Burmistrz Arseniusz Finster


Burmistrz Arek Finster w ratuszu mieszka,
skorumpowany po uszy jest ten nasz koleżka.

Gdy do ratusza od kochanki zmęczony powraca,
kłamie, oszukuje, i mataczy - to jego praca.

Arek przekręty i przewały wymyśla cale ranki,
kombinuje by oszukać chojniczan i chojniczanki.


Finio bezmyślnie trwoni nasze społeczne pieniądze,
a z podwładnymi urzędniczkami zaspakaja swoje żądze.

Oszust ma chojniczan za nic, i miasto skończy marnie,
bo bezprawie - Arek świecie wierzy - ujdzie mu bezkarnie.

Nie chcą przyjść do Chojnic nowi inwestorzy,
z obawy, że Arek głupotą i korupcją ich zmorzy.

Pod rządami Arka rośnie bezrobocie i nędza,
i beztrosko Chojnice w olbrzymi dług wpędza.

Ignorant, inwestuje jedynie za pożyczone fundusze,
i by więcej pożyczać - sprzedałby diabłu swą dusze.

Miejski majątek w pośpiechu beztrosko sprzedaje,
i często na nieprzemyślane projekty fundusze wydaje.

Aplikacje Arka o fundusze na ignorancji są oparte,
i często w zewnętrznej ocenie funduszy nie są warte!

Skorumpowanym znajomym Arek załatwia wygodną prace,
by mieli ze społecznego budżetu zapewnioną płace.

Na ekscesy z budżetu klechom daje finansowe wsparcie,
by z ambon za społeczne pieniądze kupić ich poparcie.

Z budżetu Arek kradnie pieniądze na kościelne fujary,
a chojniczanie cierpią bezrobocie, i mają puste gary.

Budżetuje kościelne imprezy i w procesjach udaje największego dewota,
i jak tylko może stwarza pozory pobożności ten nasz chojnicki despota.

Biada pytać o miejskie fundusze bo Arek od razu się wścieka,
i z kolesiami do agresji przeciw ciekawskim skrycie się ucieka.

Nierealny budżet, tak jak i miejskie plany, to głupota oczywista,
lecz Arek się tłumaczy - "tak planuje, no bo jestem optymista"!

Budżet, Arek świecie wierzy, od jego woli jedynie zależy,
i biada tym, co śmią wścibiać nosa w to, co do niego należy.

Gdy miasto w ochlań ubóstwa i beznadziejności się stacza,
to skorumpowani oszuści tym bardziej kochają Arka-krętacza.

A gdy ktoś się o tego trutnia troskliwie zapyta?
W Chojnicach nie ma ponad Finia większego pasożyta!

Bo trudno o większego nad Arka bigota i hipokrytę,
co ze skorumpowanymi kolesiami oszustwa robi skryte.

Mobbing, nieudolność, i złodziejstwo swych kolesiów Finio toleruje,
bo sam razem z nimi korupcje i oszustwa przeciw chojniczanom knuje.

Bezprawie i oszustwa w samorządowych instytucjach inicjuje,
i przestępstwa skorumpowanych znajomych otwarcie tuszuje.

A gdy ktoś absolutną władzę i nieomylność Arka publicznie podważa,
to na szykany, bezrobocie, i sfabrykowany proces karny się naraża.

A gdy nową kadencje burmistrz Arek uroczyście zaczynał,
przysięgał na Konstytucje, i na swoją uczciwość się zaklinał.

Lecz jego przysięgi - chojniczanom i żonie - nic nie warte,
bo Arka obietnice na oszustwie i kłamstwie są jedynie oparte.

Żonę oszukał i zdradził, kochanki fałszywymi obietnicami zwodzi,
o swojej córce zapomniał, i z jego ust tylko stek kłamstw się rodzi.

I gdy nowej żonie fałszywe składasz przysięgi urwisie,
to drogi Arku - niedługo także i od niej oberwie ci się.

A gdy ktoś za bezprawie do Arka zawoła: choć do sądu łobuzie,
Finio zwołuje konferencje, cynicznie kłamie, i głupawą robi buzie.

Arek oszustwa skorumpowanych znajomych i swoje tuszuje,
i z pomocą skorumpowanych sędziów wyroki fałszuje.

Bo skorumpowany przez Arka, w zamian za korupcyjne przywileje,
niejeden chojnicki prokurator i sędzia dla Finia praworządność oleje.

Niepochlebne sobie komentarze Arek nielegalnie cenzuruje,
agresywnie policje i prokuratorów na autorów szczuje.

Swoich krytyków próbuje z chojnickiej społeczności wykluczyć,
z pomocą skorumpowanych kolesiów z pracy i miasta wyrzucić.

Podobnymi do siebie ignorantami i oszustami Arek się otacza,
ma nieuczciwych prawników i z Parku Wodnego partacza.

Długi nieudolnego Palucha spłaca ze społecznych pieniędzy,
na miliony zadłuża miasto i doprowadza mieszkańców do nędzy!

W ratuszu, Wojtek i Robert służą za prawnicze prostytutki,
i sfabrykują wszystko co zażąda od nich Arek cwaniutki.

Gro Arka radnych to banda oszustów i zwykłych złodziei,
co decyzjami pozbawiają chojniczan jakiejkolwiek nadziei.

Radni z komitetu Finia to bezwolne i bezmyślne marionetki,
co skrycie przywileje dają sobie ze społecznej portmonetki.

Z burmistrzem łączy ich korupcja, i o jego łaskę modlą się do bozi,
"jak zrobię ruch to z krzeseł pospadają" - czasami Arek im grozi.

Łupi i niszczy nasze Chojnice korupcyjna urzędniczo-prawniczo-klerykalna klika,
i z pomocą skorumpowanej policji, prokuratorów, i sędziów odpowiedzialności unika.

A burmistrz publicznie udaje, że jest wzorem cnót wielkich,
a jest podły, i skrycie oszustw dopuszcza się wszelkich.

Arek udaje intelektualistę - kupił sobie dyplom doktora,
lecz brak mu etyki i wiedzy - psychika jego jest chora.

I gdy z kimś (na przykład z Brunką) Arek dyskutuje w publicznej debacie,
to by nie wyjść na durnia - ze strachu robi w gacie.

Arek używa bezprawia i rutynowo podważa naszą demokracje,
chojniczan ignoruje bo rządzi jedynie poprzez autokracje.

Chojniczanie - wierzy - chcą w ratuszu oszusta i bałwana,
sądzi, że ponownie wybiorą jego - skorumpowanego tyrana.

Miasto nie ma perspektyw bo brak Arkowi etyki i wiedzy,
używa tylko oszustw, tak jak i jego skorumpowani koledzy.

Urojonymi osiągnięciami Arek się publicznie przechwala,
a demokracje, finanse, i przyszłość Chojnic jedynie rozwala.

Zanim koniec Arka kadencji nadejdzie szybkimi krokami,
knuje oszust z kolesiami by pościć Chojnice z torbami.

Bo Arek i jego kompani uważają się za chojnickich panów,
a chojniczan mają za niewartych uwagi prostaków i chamów.

W Chojnicach przywileje, i pieniądze należą do skorumpowanej władzy,
a chamy nie obchodzą nikogo, wiec są ignorowani, głodni i nadzy.

I gdy chojniczanie są społecznie obojetni, naiwni i pasywni,
to Arek i jego kolesie są tym bardziej butni, i agresywni.

I jak tylko może, zniechęca Arek chojniczan do społecznej pracy,
bo społecznicy są nieprzekupni, wścibscy, i zdeterminowani tacy.

Wiec by ratować miasto od korupcji, i fiskalnej upadłości,
włączcie się chojniczanie w nurt społecznej działalności.

Jeżeli nie chcecie w Chojnicach korupcji i bezmyślnego chaosu,
to mądrzej używajcie demokracji, i w wyborach swojego głosu.

Burmistrz Finio naszej uczciwości i godności codziennie uwłacza,
czas wiec na emeryturę posłać skorumpowanego pieniacza.

Wierze, że już nawet dla naszego skorumpowanego Arka,
przebrała się oszustw, podłości, i bezprawia miarka.

I nim z Chojnic wyjadą za chlebem nasze dzieci i wnuczki,
podziękujmy Arkowi za samotność, i za korupcyjne sztuczki.

Wiec chojniczanie - pójdźcie po rozum do główki,
nim w wyborach powierzycie mu publiczne złotówki.

Nasze rodziny z nadziei i społecznych pieniędzy Arek okrada,
gdy naszym miastem nieuczciwie i tak bezmyślnie włada.

Czas już z ratusza wyrzucić skorumpowanego złodzieja,
- w PChS-ie i Mariuszu Brunce chojniczan jedyna nadzieja.

Hańba, że Arek ze skorumpowanymi złoczyńcami,
tak długo rządzi naszymi pięknymi Chojnicami!



Tą rymowankę dedykuję naszemu wielce szanownemu burmistrzowi Arkowi, który od ponad 15-tu lat łaskawie i dobrotliwie panuje nad naszymi Chojnicami

nieśmiały parafianin
przeciętny mieszkaniec miasta Chojnice
niesmialy.parafianin@mail.ru

Potrzeba matką zwycięstwa... ponad "podziałami"- dotychczasowymi .... hehehehehe.... Ten mariaż jeszcze Włodarzowi się czkawką odbije ...

Ile razy jeszcze zmieni się koncepcja? A można po prostu ze środków budżetowych skromnie podremontować to co jest.