Kupić czy nie kupić?
Czemu takie wysokie wyceny, jakie nakłady będzie można odliczyć, jaki po wykupie będzie czynsz? - to tylko niektóre z pytań, jakie mieli najemcy komunalnych mieszkań zainteresowani wykupem z 50-procentową bonifikatą. W poniedziałkowe popołudnie w sali obrad ratusza mogli wyjaśnić swoje wątpliwości, na które odpowiadali burmistrz Arseniusz Finster i dyrektor Wydziału Gospodarowania Przestrzenią i Nieruchomościami w ratuszu Jacek Marczewski. Wcześniej przez godzinę przedstawiciele banków zapoznawali ze swoją ofertą, rozdawali ulotki i zapraszali do placówek.
- Skąd się biorą takie wyceny? I to jeszcze za ZGM-owskie mieszkania? - dziwili się co niektórzy. Arseniusz Finster odpowiedział, że wycen dokonuje uprawniony rzeczoznawca. - Jak się ktoś nie zgadza, to można zrobić kontrwycenę - stwierdził. - Mnie też niektóre wyceny wydawały się duże, ale biegły wylicza według pewnych wytycznych. Poza tym proszę pamiętać, że kupujecie państwo mieszkanie za 50 % wartości i bez podatku VAT - dodał.
Reklama | Czytaj dalej »
W jednym przypadku różnica w wycenie mieszkania sprzed 3 lat a aktualna, różniła się o prawie 30 tys. zł. W dodatku wzrosła. - A czy grunt pod nieruchomością był też wliczony w poprzedniej wycenie? - dociekał burmistrz. Chojniczanka na to pytanie nie potrafiła odpowiedzieć. - Proszę przyjść do ratusza z tą wyceną - zaprosił burmistrz. Inne z mieszkań, w kamienicy przy ul. Bankowej, wyceniono na 2350 zł/metr. - Całe mieszkanie jest do remontu. Toaletę mamy na korytarzu. Nie możemy się doprosić od ZGM podłączenia hydrauliki - opisywała mieszkanka centrum miasta.
Dla innej chojniczanki z bloku z tzw. wielkiej płyty wycena była "szokująca" - 3 tys. 200 zł za metr. - W 1991 roku, jak się wprowadzaliśmy, to każdy cieszył się z mieszkania. Zastaliśmy praktycznie stan surowy, wszystko sami zrobiliśmy, ponieśliśmy wydatki - żaliła się mieszkanka bloku przy ul. Młodzieżowej. Nakłady to kolejny temat, który podnieśli najemcy. Czy od wyceny odliczać np. CO. - Ja bym chętnie odliczył takie poważne nakłady. Pytanie tylko jak to udokumentować. Trzeba też odliczyć różnicę w czynszu. Jeśli nakłady były poniesione 15 lat temu, to nie wiem czy jest o co kruszyć kopie - mówił włodarz. Poza tym podkreślił, że dla wszystkich zainteresowanych wykupem trzeba zastosować taką samą miarę. - Przede wszystkim trzeba ustalić czy właściciel nieruchomości wyraził zgodę na remonty. Potrzebne są rozmowy z ZGM. Wszystko jest obwarowane przepisami. Biegły nie jest od tego, że odliczać nakłady - stwierdził dyrektor Jacek Marczewski. Na spotkaniu padła propozycja by do biura sprzedaży mieszkań składać wnioski o odliczenia. Z kolei na pewno odliczony nie zostanie dług, z jakim ktoś przejął mieszkanie.
Mieszkańcy bloku przy ul. Kartuskiej, na którym ciąży hipoteka, mogą być spokojni. - Pozostało do spłaty 330 tys. zł. Spłacimy to, a ludzie kupią mieszkania z czystą hipoteką - zagwarantował burmistrz Finster. Mieszkańca Kartuskiej interesowało, jakie po wykupie mieszkania czekają go opłaty. - Taka możliwość wykupu jest dużą szansą. Pytanie tylko o ile spadnie czynsz. Czy będzie mi się opłacało wziąć kredyt - zastanawiał się Artur Włoch. - A jaki ma pan teraz czynsz? - 600 zł - odpowiedział. - To myślę, że 400 zł jeszcze panu w kieszeni zostanie - oszacował burmistrz. Kiedy powstanie wspólnota mieszkaniowa, to jej zarząd ustali stawki na fundusz remontowy oraz koszty eksploatacyjne związane z utrzymaniem części wspólnych.
Jak poinformował na koniec Arseniusz Finster, do biura sprzedaży mieszkań przy ul. Bankowej spłynęło 80 wstępnych wniosków, zlecono 52 wyceny, a 13 rodzin zdecydowało się na wykup. Pierwszy pakiet mieszkań można by sprzedać po podjęciu stosownych uchwał na kwietniowej sesji. Zanim sprzedaż zostanie sfinalizowana, minie ok 2-2,5 miesiąca. - Program nie będzie trwał wiecznie. Planujemy, że do końca 2014 roku. Jest teraz dobra sytuacja kredytowa, wszystkie banki oferują kredyty hipoteczne. Proszę was żebyście podjęli decyzję - zwrócił się do mieszkańców.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (12)
- Komentarze Facebook (...)
12 komentarzy
Wyceny mieszkań są zawyżone. W Chojnicach w ogóle panuje ostatnio tendencja do maksymalnego zawyżania cen mieszkań. Wystarczy spojrzeć na ogłoszenia, w których mieszkanie 48 m za 160 tys zł to jest praktycznie jedna z niższych cen. To śmieszne, że przy takich stawkach, można sprzedać mieszkanie w Chojnicach i kupić identyczne w Bydgoszczy, lub dołożyć 40 tys i zakupić podobne mieszkanie w Gdańsku. Na tych zawyżonych, wziętych z sufitu cenach opiera się specjalista z ZGMu. Przez to "bonifikata", chociaż teoretycznie wynosi 50%, faktycznie wynosi jakieś 30%.
Dodatkowo wyszły kolejne kłamstwa naszego włodarza. W komentarzu z dnia 30.10.2012r. pod artykułem "Sprzedaż mieszkań ma wzmocnić budżet" burmistrz napisał: Te słowa dotyczą oczywiście odliczenia nakładów, jakie lokatorzy ponieśli na remont zajmowanego przez siebie lokalu. Burmistrz kilkakrotnie, w różnych mediach powtarzał, że koszty remontów, ulepszeń, założenia c.o. i ulokowania łazienki w lokalu zostaną odliczone. Jak można przeczytać w artykule powyżej, już zmienił zdanie. Tak chce was zrobić, drodzy lokatorzy, burmistrz na szaro, bo pieniędzy w kasie zabrakło.
Banki oferuja kredyty hipoteczne ale nie kazdego stać na zaciagiecie i nie kazdy ma zdolność kredytową. Poza tym Platforma Obywatelska zlikwidowała kredyt "Rodzina na swoim". Szkoda, bo młodzi mogliby spelnic szybciej i taniej swoje marzenia o wlasnym m.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!