Perspektywy różowe jak wygrana w lotto
Całkiem możliwe wydaje się wyburzenie części dworcowych obiektów i likwidacja pierwszego toru, a być może i drugiego. - Likwidacja pierwszego toru to jak wygrana w lotto, a drugiego to jest kumulacja – z efektów dzisiejszych rozmów z przedstawicielami kolei cieszy się burmistrz Arseniusz Finster. Przejęcie dworca przez samorząd będzie pierwszym krokiem do stworzenia węzła komunikacyjnego, a na niego musi być miejsce.
- Likwidacja jednego toru jest bardzo możliwa i być może drugiego, ale musimy mocno przeanalizować, na ile wpłynie to na funkcjonowanie chojnickiej stacji. To znacznie poszerzyłoby teren od strony ulicy Towarowej – mówi dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Gdyni Julian Skrochocki.
Reklama | Czytaj dalej »
Najkorzystniejszy scenariusz spowoduje, że miejsca na autobusy i auta powinno być dosyć. Wtedy ruch odbywać może się od ul. Towarowej, do ulicy Nad Dworcem, wzdłuż pierwszego peronu z wyjazdem koło Windexu na Towarową. - Tam jest pusta działka zagwarantowana w planie miejscowym – informuje burmistrz Arseniusz Finster.
Gdyby jeden z torów pozostał, to i tak powstać musi przejście podziemne, a auta będą musiały przejechać przez torowisko by dostać się na tzw. wyspę. Tam zrobi się przestrzeń, kiedy obiekty zostaną wyburzone. - Dzisiaj perspektywy dla rejonu wokół dworca zrobiły się dość różowe wręcz. Obiekty na wyspie chcielibyśmy zlikwidować na funkcje publiczne, ale będziemy starali się chronić żuraw wodny, wieżę ciśnień wraz z przylegającą do niego tzw. dawną noclegownią kolejową – informuje dyrektor Zakładu Nieruchomości PKP Tomasz Czabański. Jak dodaje burmistrz, w tym miejscu byłby parking. Samochody zmieszczą się też przed głównym budynkiem, gdzie nie będzie już postoju taxi i dworca autobusowego.
Do końca tego roku ma powstać koncepcja, za rok projekt, a realizacja przypadłaby na 2016 rok. Węzeł wpisany jest do stanowiska negocjacyjnego do MOF-u, skąd będzie dofinansowanie. Jak infomuje poseł Stanisław Lamczyk, który także był obecny na dzisiejszym spotkaniu, równocześnie ma trwać modernizacja linii kolejowych, czyli wymiana podkładów, zabezpiecznie przejazdów, szczególnie tych niebezpiecznych. - Chcemy uzyskać lepsze parametry, by kolej była konkurencyjna w stosunku do aut. By z Chojnic do Gdyni przejechać w 1,5 godziny, bo tam są miejsca pracy – podkreśla członek sejmowej komisji ds. kolejnictwa i infrastruktury. By polepszyć czas przejazdu, przystanki będą ograniczone do jednego w danej gminie.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (20)
- Komentarze Facebook (...)
20 komentarzy
„OTWARCIE BIURA POSELSKO-SENATORSKIEGO W MOSTOSTAL CHOJNICE S.A. 8 maja 2010 roku nastąpiło uroczyste otwarcie biura poselsko-senatorskiego w budynku MOSTOSTAL CHOJNICE S.A. Europoseł Jarosław Wałęsa, senator Edmund Wittbrodt oraz poseł Stanisław Lamczyk w obecności prezesa Marcina Garusa oraz ministra Adama Szejnfelda dokonali przecięcia wstęg i otwarcia swojego biura. Otwarcie biura w budynku MOSTOSTALU CHOJNICE S.A. jest nie tylko promocją naszego regionu ale również naszej firmy i całego przemysłu konstrukcji stalowych. Chcemy aby politycy byli bliżej przemysłu, jego problemów, bliżej ludzi którzy tworzą tę gałęź gospodarki. Uważamy, że otwarcie biura poselsko-senatorskiego w biurowcu Mostostalu przyczyni się do poprawy relacji na linii społeczeństwo – polityka - gospodarka.” (pisownia zgodna z oryginałem).
Zbliżenie polityków tak poprawiło sytuację, że dobra firma wystąpiła o upadłość, a wielu ludzi trafiło na bruk.
Żeby przejechać 156 hm w 90 min z przystankami trzeba rozwijać predkosc miejscami do 200km/h. Do tego remont torowiska z gdyni do warszawy kosztowal 1,3mld, czy takie inwestycje się kiedykolwiek zwroca dla 100-200 pasazerow dziennie do gdyni ?
Dla mnie fikcja i bajdurzenie przedwyborcze, idą wybory to pan finster trzeci raz za dworzec się zabiera i tak pewnie do emerytury.
Redukcje w urzędach sa potrzebne bo to co opowiadają urzędnicy zaczyna być niepokojące.
Takie bzdury można opowiadać posłowi tylko w Chojnicach. Podkreślam każdy trzeźwo myślący człowiek od razu zadałby pytanie jak taki dyrektor chce osiągnąć prędkość srednią pociągu na poziomie 100km/h na trasie do Tczewa bo chyba nie myślał o trasie do Kościerzyny gdzie jest skansen.
Po prostu fikcja do tego stopnia że aż się płakać chce, a wszyscy aktorzy tego żałosnego spektaklu na utzymaniu podatnika, bo w prywatnej firmie na fikcje nie ma miejsca
nagle pan przed emeryturą zaczął opowiadać że za dwa lata
zamiast 3h teraz do gdyni pojedziemy 1,5h, kompletna bzdura
a pewnie za rok idzie na emeryture iniech się martwią inni,
ten poseł jest tez okropny,
wszystko to straszne,
remont niepotrzebne wydawanie kasy miasta
Ludzie to miasto jest w agonii, w Bramie Pomorza pustki, w mieście pustki.
Nie widać młodzieży a jeśli jest to tylko ta szkolna w wieku 15-18 lat inteligentna młodzież w wieku produkcyjnym i studiów ucieka do wielkich miast i tam stara się pozostać bo w tym mieście nie widzi przyszłości.
Jeśli to ma być tylko kurort dla emerytów i rencistów oraz wczasowiczów to jak najbardziej miasto wolne od przemysłu.
To Burmistrzowi wychodzi najlepiej !!!
Zwija się tory kolejowe przez nacisk Burmistrza aby lepiej można było zaparkować przy dworcu, a nie myśli się przyszłościowo aby kolej była elektryczna i szybsza a nie spalinowa.
Będziemy takimi miastami jak Łeba Ustka Międzyzdroje gdzie po sezonie letnim,
psy d...i będą szczekać i wrony będą zawracać myśląc że to koniec świata.
Pozdrowienia dla wszystkich bezmózgowców trzymającą władzę.
Burmistrz załatwił Bonie z MOFu 4 miliony dotacji z unii na biznes żony w Jarcewie - ZOL. Taki lepszy dom starców.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!