Tytuł inżyniera za park 1000-lecia
Chojniczanka Agnieszka Brzuzy za temat swej pracy inżynierskiej obrała zrewitalizowany park 1000-lecia. Jej integralną częścią była ankieta. Wzięło w niej udział 60 mieszkańców.
Absolwentka Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy studiowała na wydziale hodowli i biologii zwierząt na kierunku ochrona środowiska. Praca dyplomowa powstała w Katedrze Zoologii pod opieką doc. dr Ewy Żelaznej. Ma tytuł „Teren Parku Tysiąclecia, jako wartość estetyczna krajobrazu Chojnic”. Jak napisała autorka, jej celem jest przedstawienie na przykładzie parku, jak współczesne tereny zielone stają się typem przestrzeni publicznej, istotnej dla wizerunku miasta oraz miejscem wypoczynku jego mieszkańców. W pierwszej części opisano historię powstania parku i zachodzących w nim zmian. Kolejny rozdział, to opis prowadzonej od kilku lat inwestycji rewitalizacyjnej. Znalazły się w nim nie tylko fotografie wykonane latem ubiegłego roku przez przyszłą panią inżynier, ale i pozyskane z urzędu miejskiego, witryny internetowej o historii naszego miasta oraz od lokalnych mediów. Jedno z nich, przedstawiające sezonowe lodowisko na bulodromie, pochodziło z … www.chojnice24.pl. We wszystkich przypadkach autorka podała źródło pochodzenia. Każda z atrakcji, które pojawiły się w parku 1000-lecia, jest dokładnie opisana i przedstawiona na ilustracji bądź zdjęciu. Jak sprawdziliśmy, zegar słoneczny ma w pracy inżynierskiej Agnieszki Brzuzy prawidłowe współrzędne geograficzne. Jest także opis renowacji pomnika wielkiego astronoma: „Po 40 latach od wzniesienia pomnika upamiętniającego postać Mikołaja Kopernika doczekał się on renowacji. Odlew popiersia wykonano z brązu według projektu istniejącego, postument obłożono płytami z granitu, wkoło wybudowano sferę oraz zamontowano na prawym ramieniu pomnika astrolabium.”
Reklama | Czytaj dalej »
To zdjęcie z naszego portalu spodobało się Agnieszce Brzuzy.
W ankiecie, którą autorka przeprowadziła w pierwszej połowie listopada 2012 roku wśród losowo wybranych chojniczan korzystających z parku, wzięło udział 60 osób. Poproszono ich o odpowiedź na 10 pytań. Na pierwsze pytanie – Czy przed modernizacją często bywał/a Pan/Pani w parku? – wariant „tak, często” wybrało 22% respondentów. Rzadko odwiedzało park 62% uczestników ankiety. Nie zabrakło pytania o ocenę efektów modernizacji parku 1000-lecia. Zdecydowana większość ankietowanych – 95% - zaznaczyło odpowiedź „To miejsce nabrało większej wartości estetycznej dla miasta”. Tylko 28 % respondentów zauważyło negatywne czynniki wpływające na wypoczynek w parku. Ponad połowa tej grupy wybrała za przyczynę niezadowolenia psy i ich odchody.
Jak przekazał na ubiegłotygodniowej konferencji prasowej burmistrz Arseniusz Finster, praca inżynierska Agnieszki Brzuzy wkrótce zostanie przekazana do miejskiej biblioteki.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (24)
- Komentarze Facebook (...)
24 komentarzy
takie małe sprostowanie w tym przypadku dotyczy chojnickiego budżetu.
Nie ma czegoś takiego jak " PUBLICZNE PIENIĄDZE "
Jeżeli Rząd mówi, że komuś coś " DA " - To znaczy, że ZABIERZE TOBIE,
bowiem Rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy.
- Margaret Thatcher
I każdy ma prawo czy to chwalić, czy też krytykować podejmowane decyzje władzy.
Walczyliśmy o wolność słowa, a jeśli ktoś tego nie szanuje to jest GBUREM.
Jak wszyscy czytamy masz wielki problem ze swoim kroczem.
Zachęcam więc do wstąpienia w szeregi Ruchu Palikota.Tam większość ma ten sam problem i z pewnością nie pozostaniesz tam sam ze swoim problemem i spotkasz grupę wsparcia.
Ale współczuję tej osobie. Skończyła podrzędny (wogóle niepotrzebny) na rynku pracy kierunek o bardzo niskim poziomie nauczania na UTP w Bydgoszczy.
Oczywiście miło, że jej praca miała aspekty naszego parku 1000- lecia, ale LUDZIE. Błagam was !
Około 3/4 ludzi kończących studia, kończyk kierunki wogóle niezdatne na rynku pracy (nawet poza granicą) i też pewna część z tych ludzi kończy je "bo jakoś się udało".
Jestem przedsiębiorcą z Trójmiasta. Wiem, że to dziwne, że się tu udzielam, ale mam tu rodzinę i czasem zajrzę zobaczyć na tą stronę, w celu doinformowania się o pewnych aktualności. Zatrudniam stażystów po naprawdę ciekawych kierunkach, tylko te osoby jeżeli mają zrobić swoją pracę, adekwatną do tego na czym studiowali - oni załamują ręce, że nie wiedzą o co wogóle mi chodzi. Z roku na rok stażyści, których mam w swojej firmie, po prostu mają parzyć kawę, coś skserować, zanieść komuś, ale to i tak często jest dla nich problemem.
Są pewne wyjątki, lecz mogę policzyć to na palcach jednej ręki, gdzie stażysta u nas pracujący wykazał się swoją wiedzą (nie od razu, żeby był jakiś przełom), ale po prostu wiedział o co chodzi w tej pracy, wiedział jaki kierunek kończy i wykazywał inicjatywę z własnej strony, aby poszerzać własne horyzonty, dlatego pracuje w mojej firmie do dzisiaj - bo wiem, że warto inwestować w ludzi, którzy się do tego nadają.
Wielu ludzi powie, że wszystko to kwestia znajomości. Szczerze mówiąc ? Tak i nie. Często dostaję głosy od znajomych, czy nie mógłbym przyjąć kogoś na praktykę (staż) i być może dać tej osobie pracę. Zapoznaję się mniej więcej z tą osobą na spotkaniu, ale jeśli widzę, że w pracy wogóle sobie nie radzi. Cały czas trzeba jej patrzeć na ręce - bo po prostu nie ma pojęcia co ma robić, to z takiej osoby po prostu rezygnuję. Proste.
Dziękuję i pozdrawiam.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!