Buuuuuuuuu! Tu też jest ostro. Marzena!!!! Nie pisz takich rzeczy jak te o 00.02- bo sama widzisz z kim masz do czynienia. Tu trzeba PROSTO I WYRAŹNIE. Bez niuansików, poczucia humoru itp. Nie mierz ludzi swoją miarą. Nie każdy udźwignie.

Tylko, że to nie Panie oskarżone już 3 raz odroczyły sprawę, one nic nie muszą udowodnić. Dobra rada jeśli cię na wymioty bierze to nie czytaj i nie wchodź na tą stronę.

bardzo dobrze się stało, że sprawa jest w sądzie. Niech tam udowadniają panie, że był mobbing. Ludzie mają serdecznie dosc tych wszystkich komentarzy, wynaturzeń i krzywd społecznych. Tak, jak ktoś napisał juz rzygac się chce od tego tematu.

To stały zestaw twoich postów

łatwo wyselekcjonować wśród wypowiedzi na tym i sąsiednim forum prowokatorów kolaborujących ze stroną skarżącą: poziom wypowiedzi sięga rynsztoka, jad i nienawiść oczy i klawiaturę, szykany dotykające osobiście panie oskarżone o pomówienie o mobbing nasiliły się..to musi boleć, tym bardziej, że zbliża się czas odrzucenia i totalnej alienacji społecznej, mało kto wam współczuje..

Marzenka w poście 00.02 wyznała, że czyha na twój fotel. Daj jej ten fotel i niech spi***ala.

Ktoś tu nie śledzi batalii od samego początku. Kiedy dyrektor generalny Ratusza żalił się wszem i wobec, że wciąga się go w konflikt personalny w gimnazjum nr 1, a on sobie nie życzy, Pani Marzenna ujawniła, że to on sam wciągnął ją w ten konflikt. Po tym, jak dostał zawiadomienie Pani Alicji o nieprawidłowościach kadrowych/personalnych, o tym, że czuje się mobbingowana w miejscu pracy, wykonał telefon do Pani Marzenny, żeby zajęła się tą sprawą. No i zajęła się, ale chyba nie tak, jak miał nadzieję Pan Wajlonis. Jeśli się mylę, że tak było, niech mnie ktoś poprawi.
Burmistrz Finster nie jest osobą niezastąpioną na swoim stanowisku, o czym ostatnio przypomina mu coraz więcej osób. Czasy, kiedy miał więcej zasług dla miasta, niż potknięć już dawno minęły. Obecnie mamy wpadkę za wpadką. To sygnał, że obecna władza już się wypaliła i należy ją wymienić.

Szanowna pani Marzeno, ten opis wojny i potyczek szachowych jest bardzo intrygująco napisany i jest bardzo zabawny z inteligentnym podejściem do strategi.

Mam nadzieje, że podczas tymczasowego zawieszenia broni, czarna strona przygotuje kolubryny i inne armaty dużego kalibru, i ustawi je tam gdzie będą mogły uczynić maksymalne szkody białym. Czas rozejmu jest czasem na przygotowanie do dalszego boju - na wakacje przyjdzie czas później. Niektórzy stratedzy radzą, że najlepszą obroną jest atak rozpoczęty znienacka na nowym froncie, tam gdzie oponent się nie spodziewa ataku, i gdzie żyje, we fałszywym poczuciu bezpieczeństwa i bezkarności. Po wygranej wojnie przez czarnych, sądy ustalą odpowiedzialność białych za całą wojnę i nałożą na nich sprawiedliwe kary. Wyrokami sadów, biali poniosą kary i będą zmuszeni do zapłacenia finansowych odszkodowań, kontrybucji i zadośćuczynienia za koszty wojny poniesione przez czarnych, za cierpienia, za poniżenia, za utratę pracy i możliwości zarobkowych, i za utratę zdrowia.

Przegrana białych jest już niedaleko, i dlatego będą próbować wycofać się z walki bez zapłacenia odszkodowań wojennych.

No nie, Panowie, tak nie można! Zaq o rzyganiu, prosty o mobbingowaniu świń… Aleście paskudne tematy wymyślili . No i jeszcze obaj upatrujecie we mnie kandydatkę na burmistrza. Skoro już mnie tak rozgryźliście, nie omieszkam Panu Burmistrzowi wyznać (ale to w cztery oczy), że czyham na jego fotel w ratuszu. Chylę czoła przed Waszymi wizjonerskimi umysłami – z pewnością nasz jasnowidz zza miedzy mógłby się wiele od Was nauczyć.
Także z prostym pozdrowieniem!

O, witaj Zaq! Po długiej nieobecności pod tą ksywką na tym forum. Wyciszyłeś się jako Zaq na dłużej, jak Ci forumowicze dali popalić. Ale i tak smarujesz co jakiś czas, poznaję Cię po stylu . Aaaaleś pojechaaaaał z tym prywatnym folwarkiem – będę musiała porozmawiać z właścicielem portalu i w końcu uświadomić mu kto tu rządzi! Biedaczek, pewnie nie zdaje sobie sprawy… ). A jeszcze bardziej spodobała mi się Twoja wizja ze mną w roli męczennicy. Suuuuuuper projekcja! Tylko puknij się w czółko i pomyśl odrobinę: co mi po męczeństwie, kiedy moim celem jest wygrana w tej partii szachów? Tak naprawdę teraz to już tylko mat interesuje mnie na tej szachownicy. Patową sytuację mieliśmy na samym początku: inercja ze strony królewskich urzędników wobec petycji czarnego hetmana o jasnych włosach i imieniu Alicja. Niemożność polubownego rozwiązania konfliktu wobec braku procedur antymobbingowych i woli pracodawcy – białej królowej – do negocjacji. Biały król czekał ze spokojem i dostojeństwem. Z wysokości ratusza spoglądając na rozwój wypadków. Zresztą nic dziwnego – siły wojsk zdawały się bardzo nierówne. Biali górowali liczebnością, pewnością siebie, poparciem możnych tego świata. W swoich szeregach mieli lojalne i oddane królowej na śmierć i życie jednostki. Czarni mieli tylko odwagę. I determinację. Było ich tylu, co kot napłakał. Ta dysproporcja rzuciła się w oczy, gdy wojska stanęły naprzeciwko siebie. Czarni nawet nie mieli króla. Była tylko jasnowłosa królowa. I tylko trochę mało znaczących pionów. Dla wielu obserwatorów sytuacja była jednoznaczna – czarni nie mieli szans. W końcu biali ruszyli. Nastąpił nagły frontalny atak białego hetmana w postaci aktu oskarżenia opartego na donosach wiernych pretorian i wytoczenie armat przeciwko czarnym w procesie karnym. Zapowiadał się wieczny szach dla czarnych – zeznania świadków prowadzące do nieubłaganego mata – mające docelowo pogrążyć przeciwnika w niebycie zawodowym: pozbawić pracy i prawa wykonywania zawodu. Zabawne, że niektóre figury – żołnierze, powołani przez królową do odpowiedzialnej roli składania zeznań przeciwko czarnym, nawet nie mieli świadomości, pod chorągwiami którego hetmana służą. Choroba czarnej królowej o jasnych włosach nikogo nie obeszła (wojna to wojna, na szachownicy też nie ma sentymentów… ). Zresztą nie była żadną przeszkodą dla prowadzenia działań wojennych przez obie strony. Czarny hetman, pomimo słabości, z podniesioną przyłbicą stawił czoła przeciwnikowi. Wojska okopały się na z góry upatrzonych pozycjach i czekały obserwując zmagania harcowników każdej ze stron – trwały zeznania. Biały hetman trzymając rękę na pulsie kontrolował sytuację strategiczną. Był bardzo pewny siebie. Żołnierze spisywali się dzielnie. Zgodnie z taktyką strategiczną. Jednakże... Coś niespodziewanie zaczęło się wymykać spod kontroli – to biały laufer wyskoczył przed szereg! Zrobiło się zamieszanie. Czy czeka go sąd polowy??? Z nagła na szachownicy nastąpiła roszada – dość nietypowa, bo zamiast białej wieży, udział w niej wzięła królowa. Zaniemogła. Należało znieść ją z pola bitwy. Czasowo. Czy to nowa taktyka w tej wojennej strategii? Biały król, ogromnie przejęty, obwieścił wszystkim, że niedomagania królowej będą procesem długotrwałym. Że przyczynił się do nich samotny harcownik nieokreślonego koloru, bezimienny i bez herbu. Głównodowodzący królewską decyzją wyznaczył plenipotenta w miejsce białej królowej. Działania wojenne ustały. Na czas nieokreślony… Utarczki personalne również decyzją królewską będą realizowane po pracy, a nie w miejscu pracy…
PS
Ciąg dalszy nastąpi…

Prosty co ty w ogóle soba prezentujesz? Masz jakiegoś swiniaka w ikonce, piszesz tak prostackim językiem ze przydałoby się przylozyc słownikiem przez leb, idz lepiej na to swoje pole rozrzucać gnuj bo na razie to go tylko gromadzisz w tej swojej nietegiej łepetynie i kultularne forum nam zaśmiecasz swoimi prostackimi wpisami. Twój nick tylko wskazuje twoja osobowość, pewnie typowy narzekający Janusz w sandałach i skarpetach ruwnocześnie. I nie obrażaj innych ludzi bo to tez bardzo niekurtularne. Pozdrawiam Wiesław L. z gminy Chojnice.

Zaq twoje wpisówki są poPROSTU bardzo prostackie ale nie dorastasz do podeszwy mi rolinkowi z powiatu chojnickiego! Powiedzmy sobie prosto zaq dobrze piszesz ale niestety jacys ludzie o malych muzgach obrazaja pana. Autorytatywnie ludzie ktorzy obrazaja zaqa to frystraci co sraja do koryta inno i patrza czy juz pelne zeby to potem dobrze zezrec jak moja swinka ale ja nie otym ! Moja konkubina przeczytala moje komentarze i sie obrazila o to ze kobiety nie moga zadzic i dosstalem szmata przez leb ale i tak nie umie orac pola wiec nie bedzie burmistrzem. Chojnicie dla Chojniczan z prostym pozdrowieniem prosty!

widzisz? twój lekarz o ciebie pyta