'Święty Eustachy'. Rozw. konkursu
Powieść powstała z miłości do Kaszub, z naglącej potrzeby społecznego działania, literackich zainteresowań, ale przede wszystkim z myśliwskiej pasji, jaką od najmłodszych lat przejawiał Władysław Janta-Połczyński - tak swe najnowsze wydawnictwo pt. "Święty Eustachy" reklamuje Bernardinum. Dla naszych Czytelników mamy do rozlosowania trzy egzemplarze książeczki.
Wszystko dzieje się tutaj w kaszubskich Kartuzach, w wiosenno-letnich miesiącach przed wybuchem pierwszej wojny światowej. Do miejscowego nadleśnictwa zgłasza się po studiach w Eberswaldzie młody praktykant. Jako Polak nie zachwyci tym pruskiego urzędnika, który nie będzie mógł nawet wymówić jego nazwiska – Drożdżyński. Zatrudni go jednak jako sekretarza. I tak nasz bohater – Eustachy, nim się obejrzy, stanie się częścią lokalnej społeczności i znajdzie się w centrum zdarzeń. Dwa główne wątki – miłosny i łowiecki – splatają się tu tak zręcznie, że choć zrazu wszystko nieuchronnie zmierza ku nieszczęściu, zakończenie tej historii niejednego zaskoczy.
„Święty Eustachy”, powieść cudem niemal ocalona od zapomnienia, nie jest zupełną fikcją. Kaszubów zainteresuje szczególnie, ale pewnie i tych, którzy o tym regionie chcieliby wiedzieć cokolwiek więcej. Wskazując na najważniejsze dla człowieka wartości, Autor przemawia humorem, ironią, ucieka się do satyry. Fenomen tej powieści to także jej uniwersalny, niemal familijny charakter.
O autorze:
Władysław Janta-Połczyński (1854-1946) – wielki pasjonat myślistwa, ziemianin, literat, urodzony w podtucholskiej Wielkiej Komorzy jako syn właściciela ziemskiego Stanisława Janta-Połczyńskiego i jego żony Natalii Anieli Grąbczewskiej. Gdy miał kilka lat, rodzice przenieśli się do Wielkopolski. Poślubiając Różę Biberstein-Paruszewską stał się
właścicielem Redgoszczy, gdzie wybudował wspaniały pałac, którego siedziba stała się centrum życia myśliwskiego w Wielkopolsce.
Organizował zawody strzeleckie i wystawy, na których prezentowano nie tylko myśliwskie trofea czy broń i ekwipunek myśliwych, ale także nawiązujące do tej tematyki obrazy. Dzięki jego zaangażowaniu w 1906 powstało Towarzystwo Łowieckie w Poznaniu. Zasłużył się jako twórca i współtwórca czasopism branżowych – jak dziś byśmy je nazwali: „Łowca Wielkopolskiego”, „Łowiectwa Polskiego”, a wreszcie „Łowca Polskiego”. Dzięki jego staraniom w grudniu 1920 powstał w Poznaniu Polski Związek Myśliwych. Założył również Wielkopolski Związek Myśliwych, który podjął współpracę z Centralnym Związkiem Stowarzyszeń Łowieckich. Władysław Janta-Połczyński współtworzył w międzywojennej Polsce prawo łowieckie, ratował przed wymarciem bobry, pomagał chronić żubry.
Pisaniem powieści zajął się dość późno, ale wydawał je w takim tempie, jakby chciał nadgonić miniony czas. W 1927 ukazała się „Polująca pani”, po roku „Święty Eustachy” i „Ramoty myśliwskie”, a potem były jeszcze „Karczma pod wilkiem” (1929) i „Najada Szczyrbskiego Jeziora” (1930). Wszystkie te utwory łączyła tematyka myśliwska.
Reklama | Czytaj dalej »
UWAGA KONKURS! Mamy dla Was do rozlosowania 3 egzemplarze "Świętego Eustachego". Jeśli chcecie je zdobyć, piszcie maile na adres konkurs@chojnice24.pl, w temacie wpisując hasło Święty Eustachy, a w treści swoje dane: adres, telefon, imię i nazwisko (Twoje dane są chronione wg obowiązującego prawa). Zgłoszenia przyjmujemy do 14 października. Ogłoszenie zwycięzców w czwartek (15.10).
Rozwiązanie konkursu: Książeczki "Święty Eustachy" wędrują do trójki chojniczan: Magdaleny Dolot, Tomasza Linczowskiego i Magdaleny Schmidt-Sołtysińskiej. Serdecznie gratulujemy zwycięzcom! Po odbiór nagród zapraszamy do siedziby redakcji (ul. Bytowska 126) od pon. do pt. w godz. 9-16.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (6)
- Komentarze Facebook (...)
6 komentarzy
Ciekawe kto jest tego odmiennego zdania, bardzo ciekawe?
STOP STRZELANIU DO ZWIERZĄT !!!
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!