Ludzki wymiar współpracy
Chojnice są gotowe by nieść pomoc Ukrainie, czekają tylko na odpowiedni moment W stałym kontakcie telefonicznym z sąsiadami zza wschodniej granicy jest prezes Promocji Regionu Chojnickiego Roman Guzelak, a także wiceburmistrz Edward Pietrzyk.
Choć chojniccy przedsiębiorcy zadeklarowali już chęć pomocy korsunianom, to póki co nie bardzo wiadomo, z kim o tej pomocy ze strony ukraińskiej rozmawiać. - W Korsuniu Szewczenkowskim władza teraz jest w rękach zastępców w oczekiwaniu na wybory. Po pierwszej euforii nastąpił taki moment lekkiego przestraszenia co dalej - mówił Roman Guzelak podczas piątkowej (28.02) konferencji prasowej. Mieszkańcy Korsunia aktywnie włączyli się w akcje obalenia pomników Lenina, wielu z nich było na Majdanie. Na obrzeżach miasta zorganizowali zaś kontrole pojazdów zmierzających w stronę Kijowa. - Zatrzymali trzy autokary tituszków. Bojowników rozpędzono, a autokary spalono – opowiadał prezes Promocji Regionu Chojnickiego. Nasi samorządowcy chcą ugościć część Ukraińców z partnerskiego miasta. - Jest pomysł, aby korsuńczyków z Majdanu przywieźć do Chojnic, żeby zobaczyli jak wygląda europejskie miasto – powiedział wiceburmistrz Edward Pietrzyk.
Reklama | Czytaj dalej »
O podwalinach współpracy z sąsiadami zza wschodniej granicy opowiadał także burmistrz Arseniusz Finster. - My przyjaźnimy się z ludźmi w Mozyrze i na Ukrainie. Oczywiście też spotykamy się z władzami tego miasta, natomiast impulsem do przyjaźni są kontakty międzyludzkie. Nasza współpraca ma wymiar ludzki, społeczny, a nie polityczny – zaznaczył włodarz. Finster odniósł się także do swej nieobecności podczas akcji światełko dla Ukrainy, jaką zorganizował Projekt Chojnicka Samorządność. - Nie mogłem być na rynku, bo akurat byłem w Płaszczycach na urodzinach mojego przyjaciela Wojtka Schmidta. Miał 65 lat i paliliśmy tam właśnie o 20 światełko dla Ukraińców. Mam na tę okoliczność 30 świadków – powiedział burmistrz.
Także prezes PRCh zabrał głos w sprawie rzekomej bierności urzędu. - Mnie sprawa ukraińska jest bliska od wielu lat, stąd też mnie bolą tego typu jakieś inwektywy pod adresem urzędu, że urząd nic w tym kierunku nie robi. My przekazaliśmy pomoc na Ukrainie w ciągu tych lat od 2008 roku w granicach 100 tys. zł na pewno. I to nie są małe pieniądze i wysiłek przedsiębiorców i ludzi. Często przewoziliśmy to w taki sposób, żeby nie było problemów na granicy, bo akcja humanitarna przez celników jest też różnie odbierana. Staraliśmy się, żeby ta pomoc docierała do ludzi, którzy tego potrzebują. Nigdy nie było tak, że przekazaliśmy coś władzy. Było stowarzyszenie, któremu mogliśmy tą pomoc przekazywać. I na koniec powiem tak jak polski poeta: "widziałem jak się na rynkach gromadzą kupczykowie licytujący się nawzajem, kto ją najgłośniej wypowie". To sentencja dla tych, którzy krzyczą, że chcą pomagać - powiedział Guzelak.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (56)
- Komentarze Facebook (...)
56 komentarzy
A potem skurwiła mu się Marysieńka z kanclerzem i znowu ogłupiały ramol gonił Turków i nie zadbał nawet aby któryś z dwóch synów przejął koronę.........................RECE PRECZ O UKRAINY..............Zadawane się z Ukrainą na pewno nic dobrego nie przyniesie..............Tak było, jest i będzie.
Panie Pietrzyk, nie po to, żeby oglądali, ale po to, by pomogli w odejściu obecnej ekipy.
Za kilka tygodni odbędzie się uroczystość Kanonizacji Jana Pawła II. Kto będzie reprezentował Chojnice? Poniżej przypominam w całości pismo, które wystosowałem do Urzędu w dniu 16.05.2005 roku! Od tego czasu nic się nie zmieniło!
Towarzyszu Pietrzyk: z zajmowanego urzędu razem z kolegami ODMASZEROWAĆ !!!
Chojnice, 16.05.2005
Do
Burmistrza Chojnic
Dotyczy: likwidacji strefy płatnego parkowania przed Bazyliką Mniejszą w Chojnicach.
W związku z planowaną budową pomnika Jana Pawła II w Chojnicach wnoszę o likwidację strefy płatnego parkowania przed bazylika Mniejszą, tj. w miejscu, w którym ma stanąć pomnik.
Tego utrudnienia w dostępie do Kościoła nie było nawet w czasach stalinowskiego terroru. Z odrazą obserwowałem wyjątkowa gorliwość w karaniu mandatami kierowców, którzy nie zapłacili za postawienie samochodu – na czas spowiedzi – przed Bazyliką w okresie Świąt Wielkanocnych.
Szkoda, że takie pryncypialne egzekwowanie prawa spotyka tylko katolików.
W jednej ze szkół podstawowych w Chojnicach, w dniu zajęć szkolnych, odbywał się zjazd organizacji, której liderzy walczą o aborcję, eutanazję i legalizację małżeństw homoseksualnych. Uczestnicy zjazdu mimo ustawionych znaków zakazu wjeżdżali samochodami na szkolne boisko, stwarzając zagrożenie dla dzieci. Gdzie wtedy był Rudnik ze swoimi aniołami?
Dziś często pada pytanie, czy będziemy lepsi po śmierci Jana Pawła II. Na początku lat siedemdziesiątych proboszcz jednego z kościołów w Chojnicach wygłosił homilię na Boże Narodzenie. Krzyczał wręcz na syna, którego matka siedziała samotnie w kuchni, bo w gościnnym pokoju zabrakło dla niej miejsca przy świątecznym stole. To było przed pontyfikatem Jana Pawła II. Czy lata pontyfikatu polskiego papieża spowodowały, że takie sytuacje nie mają miejsca? Czy w XXI wieku, każdy syn zaprasza matkę na święta do swojego domu? Czy każdej matce ma kto podać szklankę wody przed śmiercią? Czy każdy syn jest przy matce w ostatnich chwilach jej życia, aby nie odchodziła w samotności i odrzuceniu?
Zdaniem niektórych polskich biskupów czczenie pamięci Jana Pawła II poprzez kopce, pomniki, nazwy ulic i szkół jest przejawem gigantomanii sprzecznej z naukami papieża. Sam Jan Paweł II prosi w testamencie tylko o modlitwę w swojej intencji. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski uważa, że „uczcić pamięć Jana Pawła II nie wystarczą same tylko symbole, z symbolami muszą łączyć się czyny”. Chciałoby się powiedzieć, że nie wystarczy postawić pomnik, ale usunąć przeszkody w swobodnym dostępie wiernych do Kościoła.
Wyrażam nadzieję, że mój wniosek nie wywoła alergicznej reakcji rządzącej trójcy. Gdyby na okoliczność likwidacji miejsc płatnego parkowania przed Bazyliką zabrakło zajęć dla czarnych mundurów, to fakt ten należy wykorzystać jako argument do rozwiązania tej formacji.
P.S. Wkrótce okazało się, że parkometry stoją na parafialnym gruncie.
Tylko ich przyjąć do NATO a zaraz rzucą się na Rosję i to oni wywołają wojnę myśląc, że wszystkie kraje należące do NATO udzielą im natychmiastowej pomocy!
Dzisiejsza Polska ma takich samych idiotów którzy nią rządzą jak ci którzy rządzili Polską do wybuchu drugiej wojny światowej, i tamci i ci dzisiejsi mocni w pyskach i wymachiwaniu szabelką i wygłaszaniu takich haseł jak: "nie oddamy nawet guzika od munduru" - no i nie oddali bo mundury mieli w walizkach kiedy spier.....i do Rumuni zostawiając naród na pastwę wroga!
Pamiętajcie, że ci dzisiejsi siedzący przy korycie zrobiliby tak samo!!!
Należy też pamiętać, że do tej pory 12% polskiego eksportu szło do Rosji, teraz na bardzo długo będzie "szlaban" co wydatnie "poprawi" Polską gospodarkę tym, że bardzo, bardzo wiele firm splajtuje! Ale co tam banda solidaruchów dalej będzie wywijać szabelką w obronie Ukrainy!!!
KRÓTKO ALE CHYBA WYSTARCZY I KAŻDY ZROZUMIE, ŻE MAM SPORO RACJI ?
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!