojnie w Moskwie. Przekazał, że o całej sytuacji został poinformowany Rzecznik Praw Obywatelskich, którego poproszono o interwencję. Podobno wysłał już pismo do urzędu miejskiego z prośbą o ustosunkowanie się do zarzutów.
M.Wałdoch o komisji grantowej, Radzie Strategii.
Członkowie PChS kontynuują prace nad projektem o nazwie „Porto Alegre”, który dotyczy demokracji bezpośredniej oraz tzw. budżetu obywatelskiego. Mają oni nadzieję, że uda się tym sposobem „wydać” do 10% całego budżetu miasta. Za wzór do naśladowania stawiają samorząd Sopotu, gdzie od kilku lat mieszkańcy tego kurortu decydują o inwestycjach i innych wydatkach miasta.
O demokracji bezpośredniej, budżecie obywatelskiem, inicjatywie uchwałodawczej.
Kolejną sprawą, którą zapowiadają wdrożyć działacze PChS po przejęciu władzy w Chojnicach, to wcielenie w szkołach gimnazjalnych programu edukacji historyczno – regionalnej o naszym powiecie. Liczą, że dzięki temu ich uczniowie będą „ambasadorami’, którzy zdołają zachęcić do przyjazdu do nas nie tylko rodaków. Są pod wrażeniem tego, co robią Sandry Brdy, by zachować pamięć o Kosznajderii. Zamierzają skorzystać z projektu programu, który kilka lat temu został przygotowany z inicjatywy Leszka Peplińskiego. – Wymaga poprawek, ale jest świetną koncepcją. Zabrakło tylko po stronie władz chęci jego wdrożenia. Liczymy na to, że jego autorzy pomogą nam przy jego realizacji – wyraził nadzieję Wałdoch.
O szkolnym programie edukacji historyczno - regionalnej
Krytyczne zdanie PChS ma także wobec sposobu wprowadzania w życie zapisów ustawy „śmieciowej”. Uważają, że miejscy radni powinni bardziej energicznie protestować w tej sprawie poprzez skargi do Trybunału Konstytucyjnego, gdyż godzą one w interesy chojniczan. Jego członkowie uważają, że radni do tej pory nie podjęli żadnych kroków, w odróżnieniu od swych kolegów z innych miast. Wkrótce przekażą do przewodniczącego Rady Miejskiej list z apelem do radnych, aby mocniej zaangażowali się przeciwko ustawowym rozwiązaniom.
O problemie zagospodarowania odpadów
Na zakończenie spotkania z lokalnymi mediami Marzenna Osowicka w kilku zdaniach odniosła się do komentarzy włodarza miasta po mityngu zorganizowanym przez Ludomiłę Paczkowską i kilka organizacji kobiecych 8 marca na Starym Rynku. – Burmistrz i ja lubimy ze sobą dyskutować. Ostatnio prowadzimy je drogą telefoniczną lub na łamach prasy. Troszkę mnie boli, że burmistrz wytyka mi pewne sprawy z dużą dozą agresji w stosunku do mojej osoby. Przy okazji nie zauważa innych rzeczy, o których staram się jemu napomknąć. Tak właśnie było z fotorelacją z wydarzeń na Starym Rynku, którą umieszczono na stronie ratusza. Może dlatego nie ma mnie na niej, gdyż niedawno udało mi się zrzucić kilkanaście kilogramów wagi i mnie nie zauważono? – domniemywa żartobliwie Osowicka.
M.Osowicka o reakcji burmistrza ws. mityngu na St.Rynku z 8.03.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (44)
- Komentarze Facebook (...)
USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK
Co drugi Polak otrzymał taką...
Centralne Biuro Antykorupcyjne do...
Nie ma dobrych wieści z rynku...
44 komentarzy
Tak, metody jakie prezentuje Pan Arseniusz, wszystkich wkoło "prostując" i "łajając" poprzez telefony, smsy, naciski środowiskowe, to tak kompromitujące, że powinien się po prostu zapaść pod ziemię. Znając go jednak z praktyki, będzie znowu wmawiał, że On "chciał tylko porozmawiać"
Z prostym pozdrowieniem prosty !
Nie widzę w tym stwierdzeniu nic zdrożnego. I nie jest w sprzeczności z Twoim spojrzeniem: Sugeruję formę: "kiedy wyborcy zdecydują się nam zaufać" .
PChS jest otwarte na obywateli co udowadniają ich inicjatywy, których część jest - niestety - odrzucana przez obecnie rządzących. Ci ludzie zdają sobie także sprawę, że w demokracji decyzja wyborców jest nieodzowna by władzę przejąć. PChS także rozumie sprawowanie władzy jako służbę dla obywateli z poszanowaniem tych którzy mogą mieć odmienne zdanie. W końcowej część konferencji padła nawet deklaracja, że obecnemu burmistrzowi w przyszłości nie będzie się zakłócać legalnych wystąpień.
Życzę Chojnicom i chojniczanom zmian. Dzięki nowemu spojrzeniu pojawia się światełko w tunelu, że mogą być korzystne. Ważne by zachęcić tych zniechęconych do wyborów chojniczan, którzy od dawna w nich nie uczestniczą.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!