Tempo bardzo dobre
Trwa budowa ścieżek rowerowych na terenie gminy Chojnice. Dotyczy to dalszych odcinków Kaszubskiej Marszruty - od Chocińskiego Młyna, a także długo wyczekiwanej ścieżki do Lichnów. Część z nich ukończona będzie jeszcze tej jesieni. Od Charzyków do Swornychgaci będzie można dojechać drogą rowerową w czerwcu przyszłego roku.
- Chwalę tempo w tej chwili, w przeciwieństwie do roku ubiegłego - przyznaje wójt Zbigniew Szczepański. Proces inwestycyjny związany z Kaszubską Marszrutą trwa. Podzielony jest na trzy etapy. Do końca października musi być gotowy odcinek od granicy z gminą Konarzyny do zjazdu na Babilon. Koszt to 288 tys. zł. Kolejne to z Chocińskiego Młyna do Swornychgaci i dalej do Drzewicza, które mają potrwać do końca maja przyszłego roku i kosztować 1,3 mln zł. Wykonawcą obu jest charzykowski Marbruk.
Reklama | Czytaj dalej »
Trwa też budowa ścieżki rowerowej do Lichnów o długości 1,9 km za niespełna milion złotych. 200 tysięcy do gminnej inwestycji dokłada powiat. - Tempo jest bardzo dobre - ocenia włodarz. Przetarg na ścieżkę wygrał Pol-Dróg Gdańsk. - Oni prawdopodobnie tylko położą asfalt, a tak robotę mają nasze firmy, m.in. Edmel, który ma siedzibę w Lichnowach - informuje Szczepański. Prace planowo powinny potrwać do końca października. - Asfalt sprzyja rolkarzom, których szczególnie będziemy zapraszali. Polbruk jest dla nich niebezpieczny, w wypadku gdy są jakieś uskoki - mówi wójt.
Ponadto w urzędzie gminy chcą zlecić opracowanie dokumentacji projektowej ścieżek na odcinkach od drogi nr 235 do Krojant i do Klawkowa.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (6)
- Komentarze Facebook (...)
6 komentarzy
Aktualnie z powodu braku pomysłów jak rozwiązać potencjalnie kolizyjne punkty, konstruktorzy ścieżek po prostu kończą ścieżkę przed przeszkodą i potem za przeszkoda zaczynają ja ponownie. Przykładem takiej bezmyślności w planowaniu i braku wyobraźni jak rozwiązać kolizyjny punkt na ścieżce rowerowej z Charzyków do Małych Sworów jest okolica mostu na Strudze Siedmiu Jezior. Jadąc od strony Bachorza ścieżka kończy się po lewej stronie przed mostem na Strudze Siedmiu Jezior, by ponownie pojawić się jakieś 60 metrów za mostem, ale już po prawej stronie drogi. Przez 50 - 60 metrów ścieżka rowerowa po prostu nie istnieje, tak wiec pomiędzy Charzykowami i Małymi Sforami nie ma ciągłej ścieżki rowerowej - są tylko fragmenty ścieżek rowerowych. Na odcinku 60 metrów gdzie ścieżka rowerowa nie istnieje, nie ma żadnego oznakowania dla rowerzystów, ani żadnego oznaczonego przejazdu rowerowego na przeciwną stronę szosy. Dodatkowo, szosa zakręca w tym miejscu, jest porośnięta krzakami na obrzeżu, i to ogranicza efektywną widoczność i kierowców i rowerzystów. Tam przydałby się most dla rowerzystów by bezpiecznie przejechać nad Strugą Siedmiu Jezior by po pięćdziesięciu metrach dalej, korzystając z oznaczonego przejazdu przedostać się na drugą stronę szosy, i kontynuować bezpiecznie jazdę po istniejącej tam ścieżce rowerowej. Pozostawiając takie miejsca jak to opisane przeze mnie bez logicznego i bezkolizyjnego rozwiązania ruchu drogowego, projektanci i konstruktorzy stawiają rowerzystów w niebezpiecznej sytuacji, i zwiększają prawdopodobieństwo, że dojdzie tam do niebezpiecznego wypadku drogowego i kolizji z udziałem rowerzystów i samochodów. Poprzez bezkolizyjne skonstruowanie ciągłego systemu ścieżki rowerowej można to niebezpieczeństwo zminimalizować i zbudować bezpieczniejszą ścieżkę dla rowerzystów.
I czyż nie chęć zwiększenia bezpieczeństwa rowerzystów była oryginalnie przyczyną by rozpocząć budowę ścieżek rowerowych?
Głównym golem ścieżki rowerowej jest zapewnienie rowerzystom zwiększonego bezpieczeństwa poprzez odseparowanie ruchu rowerowego od ruchu samochodowego i ograniczenie, a jeżeli się da, nawet całkowitą eliminacje potencjalnie kolizyjnych punktów i skrzyżowań z ruchem samochodowym. Rowerzyści niestety zawiedli się na jakości wykonania ścieżki rowerowej z Charzyków do Małych Sworów, gdzie ścieżka wielokrotnie wijąc się z jednej strony szosy na drugą zmusza rowerzystów do niebezpiecznych przejazdów przez szosę z relatywnie dużym ruchem samochodowym, i te skrzyżowania ruchu rowerowego i samochodowego są często pobudowane w miejscach o ograniczonej widoczności. W efekcie, na ścieżce rowerowej z Charzyków do Małych Sworów większość skrzyżowań ruchu rowerowego i samochodowego jest bardzo niebezpieczna, i to zaprzecza całej idei budowania bezpiecznych ścieżek rowerowych.
Mam nadzieje, że po doświadczeniach z nieudanej i zmarnowanej szansy zbudowania bezpiecznej ścieżki rowerowej z Charzyków do Małych Sworów, wójt i osoby odpowiedzialne za budowę nowych ścieżek, wyciągną odpowiednie wnioski i włożą więcej wysiłku by pobudować bezpieczne i wygodne ścieżki rowerowe. Idealnie ścieżka rowerowa powinna być gładka, i przebiegać równolegle do szosy i nie krzyżować jej.
Mam nieśmiałą nadzieje, że nowe ścieżki rowerowe spełnią wszystkie oczekiwania rowerzystów - będą bezpieczne i komfortowe w użytkowaniu.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!