Słoneczne niezadowolone z czerskiego ZUK-a
Na zdjęciu od lewej: burmistrz Arseniusz Finster, przewodniczący osiedla Edward Gabryś, Tomasz Owczarski.
- Czy można zdopingować firmę z Czerska, by nie mieszała odpadów zielonych ze zmieszanymi? Skoro wszystko idzie w jedną śmieciarkę, jaki jest sens wcześniejszej segregacji? - dopytywał Grzegorz Wirkus. Na wczorajszym (26.03) spotkaniu sprawozdawczym osiedla nr 3 mieszkańcy zabrali głos w ważnych dla nich sprawach.
Przewodniczącym zebrania jednogłośnie został wybrany Grzegorz Wardacki. W pierwszej jego części przewodniczący osiedla Edward Gabryś przedstawił sprawozdanie z zeszłorocznej działalności. Przyjęty został również plan pracy na rok 2014. Na 26 lipca wyznaczono termin festynu osiedlowego. Na przełomie listopada i grudnia planowany jest remont łazienek w świetlicy. Samorząd osiedla zamierza monitować o budowę ulicy Brzoskiwniowej. To tylko najważniejsze punkty z planu na bieżący rok.
Reklama | Czytaj dalej »
Zanim rozpoczęto dyskusję, burmistrz Arseniusz Finster w trzech blokach tematycznych przybliżył mieszkańcom bieżące inwestycje miasta. Była m.in. mowa o małej obwodnicy czy budżecie samorządowo-obywatelskim. Pierwszym mieszkańcem, który zabrał głos, był Marcin Dobaj. Jak sam powiedział do burmistrza, ma konkretne pytania. Dobaj pytał m.in. dlaczego miasto, w tym także ZGM, sponsoruje Chojniczankę Chojnice. - W parku Tysiąclecia za mało pieniędzy poszło na meliorację, a za dużo na mostki, przez to w parku są podtopienia. Jestem za tym, żeby zlikwidować straż miejską w Chojnicach – wyliczał Marcin Dobaj. - To miały być pytania do mnie. Czy pan prezentuje jakiś program wyborczy? Bez sensu gdybyśmy tematami niezwiązanymi z osiedlem zdominowali to spotkanie – odpowiedział Arseniusz Finster. Włodarz Chojnic poświęcił jednak chwilę, by odnieść się do propozycji i zarzutów mieszkańca. - Likwidacja straży miejskiej wchodzi w grę tylko wtedy, gdy chojniczanie będą chcieli zorganizować referendum na ten temat. Zdaje się, że nie wszystkie aspekty, obszary pracy straży miejskiej pan widzi, a jeśli chciałby się pan z nimi zapoznać, to zapraszam pana na 12-godzinny dyżur – mówił burmistrz. Zdaniem Finstera park Tysiąclecia uhonorowany ogólnopolską nagrodą Modernizacja Roku 2012 nie ma problemów z podtopieniami, a wkrótce pojawią się kolejne zbiorniki retencyjne.
Obecność na spotkaniu dyrektora wydziału komunalnego Jarosława Rekowskiego wykorzystała Karolina Kimel, która zapytała o możliwość zmiany godzin wystawiania pojemników na śmieci. - Teraz nie ma już takiej możliwości, bo umowy nie są zawierane przez państwa indywidualnie z firmą zajmującą się wywozem nieczystości. Jakimś rozwiązaniem jest wystawienie pojemników wieczorem dnia poprzedzającego zbiórkę – mówił Rekowski. Zdaniem mieszkanki osiedla ten system nie jest jednak dobrym rozwiązaniem. – Rano wita nas niespodzianka w postaci porozrzucanych śmieci przed posesją. Dla młodzieży to fajna zabawa – mówiła Kimel. Uwagami dotyczącymi Zakładu Usług Komunalnych z Czerska podzielił się Grzegorz Wirkus. - Czy można zdopingować firmę z Czerska by nie mieszała odpadów zielonych ze zmieszanymi? Skoro wszystko idzie w jedną śmieciarkę, jaki jest sens wcześniejszej segregacji? - dopytywał mieszkaniec osiedla i radny miejski. - Śmieci nie są odbierane na czas. Worki czasami leżą parę dni, zanim je odbiorą. Nie jest przestrzegany harmonogram – zgłaszał Edmund Hapka.
Dyrektor komunalki podziękował za wszystkie sygnały i obiecał przyjrzeć się sprawie. W słowach na temat czerskiej firmy nie przebierał burmistrz: – To są durnie. Powinni za to zapłacić – mówił Finster.
Maciej Kasprzak z ulicy Modrzewiowej poprosił o interwencję w starostwie w sprawie wykaszania traw przy garażach na ulicy Leśnej. - Niech wykoszą całość, a nie tylko metr od chodnika, bo ludzie wtedy traktują ten teren jak wysypisko śmieci – proponował mieszkaniec. Sprawę pod swe skrzydła obiecał wziąć radny powiatowy Edmund Hapka. Mieszkaniec prosił także, by bardziej zaaktywizować plac zabaw na jego ulicy. - Mamy większy plac zabaw niż na Jabłoniowej. Do tego boisko do gry w piłkę nożną i siatkówkę. Osiedle to nie tylko centrum przy świetlicy. Zróbcie u nas jakiś festyn – apelował do zarządu Kasprzak.
Zdaniem Edmunda Hapki od pewnego czasu na osiedlu panuje wzmożony ruch i dezorientacja. - Po problemach w kościerskim szpitalu spora część pacjentów zaczęła korzystać z naszej lecznicy. Ludzie jadący od strony Bytowa zamiast skręcić w Leśną skręcają dopiero w Wiśniową, a tam nie ma lewoskrętu. Robi się niebezpiecznie na tym skrzyżowaniu – mówił radny. Nowy dzielnicowy Daniel Patz obiecał przyjrzeć się sprawie. Radny postulował, aby w miarę możliwości finansowych miasta przy Lidlu wybudować lewoskręt.
Na koniec spotkania chętni mieszkańcy Słonecznego mogli się zapoznać z planem budowy Malinowej, która ma powstać w tym roku, i już bardziej kuluarowo zadać pytania odnośnie wjazdów do swoich posesji dyrektorowi Rekowskiemu.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (22)
- Komentarze Facebook (...)
22 komentarzy
W piśmie do Wojewody Pomorskiego wnosiłem o uchylenie uchwały. Pisałem mi.in.:
Przyjęty przez Radę zakres danych wpisywanych do deklaracji wykracza poza potrzeby. Nieuzasadnione jest podawanie numeru PESEL, nazwiska rodowego, daty urodzenia, imion ojca i matki, numeru telefonu oraz adresu e-mailowego. Te dane nie mają żadnego wpływu na wytwarzanie odpadów, ani na wysokość opłaty. Sposób zbierania odpadów zależy od Urzędu Miasta Chojnic, jeśli urzędnicy stworzą możliwości zbiórki selektywnej, to tak mieszkańcy będą zbierać. Ale na dzień złożenia deklaracji mieszkańcy nie wiedzą, jakie warunki zapewni Urząd. Nałożenie obowiązku sporządzenia przez mieszkańców mapy w skali 1:500 z zaznaczonym miejscem lokalizacji pojemników nie ma żadnych podstaw prawnych, stanowi wręcz naruszenie prywatności. Tak samo, jak wystawianie pojemników. Do tej pory pojemniki znajdowały się po stronie nieruchomości, skąd brał je odbiorca odpadów. Obecnie pojemnik ma być wystawiany przez właściciela, w taki sposób, aby nie utrudniał ruchu pieszego.
Wojewoda (Platforma Obywatelska) nie dopatrzył się żadnych uchybień prawa. W przeciwieństwie do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych.
Dzisiaj radny Wirkus (PO) zgłasza zastrzeżenia odnośnie odpadów na zebraniu mieszkańców. Człowieku skończ z tą obłudą, zapomniałeś jak głosowałeś?
Nie mam żadnych zastrzeżeń do usług wykonywanych przez Zakład Usług Komunalnych z Czerska
Likwidacja straży miejskiej wchodzi w grę tylko wtedy, gdy chojniczanie będą chcieli zorganizować referendum na ten temat.
Zgodnie z Ustawą o strażach gminnych (Dz. U. z 1997 roku Nr 123, poz. 779 z późń. zm.)
Rada gminy może utworzyć straż gminną (Art.2)
Rada gminy może rozwiązać straż po zasięgnięciu opinii właściwego terytorialnie komendanta wojewódzkiego Policji (Art.4)
Ponieważ straż miejska Chojnic nie spełnia służebnej roli wobec społeczności lokalnej, a zadłużenie miasta nie pozwala na dalsze jej utrzymywanie, to nikt nie zmusi mieszkańców do dalszego płacenia na takie fanaberie.
Przykłady miast, których Rady Miast zlikwidowały straż: Stralowa Wola, Strzegom, Świeradów-Zdrój.
Tak więc, jeśli chojniczanie nie będą chcieli straży miejskiej, to nie muszą organizować referendum. Wystarczy, że wybiorą mądrych i odpowiedzialnych radnych. Moim zdaniem dni tej formacji są już policzone.
Każdy mieszkaniec ma prawo zadawać pytania dotyczące miasta i nikt nie ma prawa w tym go ograniczać. Kali z "Pustyni i w puszczy" mówił, że jak Kali ukraść krowę , to dobrze. A jak Kalemu ukraść krowę to źle. Jak burmistrz mówi o inwestycjach w innych częściach miasta, to dobrze. A jak mieszkaniec pyta o inwestycje, to źle. Chwalenie się inwestycjami, to rzekomo nie jest kampania wyborcza. Ale już pytanie mieszkańca, to już jest sugerowanie kampanii.
W tej sytuacji raczej nie mamy do czynienia z filozofią Kalego.
Jest osobą aktywną dla miasta Chojnice a burmistrz widzi w nim zagrożenie bo jest osobą inteligentną.
Z tego co wiem to od nowego okresu grzewczego mają pojawić się pojemniki na popiół. Zapewne metalowe. Pytanie czy z kółkami?
Pamiętacie Państwo, że według starych zasad pojemniki z odpadami wystawiała i wstawiała firma wywożąca śmieci. Teraz obowiązek ten mają właściciele posesji mimo, że statystyczna cztero osobowa rodzina płaci więcej. Komu można za to "udogodnienie" podziękować? Radzie Miejskiej i jak sądzę burmistrzowi, bo to jego urzędnicy przygotowywali projekt uchwały (regulamin utrzymania czystości - o ile dobrze pamiętam), który przyjęli radni.
Chojnice opuszcza coraz więcej młodych ludzi szukających pracę. Pozostają starzy ludzie. I dzięki kochanej władzy na swoich grzbietach zmuszeni są wystawiać kubły ze śmieciami. Można to naprawić. Tylko, gdy np. Projekt Chojnicka Samorządność wniósłby wniosek w tej sprawie na ręce przewodniczącego Janowskiego co się z nim stanie? Oczywiście zostanie odrzucony. Dlatego musicie się Państwo zastanowić czy w dalszym ciągu będziecie popierać ludzi, którzy robią Wam pod górkę. W wielu sprawach.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!