Zagrożenie epidemiczne w parku? Sprawę bada policja
Zdaniem Jacka Studzińskiego działające wodotryski w parku, w którym dwa tygodnie temu doszło do awarii, na skutek której fekalia spłynęły do parku, stwarzają zagrożenie epidemiczne. - Moje apele do burmistrza o ich wyłączenie nie przyniosły skutku. Bagatalizuje się zagrożenie, a sprawa jest poważna – uważa członek Projektu Chojnicka Samorządność.
Chojniczanin złożył wczoraj zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. - Przyjęliśmy zawiadomienie w sprawie narażenia na utratę zdrowia lub życia osób tj. o czyn z art. 160 kodeksu karnego. Prowadzimy czynności, które mają na celu zweryfikowanie informacji zawartych w tym zawiadomieniu – potwierdza oficer prasowa chojnickiej policji Magdalena Stolp.
Reklama | Czytaj dalej »
Jacek Studziński o wyłączenie wodotrysków apelował już w dniu, kiedy w mieście powołany został sztab kryzysowy. Burmistrz Arseniusz Finster, tłumaczył, że areatory muszą natleniać wodę by szybciej ją oczyścić. Wyniki badań zleconych przez urząd były bardzo złe. Woda ma zaledwie 5. klasę czystości. - Dlaczego, skoro nie znamy wyników badań na metale ciężkie i mikrobiologicznych na E.coli i bakterie kałowe, nie wyłączono wodotrysków, które rozprzestrzeniają wodę, bijąc wysoko w górę? - pyta mieszkaniec Chojnic. - To jest zagrożenie epidemicze. Nieopodal jest punkt gastronomiczny i targowisko. Mało tego w parku organizuje się wydarzenia – argumentuje Studziński. Właśnie dziś w parku Tysiąclecia młodzież organizuje Powitanie wakacji, gdzie jednym z punktów jest konkurs wędkarski. Od czasu awarii łowisko w parku jest zamknięte, a zakaz połowu ryb obowiązuje do odwołania.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (39)
- Komentarze Facebook (...)
39 komentarzy
Jeszcze ci się bałwanie nie odblokowały klapy we łbie o których ciągle piszesz?
Cóż? Twoje spostrzeżenia udowadniają, że obecna władza z dworem i rzeszą strażników nie radzi sobie. Płacimy im chyba za skuteczność? Za pilnowanie porządku? Widocznie zmarnowany ten pieniądz.
Tam skieruj swoje uwagi o ile uprzednio nie narobisz w kalesony.
Od dzisiaj nie myj rąk po wyjściu z toalety, jędz brudnymi rękoma i poczujesz się jak w średniowieczu. I jeszcze jedno. Załatwiaj się do wiadra, a zawartość wylewaj przed dom. Będziemy wszyscy piękni i zdrowi. No może będzie nas trochę mniej. W myśl powiedzenia "co nas nie zabije to nas wzmocni".
A najlepiej z obywatelem "pierwszym" odrób zaległości, zapisz się do przedszkola na zajęcia o higienie. Bo albo do niego nie chodziliście, albo byliście tak bardzo zajęci zawartością pieluchy, że co nieco wam umknęło.
Wyobraźmy sobie sytuację: godz. np. 22.00, idzie gość ogolony na łyso, dobrze zbudowany z wyrazem twarzy wskazującym na niegrzeszenie inteligencją. Rzuca papier bo batonie na trawnik, jego pies odp. rasy załatwia się na w/w trawnik i za następne 3m rzuca puszkę po piwie. Opisana sytuacja powtarza się po 1000-kroć. Czy któryś z "was ekologów" zwróci mu chociażby uwagę? Przecież gów.. z trawnika to podobne gó... jakie wpadło do stawu.
Panie S. co Ty na to?
Ja też obecnego burmistrza nie popieram ale wolę go niż tych potencjalnych szaleńców do jego stołka.
Czy ta mieszanina fermentujących fekaliów i popłuczyn wymywających chojnickie ulice rozpylana przez fontanny i porywana najczęstszymi południowymi wiatrami wprost do centrum Chojnic służy zdrowiu jej mieszkańców?
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!