Frekwencja w powiecie niższa od krajowej

Bardzo nikłe zainteresowanie referendum w powiecie. Frekwencja wyniosła 6,8%. To niżej niż średnia w kraju i tak bardzo niska – 7,5 %. W województwie pomorskim do urn poszło 7,4 % uprawnionych do tego obywateli.

 

W skali powiatu najwięcej głosów w referendum ogólnokrajowym oddali chojniczanie. Do lokali wyborczych udało się 2378 wyborców na uprawnionych 30651 mieszkańców miasta. To frekwencja 7,8 %. Najmniej zainteresowani głosowaniem w referendum byli mieszkańcy Konarzyn – 5,2 %. W gminie wiejskiej Chojnice frekwencja wyniosła 6 %.

Reklama | Czytaj dalej »

Mieszkańcy powiatu w zdecydowanej większości nie chcą finansowania partii politycznych z budżetu państwa. Zaledwie niecałe 15 % uważa, że powinno pozostać po staremu. Wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych chce ponad 80 % wyborców w powiecie, a prawie 95 %, żeby wątpliwości przepisów prawa podatkowego były rozstrzygane na korzyść podatnika. W skali kraju tak na pierwsze pytanie o JOW-y odpowiedziało niecałe 80 % wyborców, ponad 16 % uważa, że partie powinny być finansowane przez państwo, a ponad 94 % odpowiedziało tak na trzecie pytanie dotyczące prawa podatkowego. Jednak wyniki referendum i tak nie są wiążące ze względu na porażająco niską frekwencję.

Dla komisji wyborczych wczorajszy dzień upłynął głównie na oczekiwaniu na wyborców. - Jest słabo z frekwencją. Podczas wyborów jest zdecydowanie więcej głosujących, a można powiedzieć, że w tym okręgu są dosyć zdyscyplinowani wyborcy. Jest wiele starszych osób. Jestem zdziwiony. Pogoda dziś też nie dopisuje – przyznał Andrzej Wodowski, zastępca szefa obwodowej komisji nr 9 w śródmieściu, mieszczącej się w szkole przy Nowym Mieście. Tu najwięcej chojniczan zagląda po mszach świętych w dwóch pobliskich kościołach. Ale zaraz po mszy św. w południe do lokalu zajrzała tylko jedna rodzina. Do godziny 13 wydano zaledwie ok. 30 kart do głosowania. - Jeszcze dzień trwa, ale zazwyczaj najwięcej osób przychodzi tak do godziny 14 – mówił członek komisji. Ci, którzy już się pofatygowali, nie mieli pytań do komisji o sposób głosowania. - Zawsze głosuję na korzyść Polski – powiedział 87-letni Maksymilian Tkaczyk, który żadnych wyborów nie opuszcza.

Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl

• Komentarze Chojnice24 (11)
• Komentarze Facebook (...)

11 komentarzy

• 1

~do poniżej

ja pierdzielÄ™, ale ty pitolisz bez sensu.

09 Września 2015, godzina 17:23

Oceniono 3 razy 3

~Marcin Dobaj

Czym sÄ… JOW-y?
Jednomandatowe Okręgi wyborcze (JOW) to najprostszy i najprawdopodobniej najlepszy sposób wybierania parlamentarzystów.
Najprostszy ponieważ trudno wyobrazić sobie bardziej naturalną zasadę niż ta, że zwycięzcą zostaje osoba, która uzyskała najwięcej głosów.
JOW stosują go najważniejsze państwa Europy: Wielka Brytania i Francja, najpotężniejsze mocarstwo świata - USA oraz najludniejszy kraj demokratyczny - Indie.
JOW to posłowie wybierani w małych okręgach wyborczych (w Polsce na jeden powiat przypada średnio ok. 100 tys. mieszkańców). Wyborcy w każdym okręgu wybierają do Sejmu swojego jednego przedstawiciela (posła). Zostaje nim osoba, która uzyskała najwięcej głosów. Kandydaci mogą być zgłaszani przez partie polityczne lub startować jako niezależni.
Przede wszystkim jest to wprowadzenie osobistej odpowiedzialności posła przed nami, obywatelami!
Warto również zwrócić uwagę, że JOW eliminuje z parlamentu ugrupowania o poglądach skrajnych.
Trzy zasady JOW:
Pierwsza.
JOW likwiduje selekcję negatywną, która polega na forowaniu przez wodza partii działaczy biernych, miernych ale wiernych (BMW) . Nie będzie układanych przez partyjne wierchuszki list wyborczych, lojalność wobec wodza znika a pojawia się wobec Nas obywateli. Co więcej, stosując JOW z jedną turą wyborów - czyli zasadę zwycięzca bierze wszystko - uruchomimy selekcję pozytywną!
Druga.
JOW przywraca odpowiedzialność osobistą posła przed wyborcami w jego okręgu. W małym jednomandatowym okręgu wyborczym poseł będzie podlegał nieustannej, skrupulatnej kontroli.
Trzecia.
JOW otwiera system polityczny umożliwiając wymianę elit. Dziś zmieniają się w Polsce rządy, ale u władzy pozostaje wciąż ten sam krąg ludzi (Tusk, Kaczyński, Pawlak, Miller są w Polskiej politycy obecni od 20 lat!) A przecież trudno zaprzeczyć, że władza deprawuje i zużywa… JOW oznacza wybory w małych okręgach, a więc daje szanse ludziom, którzy sprawdzili się lokalnie.
Na koniec chce dodać:
Dopóki nie zostanie zmieniona w Polsce konstytucja przez trzymające się przy władzy partie .

To JOW-y nie są możliwe aby weszły w życie.

09 Września 2015, godzina 16:17

Oceniono 9 razy -5

~do poniżej

a skąd wiesz, czy ta osoba wzięła czy nie wzięła udział w referendum?

07 Września 2015, godzina 13:56

Oceniono 12 razy -2

~odpowiedz

do ~Gdzie teraz Brunka? tam gdzie tobie nie chce ruszyć się tyłka na referendum

07 Września 2015, godzina 13:46

Oceniono 14 razy 4

~Gdzie teraz Brunka?

Teraz jestem zainteresowany, co ma do powiedzenie Mariusz Brunka, który tak promował JOWy i Kukiza. Co teraz p. Brunka? Gdzie teraz się Pan przytuli? Do PiS już podobno nie da rady. Zjednoczona Lewica może? Czy najpierw muszą być konsultacje z władzami?

07 Września 2015, godzina 13:29

Oceniono 16 razy 0

~Anty Zabro - Ruski

Nas , już znacie / z taśm / Prezydent Andrzej Duda , uszanował decyzję swojego poprzednika i nie odwołał JEGO referendum . Pomimo wezwań polityków PSL . To daje prezydentowi Dudzie , poparcie obywateli pragnących , zmian . Najbardziej jednak smutny jest powrót , do strategii budzenia demonów wrogości , pogardy wobec polityków i wyborców opozycji . Trwa prawdziwy przemysł propagandy , ziejący agresją budujący napięcie nie tylko przez przyrządowe papugi i media ale przez KRÓLOWĄ POLSKIEJ KOMEDII - grasującą po pociągach dworcach , peronach , przekrzykując megafony . Następnym jest Borusewicz postkomuch z Magdalenki oraz cała reszta mętów schyłkowego PRL-u . Których 25 pażdziernika NARÓD rozliczy !!! Za 8 lat rujnowania państwa i Rzeczypospolitej

07 Września 2015, godzina 13:05

Oceniono 16 razy -8

~Rodinka

Po raz pierwszy nie poszłam do urny. Podczas referendum jest brak głosu to też głos. Bronisław Komorowski, choć był moim kandydatem, strzelił sobie w stopę tym referendum. Otóż, wątpliwości są już rozstrzygane na korzyść podatnika, reguluje to ustawa. Kto więc chciałby to zmieniać? Pytanie nie ma sensu. Dwa, to, czy partie będą dalej finansowane z budżetu państwa zależeć będzie od tego, kto wygra jesienne wybory. PO poradzi sobie świetnie bez pieniędzy z budżetu, jednak PiSowi jest to nie na rękę, bo kto ich wesprze? Kościół? Po trzecie, o JOWach ludzie nie mają zielonego pojęcia, nie interesują się czym dokładnie są i jaki dałyby efekt w wyborach do sejmu, a prawda jest taka, że JOWy działają tylko w małych społecznościach, np samorządach. W skali kraju byłyby fatalnym pomysłem, wciąż dostawałyby się osoby bywające w telewizji, bo nie oszukujmy się, ludzie wybierają znane twarze.

Ponadto, uważam, że referenda, zgodnie z konstytucją, powinny być przeprowadzane TYLKO w kwestiach istotnych dla WSZYSTKICH obywateli. Dlatego też kolejne proponowane referendum (które na szczęście zostało odrzucone) nie mialoby w ogóle sensu, bo co mają emeryci do decyzji o tym kiedy moje dziecko pójdzie do szkoły? Pozostaje jeszcze kwestia tego, że pytania są populistyczne i i tak nie mogłyby zostać wcielone w życie. Bo kto da pieniądze na mniejszy wiek emerytalny? Podwyższycie składki nam, młodym? a może zabierzecie obecnym emerytom część ich pieniędzy?

No cóż, szkoda tych 100 mln z budżetu państwa.


To tak do przemyślenia. Wyzbądźmy się wszechobecnego hejtu Miłego poniedziałku!

07 Września 2015, godzina 12:59

Oceniono 18 razy 6

~do poniżej

Ten kto chciał wiedział. A kogo to nie interesuje nie zmobilizowałoby nawet to, gdyby całe Chojnice zostały oplakatowane. Ludzi męczy już polityka.

07 Września 2015, godzina 12:11

Oceniono 13 razy 1

~jow- Chojnice

W Chojnicach organizowaliśmy akcje promocyjną tego referendum i w mieście Chojnice frekwencja była w okolicy średniej krajowej. Mimo deszczu i braku informacji przed lokalami wyborczymi o referendum. Pytanie brzmi dlaczego pierwszy raz w historii nie było plakatów informacyjnych na słupach o okręgach wyborczych? Mądrzy ludzie sami sobie na to odpowiedzą.

07 Września 2015, godzina 11:49

Oceniono 17 razy -3

~wyborca

No cóż, ludzie są coraz mniej zainteresowani wyborami, a referendum jak widać w szczególności. Porażająco niski wynik.

07 Września 2015, godzina 11:24

Oceniono 13 razy 9

~łoł

90 milionów złotych poszło się .......
Bogaty kraj.

07 Września 2015, godzina 11:24

Oceniono 16 razy 12

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

• 1

Dodaj komentarz

Komentarze publikowane sÄ… dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!

Zaloguj się lub dodaj komentarz jako gość

Twój podpis

Tutaj nie wpisuj nic

E-mail (nie będzie publikowany)

Zalogowani użytkownicy mogą otrzymywać powiadomienia o nowych komentarzach. Zaloguj się