Punkty zapalne
Niewielu mieszkańców samorządu osiedlowego nr 4, czyli osiedli Hallera, Bursztynowego i Igieł, uczestniczyło we wczorajszym spotkaniu sprawozdawczym. Wykorzystali za to obecność przedstawicieli policji, straży miejskiej i ratusza. Narzekali na sprawiających kłopoty młodych mieszkańców Młodzieżowej 3, z którymi mimo wizyt policji, nie udaje się zrobić porządku. Innym z punktów zapalnych był niedostatek miejsc parkingowych i dojazd do garaży regularnie zalewany w czasie ulew.
Najbardziej dali się usłyszeć mieszkańcy ul. Młodzieżowej. Szukali wokół bloków 1-3 dodatkowego miejsca dla aut. Ich nadzieje niestety rozwiał dyrektor komunalki Jarosław Rekowski. Trzeba zacząć od projektu budowlanego, podobnie jak w przypadku nieszczęsnej drogi dojazdowej do garaży. Od czerwca zeszłego roku wypompowano tam łącznie 47 beczek wody. Zdaniem jednego z mieszkańców Młodzieżowej to zbędny koszt, a wystarczy przy pomocy ekipy, rury "dwusetki" i niwelatora rozwiązać problem. - Musi być projekt, pozwolenie na budowę. Nie możemy tego przeskoczyć – tłumaczy dyrektor z ratusza.
Reklama | Czytaj dalej »
Mieczysław Bloch z os. Bursztynowego zwraca uwagę, by poprawić oświetlenie przejść dla pieszych przy Kościerskiej: - Bo naprawdę nie widać. Nie tylko bezpieczeństwo pieszych, ale i rowerzystów jest zagrożone. Choć powstają ścieżki, to pewnymi odcinkami trzeba poruszać się ulicą, a wtedy trzeba być widocznym, z czym niestety bywa różnie. - Może rowerzyści przekażą nam jakieś uwagi i wskażą niebezpieczne miejsca. Ale nie może też być tak jak w Holandii, gdzie rowerzysta jest świętą krową – uważa. W imieniu rowerzystów zgłoszono też wniosek do spółdzielni o stojaki dla rowerów przy ul. Młodzieżowej 3. Zniknął płotek, a po co przypinać rowery do rur na klatce i zabierać i tak małą już przestrzeń?
Mieszkańcy powyższego bloku muszą uporać się z uciążliwymi sąsiadami. - W słynnej klatce nr 2 jest słaba wola współpracy mieszkańców ze służbami – odpowiada mł. asp. Mariusz Wojciechowski. Bo gdy przyjeżdża patrol policji, to często jest już po ptakach, a pijący i rozrabiający pod blokiem, ulatniają się. Tylko czy wtedy policjant ma kierować pierwsze kroki do zgłaszającego czy do miejsca, gdzie coś się dzieje? - Rozumiem, że ludzie się boją – mówi zastępca komendanta straży Arkadiusz Megger. - Wyrzucają przez okno flaszki puste, że w łeb można dostać – skarżą się. - Gdzie są rodzice? – zastanawia się Zygmunt Reszczyński, przewodniczący „czwórki”.
Powracający postulat mieszkańców to chodnik łączący osiedle Igły z miastem, a także plac zabaw. - To musi być zrobione – zgadza się wiceburmistrz Jan Zieliński. Infomuje też o najbliższej inwestycji na osiedlu, czyli trybunach i parkingu na boisku Modrak. W planie pracy przewodniczący osiedla uwzględnił realizację imprez z okazji Dnia Dziecka, balu przebierańców czy festynu na Igłach. Pytanie tylko czy to zintegruje mieszkańców. Nadal bowiem wracają głosy o rozdziale osiedla Hallera z Bursztynowym i Igłami. Możliwe, że wkrótce zaczną nabierać realnego kształu, bo takie kroki zapowiadają mieszkańcy os. Bursztynowego.
Relacja video dzięki uprzejmości www.chojnice.tv (dłuższa relacja ze spotkania dostępna będzie wieczorem)
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (12)
- Komentarze Facebook (...)
12 komentarzy
Blok przy Młodzieżowej 3 to temat rzeka. Zmuszono ludzi do założenia Wspólnoty Mieszkaniowej, w której większość udziałową ma ZGM, więc właściciele mieszkań i tak nie maja nic do powiedzenia. Najstarszy blok na osiedlu nie posiada porządnego parkingu. Przy 7 klatkowym bloku, jest 8 (!) miejsc parkingowych. Pod blokiem na głowy ludziom lecą butelki, prezerwatywy z wodą i bluzgi. Starsi boją się wychodzić z domu po zmroku. Jeśli "szanownej" młodzieży zwróci się uwagę, można spodziewać się zapchanych dziurek od kluczy i innych "przyjemności". Policja i Straż Miejska od lat nic sobie z tego nie robi.
Likwidacja straży miejskiej wchodzi w grę tylko wtedy, gdy chojniczanie będą chcieli zorganizować referendum na ten temat.
Zgodnie z Ustawą o strażach gminnych (Dz. U. z 1997 roku Nr 123, poz. 779 z późń. zm.)
Rada gminy może utworzyć straż gminną (Art.2)
Rada gminy może rozwiązać straż po zasięgnięciu opinii właściwego terytorialnie komendanta wojewódzkiego Policji (Art.4)
Ponieważ straż miejska Chojnic nie spełnia służebnej roli wobec społeczności lokalnej, a zadłużenie miasta nie pozwala na dalsze jej utrzymywanie, to nikt nie zmusi mieszkańców do dalszego płacenia na takie fanaberie.
Przykłady miast, których Rady Miast zlikwidowały straż: Stralowa Wola, Strzegom, Świeradów-Zdrój.
Tak więc, jeśli chojniczanie nie będą chcieli straży miejskiej, to nie muszą organizować referendum. Wystarczy, że wybiorą mądrych i odpowiedzialnych radnych. Moim zdaniem dni tej formacji są już policzone.
Każdy mieszkaniec ma prawo zadawać pytania dotyczące miasta i nikt nie ma prawa w tym go ograniczać. Kali z "Pustyni i w puszczy" mówił, że jak Kali ukraść krowę , to dobrze. A jak Kalemu ukraść krowę to źle. Jak burmistrz mówi o inwestycjach w innych częściach miasta, to dobrze. A jak mieszkaniec pyta o inwestycje, to źle. Chwalenie się inwestycjami, to rzekomo nie jest kampania wyborcza. Ale już pytanie mieszkańca, to już jest sugerowanie kampanii.
W tej sytuacji raczej nie mamy do czynienia z filozofią Kalego.
Zgodnie z Art. 23 Ustawy o samorządzie, radny utrzymuje stałą więź z mieszkańcami oraz ich organizacjami.
Na zebranie samorządu mieszkańców osiedla nr 4 obejmującego m.in. ulice Młodzieżową, Sportową, Rzepakową i Igły nie pofatygował się żaden radny!
Samorząd osiedla nr 4 wchodzi w skład okręgu wyborczego nr 2. Z tego okręgu radnymi z ugrupowania trzymającego władzę w mieście (KKW Arseniusza Finstera) zostali: Stanisław Kowalik i Antoni Szlanga.
Żaden nie znalazł czasu dla mieszkańców!
To oni kasują po 12 tysięcy złotych rocznie, a samorząd osiedla dysponuje kwotą 6 tysięcy złotych dla kilku tysięcy mieszkańców!
Nie przyszli, bo co mają powiedzieć, że zadłużyli miasto na 52 mln złotych, że mieszkańcy płacą 4 mln złotych haraczu od zaciągniętych kredytów?
Taki los mieszkańcom miasta zgotował sojusz solidarnościowo-pezetperowski.
Oni sami nie odejdą. Do końca kadencji wezmą jeszcze po 8 tysięcy złotych.
Jeden z tych bohaterów krzyczał pod blokiem - zamknąć te okna!
Teraz czas na niego - IDŹ PRECZ !
Matko świeta .. Jezu Boże widzisz a nie grzmisz .. Burmistrzu i ludzie czytający to, jak tacy ludzie mogą być "prezesami osiedla " Nie mam słów ,łzy w oczach ...
Ja jako mieszkaniec osiedla Rzepakowskiego mówię stanowczo nieeee!! Chce mieć osobistego swojego Prezesa i miasto o to proszę o to byśmy mogli odciąć się od tego cyrku bo jak to się mówi .. to i małpę można tańczyć nauczyć .. Szkoda mi klawiatury STOP komunie i ludzi żyjących jeszcze tymi czasami !! NIE !
to strasznie miło, że nazwano holenderskich rowerzystów "świętymi krowami" Holandia to kraj o wyższej kulturze rowerowej (komunikacyjnej) i prawdopodobnie też osobistej sadząc po komentarzu Mieczysława Blocha. Ja też jestem rowerzystą i jeżeli troszczę się o swoje bezpieczeństwo to też jestem "świętą krową"? Cóż, strasznie prostacka wypowiedź M.Blocha.
ps. stojaki też pewno w postaci wyrwikółka dostaną ci niedobrzy, roszczeniowi rowerzyści. Pewno ten stojak na kilka rowerów zajmie 1 miejsce parkingowe dla samochodu. Skandal.
Wojciech Czapiewski
A więc za pomocą nowej rady miasta czas zlikwidować STRAŻ MIEJSKĄ Chojnickiego Miasta!!!!!!!.
Już wam mieszkańcy wspominałem że jako radny PRZYSZŁEJ KADENCJI miasta Chojnice zamierzam doprowadzić do likwidacji STRAŻY MIEJSKIEJ MIASTA CHOJNICE.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!