Śledczy sprawdzą, czy przewodniczący RM wręczał łapówki
Śledztwo w tej sprawie pod nadzorem prokuratury prowadzi chojnicka policja. Jak informuje prokurator rejonowy Mirosław Orłowski, zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa wpłynęło już w grudniu zeszłego roku.
- Od 12 lutego pod naszym nadzorem komenda policji w Chojnicach prowadzi śledztwo w sprawie udzielenia przez przewodniczącego Rady Miejskiej w Chojnicach, prowadzącego działalność gospodarczą na terenie miasta, osobom pełniącym funkcje publiczne w urzędzie miejskim w Chojnicach oraz spółce miejskiej Zakład Gospodarki Mieszkaniowej korzyści majątkowych w zamian za umożliwienie korzystania przez wyżej wymienionego z mienia gminnego w okresie od 2002 do 2015 r., tj. o przestępstwo z art. 229 par. 1 kk. Jest ono zagrożone karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8 - informuje prokurator rejonowy Mirosław Orłowski.
Reklama | Czytaj dalej »
Od 12 lutego pod naszym nadzorem...
Na razie śledztwo jest w toku. Zawiadomienie złożył mieszkaniec Chojnic.
Ratuszowego opozycjonistę Marcina Wałdocha pytamy, czy to on stoi za sprawą. - Nic takiego nie mogę powiedzieć - ucina. Czyli to nie pan? - dopytuje nasza reporterka, ale słyszy dalej tylko: - Nic takiego nie mogę powiedzieć.
- Jeśli takie zgłoszenie jest, to na pewno prokuratura prowadzi sprawę. Mogę skomentować to tylko w ten sposób – dajmy popracować prokuraturze. Na podstawie opublikowanych przez Radka Sawickiego materiałów wnioskuję, że dobrze, że prokuratura zajmie się tą sprawą. Uważam, że to należy prześwietlić - komentuje opozycjonista.
Tylko, że owe publikacje, o których mówi Wałdoch, ujrzały światło dzienne dopiero w lutym. Tymczasem zawiadomienie mieszkańca Chojnic za pośrednictwem Ministerstwa Sprawiedliwości trafiło do prokuratury już w grudniu ubiegłego roku. Radek Sawicki, prezes Wspólnej Ziemi, w rozmowie z naszą reporterką, mówi wprost, że nie składał zawiadomienia w tej sprawie.
Sprostowanie od autora: pierwsza publikacja R. Sawickiego dotycząca firmy M. Janowskiego i prac świadczonych dla ZGM ukazała się już pod koniec listopada ubiegłego roku. Kolejne materiały na swoim blogu umieścił w lutym tego roku.
Mirosław Janowski nie chciał komentować sprawy w rozmowie z reporterem Radia Weekend, ale przyzał, że wie o toczącym się śledztwie.
Art. 229. § 1. Kto udziela albo obiecuje udzielić korzyści majątkowej lub osobistej osobie pełniącej funkcję publiczną w związku z pełnieniem tej funkcji,podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (51)
- Komentarze Facebook (...)
51 komentarzy
Druga sprawa to to, że w rzeczywistości inicjatorem postępowania, jeśli wierzyć treści artykułu, jest Ministerstwo Sprawiedliwości, które przekazało sprawę do zbadania.
Taka jest z resztą rola organów ścigania, aby wszelkie doniesienia oceniać, klasyfikować i w razie konieczności dalej badać.
Gdyby prokuratura uznała, że sprawy prowadzić nie będzie ten, co wysłał "donos" mógłby skierować subsydiarny akt oskarżenia i wystąpić zamiast prokuratora, wówczas by za to płacił z własnej kieszeni. Wątpię jednak, żeby się na to zdecydował, biorąc pod uwagę jego "zerowe" (if you know what i mean ) doświadczenia na sali rozpraw. :-)
Wiadomo, że kolesie z Chojnic nie mają już "szerokich pleców" w Ministerstwie Sprawiedliwości i może w końcu będą traktowani jak zwykli obywatele, sprawiedliwie według swoich poczynań.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!