Jutro kandydatki staną przed komisją
Siedem kobiet chce piastować stanowisko dyrektora Wydziału Edukacji i Sportu w powiecie. Większość mieszka w powiecie chojnickim. Miesięczna pensja dyrektora to ok. 5,5 tys. zł brutto.
- Jest z czego wybierać, bo wszyscy kandydaci spełnili wymogi i dostali się do II etapu. Jutro czeka ich test wiedzy o samorządzie, finansach publicznych, zarządzania oświatą i znajomości zapisów Karty Nauczyciela. A po teście rozmowa z komisją, której przewodniczę – informuje starosta Stanisław Skaja.
Dokumenty spływały do poniedziałku (13.01). Być może już jutro (15.01) po popołudniu znane będzie nazwisko następczyni dotychczasowej szefowej oświaty Marii Wróblewskiej, która funkcję sprawowała przez 11 lat i udaje się na zasłużoną emeryturę.
Reklama | Czytaj dalej »
Aktualizacja godz. 14:15
W biuletynie starostwa powiatowego umieszczono listę kandydatek spełniających kryteria, są nimi:
Katarzyna Bury (Barkowo), Emilia Kalitta (Chojnice), Magdalena Kosobucka (Chojnice), Alicja Kreft (Chojnice), Irena Laska (Chojnice), Hanna Szyszka (Chojnice) i Emilia Zimnicka (Zbeniny).
Aktualizacja 16.01.14 r.
Treść konkursowego rozstrzygnięcia ze strony powiatu.
"W wyniku przeprowadzonego naboru Komisja wyłoniła jako kandydatkę na stanowisko dyrektora Wydziału Edukacji i Sportu panią Magdalenę Kosobucką, która uzyskała pozytywny wynik w przeprowadzonym pisemnym teście ze znajomości przepisów m.in. ustawy o finansach publicznych, ustawy o systemie oświaty, Karty Nauczyciela. Również podczas rozmowy kwalifikacyjnej wykazała się znajomością wymaganych zagadnień oraz przedstawiła dobrze ocenioną koncepcję funkcjonowania wydziału. Pani Kosobucka legitymuje się wykształceniem wyższym, posiada specjalizację z zakresu zarządzania zasobami ludzkimi, a także doświadczenie w pracy w administracji publicznej. Posiada odpowiednią wiedzę i umiejętności do pracy na w/w stanowisku".
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (254)
- Komentarze Facebook (...)
254 komentarzy
Nie!!!!!, pies w tym przypadku jest gdzie indziej pogrzebany...... Komentarze na portalu chojnice. com .pl zostały zablokowane -jak myślicie przez kogo ?! Komu zależało aby zamknąć usta wyrażającym swoją obiektywną opinię..,komu..?! Wiem jedno tam się dzieje od dawna żle ,od czasu jak decyzję podejmuje osoba która sama nie posiada kompetencji .Osoba która ciągle jest uwikłana w "brudne " sprawki -myslę ,że nie muszę ich wymieniać.....przypomnijcie je sobie drodzy mieszkancy powiatu........Nie pochwalam stylu komentarzy nie mających nic wspólnego z kulturą krytyki .....ale uważam ,że każdy mieszkaniec powiatu ma prawo powiedzieć prosto w oczy co o "|swoim" przedstawicielu myśli, którego nawet nie wybrał ,bo wybrali go kolesie z tego samego kółka...niestety takie prawo dla siebie tworzą wszelkiej maści nieudacznicy po 1989 roku , na wszystkich
szczeblach tej tzw. władzy............Smutne jest to ,ze ta "władza nie zajmuje się sprawami które są istotne dla powiatu /jak np. drogi powiatowe/ , a tylko roszadami personalnymi, dopieprzaniem
Żałosny to powiat.......
tym którzy mają choć trochę więcej kompetencji od nich,eliminowniem ich ze swojego otoczenia jako potencjalnie zagrażającym ich "cieplym posadkom"
Myślę, że starosta powinien pójść dalej z tak rewolucyjnym pomysłem, i zalegalizować w powiecie chojnickim prowadzenie samochodów, ciężarówek, autobusów bez wymogu posiadania prawa jazdy. Od osób zatrudnionych w szpitalu jako lekarze lub pielęgniarki nie powinno wymagać się posiadania dyplomów ukończenia szkół medycznych, a prawnicy nie powinni mieć wymogu by legitymować się dyplomami ukończenia studiów prawniczych ani stażów prawniczych.
Wszytko to w imię dawania równych szans wszystkim ludziom z ulicy panie starosto Staszku?
Czy tylko zakamuflowane umożliwienie awansu skorumpowanym ignorantom z bliskiego grona skorumpowanych popleczników?
nieśmiały parafianin
przeciętny mieszkaniec miasta Chojnice
niesmialy.parafianin@mail.ru
A jeżeli coś w Chojnicach śmierdzi korupcją to na pewno maczał w tym palce nasz szanowny burmistrz Arek Finster, który już od marca 2011 usiłuje na wszelkie sposoby zemścić się na pani Alicji za ujawnienie mobbingu jakiego dopuściła się skorumpowana znajoma Arka - socjopatyczna mobberka Gosia Henszke. To pewnie był pomysł Arka, by za pomocą fałszywego procesu karnego o pomówienie zmusić panie Alicje i Marzenne do milczenia o przestępstwach socjopatki Gosi Henszke. Jak widać Arkowi i socjopatce Gosi nie wystarczyło, by używając mobbing, pozbawić panią Alicje pracy w Gimnazjum nr 1. Wiedząc o konkursie, burmistrz pewnie zatelefonował do starosty Staszka by poprosić go osobiście o wykluczenie pani Alicji pod jakim trywialnym pozorem z konkursu o stanowisko dyrektora oświaty w urzędzie powiatowym. A Staszek, pewnie by wyświadczyć korupcyjną przysługę i usatysfakcjonować Arka, wiedząc, że pani Alicja wyjeżdża z Chojnic (bo nie było to żadną tajemnicą ani dla Arka i ani dla Staszka) na kilka dni wakacji, wykorzystał to by specjalnie pod nieobecność pani Alicji przeprowadzić testy i rozmowy kwalifikacyjne, i by mieć wymówkę na korupcyjne nieuczciwe usuniecie pani Alicji z konkursu. Tak szybkie, zatajone przed panią Alicją, wyznaczenie terminu testów i rozmów kwalifikacyjnych miało na celu jedynie by wyeliminować najwyżej kwalifikowaną kandydaturę pani Alicji, i by stworzyć pozory legalności w zatrudnieniu nie posiadającej kwalifikacji Madzi Kosobuckiej, która nie spełnia nawet absolutnego minimum kwalifikacji określonych jako niezbędne do wykonywania obowiązków dyrektora oświaty w starostwie.
Oczywiście, gdy pada słowo korupcja, to nie można także zapomnieć o złodziejskim herszcie, oszuście, i skorumpowanym świętoszku Jacku Dawidowskim. Ten skorumpowany złodziej znany szeroko w Chojnicach i okolicy ze złodziejstwa i korupcji, mógł także maczać swoje tłuste paluchy w sprawie korupcyjnego zatrudnienia pani Madzi. Madzia to przecież nadworny muzyk naszego skorumpowanego plebana Jacka - sławnego konesera organow, fachowca od piasku, wyłudzania dóbr doczesnych od naiwnych ludzi, i troskliwy kochanek budujący luksusowy dom dla swojej kochanki w Nowej Cerkwi. Jacek oczywiście, także mógł zadzwonić do starosty Staszka z rozkazem by zatrudnić panią Madzie z powodu jej wybitnych kwalifikacji i umiejętności muzycznych. Nie trudno sobie wyobrazić, że starosta Staszek pewnie stal na baczność odbierając rozkazy od klechy, być może jedną ręką trzymając spodnie, by mu nie spadły gdy próbował prężyć się jak struna stojąc na baczność, gdy rozmawiał z hersztem chojnickich oszustów i złodziei.
Kto wie, może i pani Madzia weszła sama w jakieś bliższe relacje z którymś z członków komisji rekrutacyjnej, by uzyskać stanowisko dyrektorskie w tym ustawionym i przepełnionym korupcją konkursie. Fakt, że w pracach komisji rekrutacyjnej nie uczestniczył żaden zewnętrzny i niezależny obserwator, jedynie potwierdza możliwość, że cała organizacja tego skorumpowanego konkursu i wyboru nie posiadającej niezbędnych kwalifikacji pani Madzi Kosobuckiej jest farsą, by stworzyć pozory legalności. Czyli, by pozornie "wszystko odbyło się zgodnie z prawem" jak to mawia starosta Staszek. No cóż, korupcja - jak można usłyszeć od starosty - jest już legalna w Chojnicach, i obecnie stanowi podstawę podejmowania decyzji personalnych i finansowych we wszystkich chojnickich urzędach. Nasz burmistrz Arek Finster od dawna położył solidne fundamenty korupcji na których obecnie opiera się działalność naszego chojnickiego ratusza. Obecnie starosta Staszek Skaja nie chcąc pozostać w tyle za burmistrzem, również buduje działalność podległego mu urzędu powiatowego, opierając go na solidnej podwalinie korupcji jaką osobiście promuje i wzmacnia z pomocą swoich pachołków nasza starosta Staszek Skaja.
Chciałbym nieśmiało zaproponować, by nasz skorumpowany starosta Staszek Skaja zaprzestał w tym roku dawać nagrody młodzieży za wybitne osiągnięcia sportowe i naukowe, bo daje im to fałszywe pozory, że ciężką pracą, wytrwałą nauka, i zaangażowaniem społecznym można w Chojnicach coś osiągnąć - a nie jest to prawda. Jak pokazuje obecny konkurs na stanowisko dyrektora oświaty w starostwie, w Chojnicach nie liczą się żadne kwalifikacje zawodowe ani umiejętności zdobyte ciężką praca -- liczy się jedynie złodziejska i skorumpowana zmowa, znajomości ze skorumpowanymi włodarzami, i nic więcej.
Dla tych, którzy mieli by ochotę przeczytać ten komentarz bez zniekształceń cenzury prewencyjnej to mogą go znaleźć na portalu-lustrze http://chojnice.livejournal.com.
nieśmiały parafianin
przeciętny mieszkaniec miasta Chojnice
niesmialy.parafianin@mail.ru
PS. Cenzorom z portalu chojnice24.pl z góry dziękuję za zaznaczenie z (EDIT) miejsc gdzie mój komentarz został zniekształcony cenzurą prewencyjną.
Konkurs powinien odbyć się ponownie, z zewnętrznymi obserwatorami, by utrudnić staroście Staszkowi i jego pachołkom ponowną korupcje.
Konkursy na profesjonalne stanowiska powinny być uczciwe, obiektywne, oparte na klarownych i jawnych regułach. Osoba o najwyższych kwalifikacjach powinna być wybrana z puli kandydatów.
Dla skorumpowanych urzędników jak starosta Staszek i banda jego pachołków, konkurs jest jedynie pozorną działalnością by za pozorowanymi oficjalnymi procedurami ukryć zwykłą prymitywną korupcyjną zmowę i oszustwa. Dzięki takim skorumpowanym urzędnikom jak starosta Staszek Skaja, lub burmistrz Arek Finster i ich skorumpowanym pachołkom, mamy w Chojnicach jedynie pozory uczciwych konkursów, pozory praworządności, pozory osobistej odpowiedzialności urzędników, i jedynie pozory demokracji, zamiast rzeczywistej demokracji i praworządności. Wielu chojniczan, którzy popierają obecny skorumpowany system władzy w Chojnicach, są aktywnie włączeni w korupcyjną zmowę i czerpią z niej korzyści finansowe kosztem ogółu społeczeństwa Chojnic.
nieśmiały parafianin
przeciętny mieszkaniec miasta Chojnice
niesmialy.parafianin@mail.ru
a) dlatego konkurs wygrywa osoba bez kompetencji i doświadczenia bo kiedy ktoś taki ma miec czas na nauke jak nie teraz :-) kryzysowy, problemowy i wymagający dla dyrektora oświaty okres to najlepszy czas na nauke:-).
b) racjonalizacje wydatków w oświacie starostwo rozpoczęło od:
- wydatkowania ponad 2500 brutto miesięcznie na pół etatu starej dyrektorki
- wydatkowaniu ponad 5500 brutto miesięcznie na stypendium nowej Pani Dyrektor (żeby miała motywacje do nauki nowego zawodu, bo przecież nie ma ani wiedzy ani doświadczenia:-)
Łączny miesięczny koszt na przechowalnie ustepującej dyrektorki i nowej tzw. dyrektorki uczennicy razem z wszystkimi kosztami pracodawcy to blisko 10tys. zł!!!
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!