Rowerem do Konarzyn
Na dziś zaplanowano oddanie do użytku odcinka ścieżki rowerowej z Chocińskiego Młyna do Konarzyn z udziałem samorządowców i zaproszonych gości. Gospodarzami uroczystości są wójt Konarzyn Jacek Warsiński i wójt gminy Chojnice Zbigniew Szczepański. Pogoda dopisuje, śniegu na ścieżkach brak, więc w odpowiednim stroju można wsiąść na rower, co pewnie uczynią uczestnicy uroczystości, której początek nastąpi w Chocińskim Młynie, a zakończenie w Konarzynach.
W gminie Konarzyny powstały cztery odcinki tras rowerowych w ramach Kaszubskiej Marszruty, w tym jeden finansowany ze środków pozyskanych za pośrednictwem LGR Morenka. Wykonawców było trzech: Zakład Sprzętowo-Transportowy Czesław Pawłowski z Tucholi, Harat z Miastka i Amar z Lichnów. - Prawie wszystkie odcinki są u nas z polbruku. Trochę inaczej, jak w gminie Chojnice. Mamy tych kilometrów jednak mniej, bo tylko 5,6. Odcinek 700-metrowy jest żwirowo-gliniasty – opisuje Jacek Warsiński. Wszystko jest skończone, ale wykonawcy jeszcze do 15 maja mają czas na ewentualne poprawki po zimie.
Reklama | Czytaj dalej »
- Już dzisiaj mieszkańcy gminy Konarzyny mogą bez problemu, bezpiecznie dojechać na rowerze do miasta i na odwrót. Trzy samorządy zostały połączone układem ścieżek – podkreśla Zbigniew Szczepański.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (1)
- Komentarze Facebook (...)
1 komentarz
Natomiast ścieżki rowerowe - buble cichcem oddane do użytku na trasie Charzykowy - Male Swory poszły już w zapomnienie. Cześć tej trasy nie doczekała się nawet ukończenia, tak by ścieżka na całej trasie była ciągła. A tam gdzie segmenty zostały pobudowane, igliwie z drzew z wolna zasypuje je, a gałęzie i drzewa połamane przez silne wiatry "Ksawerego" leząc na ścieżce czynią ją kompletnie nieprzejezdną (co z pomocą zdjęć pokazał Radek Sawicki) . Wkrótce dojdzie także mróz -- można się spodziewać, że szutrowa powierzchnia po kilkakrotnych cyklach zamarzania i odmarzania będzie na wiosnę kompletnie nieużyteczna.
Pewnie w następnym sezonie kilku odważnych rowerzystów odważy się spróbować skorzystać ze ścieżki. A potem porosną ją pewnie chwasty i do końca zasypie igliwie - bo taki jest zazwyczaj los niebezpiecznych i nieużytecznych bubli.
Szkoda wyrzuconych w szuter pieniędzy, bo przy niewiele większym wysiłku wójta i jego urzędników
mogliśmy mieć zamiast bubla trwałą i dobrej jakości ścieżkę rowerową z asfaltową nawierzchnią.
nieśmiały parafianin
przeciętny mieszkaniec miasta Chojnice
niesmialy.parafianin@mail.ru
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!