Radni burmistrza nie wygaszą mandatu Janowskiego
- Wojewoda może się mylić - uważa burmistrz. Ten nakazał radzie wygaszenie mandatu, dlatego że radny nie może łączyć swojej funkcji z prowadzeniem działalności gospodarczej, w której wykorzystuje mienie komunalne miasta.
- Rada miejska nie schowa głowy w piasek - deklaruje Arseniusz Finster. Uchwała o wygaszeniu mandatu będzie poddana pod głosowanie, ale i tak nie przejdzie. - Nie będziemy głosować za wygaszeniem mandatu - już dziś obwieścił burmistrz w imieniu swojego klubu Program 2018, którego radni stanowią większość - 16 osób w 21-osobowym składzie. Kolejną z opcji było też złożenie mandatu przez samego Mirosława Janowskiego. Tego jednak nie ma zrobić, co cieszy burmistrza Chojnic. - Nie podajął decyzji: bo jestem zmęczony, zaatakowali mnie, mam tego dość odchodzę. Nie, bardzo fajnie, że chce się poddać tej weryfikacji. Zdaniem włodarza sytuacja jego klubowego kolegi jest skomplikowana i niejednoznaczna, dlatego powinny ją rozstrzygnąć Wojewódzki lub Naczelny Sąd Administracyjny. Podkreśla, że długoletni przewodniczący dietę przekazywał na cele charytatywne.
Reklama | Czytaj dalej »
Finster przyznaje, że owszem firma Janowskiego realizowała zadania dla Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej czy Chojnickiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego, ale wszystko było zgodnie z prawem w ramach zamówienia publicznego. - To był tryb przetargu. Owszem, było to na milion złotych, ale w czasie 6 lat - zaznacza włodarz i dodaje: - Moim zdaniem jest niewinny.
- Prowadząc swoje formy realizował zamówienia publiczne...
Bez ogródek, bo "kompletnym szambem", nazywa wpis na blogu swojego adwersarza Kamila Kaczmarka, w którym ten pisze o funkcjonującym w mieście układzie i apeluje do niego, by wycofał swoje słowa albo przeprosił. - Jeżeli nie, to zrobię wszystko by wskazał krezusów o których pisze i przychylnych prokuratorów. Do innego swojego przeciwnika, radnego Projektu Chojnicka Samorządność Mariusza Brunki, Finster apeluje o "wyłączenie Kaczmarka z obiegu".
- Milion z naszej kieszni, biznesy M. Janowskiego...
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (76)
- Komentarze Facebook (...)
76 komentarzy
Oficjalnie chojnicka prokuratura pod nadzorem prokuratora rejonowego Mirka Orłowskiego a także chojnicka policja pod komendą Krzyśka Pestki prowadzi dochodzenie w sprawie korupcyjnych powiązań przewodniczącego chojnickiej rady miejskiej Mirka Janowskiego z innymi samorządowcami, z burmistrzem, z prezesami spółek miejskich , z urzędnikami w celu osiągnięcia korzyści majątkowej z otrzymanych dzięki korupcyjnym układom kontraktów z urzędem miasta i z podległymi mu jednostkami gospodarczymi (http://chojnice24.pl/artykul/22142/sledczy-sprawdza-czy-przewodniczacy-rm-wreczal-lapowki/).
W zamian za otrzymywanie po znajomości kontraktów miejskich przewodniczący rady miejskiej Mirek Janowski od lat wspiera finansowo komitet wyborcza skorumpowanego burmistrza Arka Finstera hojnymi datkami, finansuje rożne dodatkowe pomysły burmistrza, których burmistrz legalnie nie może finansować osobiście, a także w potrzebie zapewnia Arkowi i jego kochankom mieszkanie, wikt i opierunek - na przykład gdy Arek wraz z jego kochanką - stażystką z ratusza - nie mieli dachu nad głową Mirek gościł ich w swoim domu. Mirek otacza także swoją troskliwością, gościnnością, hojnością, i pomocą wszystkich innych prezesów spółek miejskich, urzędników, i samorządowców, którzy pomagają mu dzięki korupcyjnym relacjom otrzymać dochodowe kontrakty miejskie dla jego prywatnej firmy. Co najważniejsze, w zamian za otrzymywanie dzięki korupcji miejskich kontraktów burmistrz żąda i wymaga od Mirka absolutnego posłuszeństwa i wykonywania jego poleceń w czasie obrad rady miejskiej - szczególnie głosowania i podejmowania decyzji przez przewodniczącego rady miasta zgodnie z życzeniami Arka.
Z powodu korupcyjnych korzyści i władzy nad Mirkiem Janowskim, burmistrz Arek będzie bronić na wszelkie sposoby swego wiernego skorumpowanego poplecznika, który jako przewodniczący rady miejskiej posłusznie wykonuje wszystkie rozkazy Arka w czasie posiedzeń rady miasta i w innych sytuacjach. Mirek jest istotnym elementem korupcyjnych struktur korupcyjnej mafii zorganizowanych w Chojnicach przez burmistrza Finia.
Arek od początku zajmowania pozycji burmistrza usilnie nawiązywał "towarzyskie" kontakty z chojnickimi sędziami, prokuratorami, i z dowództwem chojnickiej policji. Wiele z tych "towarzyskich" kontaktów zostało pobudowanych na solidnym fundamencie korupcyjnych przysług jakimi burmistrz wspomagał chojnickich stróżów prawa z wykorzystaniem społecznego majątku będącego w jego dyspozycji. Pomiędzy "towarzysko" zaprzyjaźnionymi prokuratorami burmistrza Arka jest prokurator rejonowy Mirek Orłowski. Komendant policji Krzysiek Pestka także skorzystał z "towarzyskiej" pomocy uczynnego burmistrza by po znajomości znaleźć dobrze płatne zatrudnienie dla swojej żony w miejskich wodociągach - w miejskiej spółce nadzorowanej przez pomocnego burmistrza Arka Finstera.
Od dawna chojnicka prokuratura i policja zostały skorumpowane i podporządkowane sobie przez skorumpowanego burmistrza Arka.
Wieloletnie frywolne procesy sądowe burmistrza Arka przeciwko swemu byłemu przyjacielowi Mariuszowi Janikowi wykazały, że Arek przy każdej okazji używał swoich korupcyjnych wpływów by z pomocą swoich "towarzysko" zaprzyjaźnionych chojnickich sędziów, prokuratorów, i komendanta policji zapewnić sobie korzystny wyrok. Korupcyjne wpływy Arka na chojnickich sędziów, prokuratorów i komendanta policji odzwierciedla fakt, że prawie wszystkie korzystne dla Arka decyzje i wyroki w chojnickiej prokuratorze, sądzie i w chojnickiej komendzie policji były później w czasie odwołań do sądu poza Chojnicami uznawane jako rażąco niesprawiedliwe i sprzeczne z praworządnością i polskim prawem. Korupcyjne wpływy Arka na wymiar sprawiedliwości nie sięgają poza Chojnice. W prawie każdym chojnickich dochodzeniu i procesie sądowym burmistrza Arka i jego skorumpowanych popleczników korzystne wyniki dochodzenia lub rozprawy były unieważniane jako rażąco niesprawiedliwe przez sędziów spoza Chojnic.
Czy obecnie można się spodziewać uczciwego, profesjonalnego, i bezstronnego dochodzenia w sprawie korupcji przeciwko Mirkowi Janowskiemu przez skorumpowanego prokuratora rejonowego Mirka Orłowskiego i skorumpowanego komendant policji Krzyśka Pestkę?
Ci ludzie zostali skorumpowani przez Arka i mają w stosunku do niego korupcyjny dług wdzięczności. Wątpię by ci skorumpowani urzędnicy wymiaru sprawiedliwości byli w stanie nadzorować i przeprowadzić uczciwe i bezstronne dochodzenie w sprawie korupcji i wykorzystania korupcyjnych wpływów przez Mirka Janowskiego w celu osiągnięcia korzyści majątkowych z wykorzystaniem społecznego majątku miasta. A i burmistrz Arek wykorzysta swoje korupcyjne układy i będzie bronic swego wiernego pachołka, który przez wiele lat posłusznie wykonywał wszystkie rozkazy i korupcyjne posługi jakich oczekiwał od niego Arek w zamian za przyzwolenie na bogacenie się Mirka z wykorzystaniem komunalnego majątku miasta.
Przez kilkanaście lat rządów w ratuszu Arek niestrudzenie tworzył klikę kolesiów i budował zakulisowe układy z lokalnymi politykami i samorządowcami, z klerem, lokalnymi przedsiębiorcami, a przede wszystkim z chojnickimi stróżami prawa - z komendantem policji, z prokuratorami, i ze sędziami. Przez lata zakulisowe powiązania tej kliki były budowane na fundamencie defraudacji społecznego majątku na korzyść kolesiów powiązanych korupcyjnymi układami z burmistrzem Arkiem. Przez wiele lat korupcyjne układy funkcjonowały niezagrożone a nawet chronione przez powiązanych "towarzysko" z burmistrzem chojnickich prokuratorów, sędziów i komendanta policji.
Poza kilkoma osobami chojnickiej opozycji nikt znaczniejszy i posiadający wystarczającą władzę nie kwestionował, nie potępiał, i nie ingerował we funkcjonowanie chojnickiej korupcyjnej ośmiornicy stworzonej przez Finia. Aż tu jak grom z nieba po latach bezkarności wojewoda pomorski potępił funkcjonujące w Chojnicach układy i nakazał pozbawić mandatu radnego samego przewodniczącego rady miejskiej, który w zamian za osobiste korzyści finansowe z wykorzystaniem majątku miejskiego jest marionetką w rękach Arka. Dzięki korupcyjnemu posłuszeństwu przewodniczącego rady miejskiej przez ostatnie kilkanaście lat Arek załatwiał wszelkie korupcyjne interesy i manipulował działaniami rady miejskiej.
Obecnie z powodu decyzji wojewody nakazującej pozbawienie przewodniczącego rady miejskiej mandatu radnego Arek i jego ferajna kolesiów nie może pogodzić się, że czasy bezkarnego ustawiania kontraktów i zakulisowych przewałów i przekrętów, i wszelkich korupcyjnych układów kończą się dla jednego ze znaczniejszych członków ich kliki. Zaakceptowanie prawdy i rzeczywistości będą przechodzić w trzech fazach - pierwszą fazą jest gniew, zaprzeczanie rzeczywistości i bezmyślna wiara, że decyzja wojewody jest nieprawidłowa. No cóż - przez lata korupcja, defraudacja, i wszelkie bezprawie w ratuszu było traktowane jako praworządność, i z powodu korupcji akceptowane przez chojnickiego komendanta policji i przez chojnickich prokuratorów i sędziów powiązanych korupcyjnymi układami z burmistrzem. Trzy fazy akceptowania prawdy są głębiej wyjaśnione w publikacji dostępnej na portalu: https://cloud.mail.ru/public/HsrR/3Ye42KGSD
Myślę, że im dłużej przewodniczący rady miejskiej Mirek Janowski i chojniccy radni posłuszni burmistrzowi będą upierać się razem z burmistrzem Arkiem, że korupcja jest legalna to tym więcej na tym stracą. Przedłużanie i przeciąganie decyzji o pozbawieniu przewodniczącego chojnickiej rady miejskiej mandatu radnego jedynie bardziej nagłośni i rozpowszechni informacje o korupcyjnych układach jakie istnieją w chojnickiej radzie miejskiej i w chojnickim ratuszu. Jeżeli Arek nakaże przewodniczącemu rady odwoływać się od decyzji wojewody do wojewódzkiego a potem do naczelnego sądu administracyjnego to tym dłużej temat korupcji w chojnickim ratuszu będzie dyskutowany i analizowany. Arek ani jego marionetkowi radni nie unikną krytyki za ich udział w korupcyjnych układach i za wieloletnie akceptowanie korupcyjnych relacji w ratuszu i radzie miasta. A im wyższe sądy będą zajmować się sprawą pozbawienia mandatu przewodniczącego chojnickiej rady miejskiej to tym więcej mediów krajowych zainteresuje się sprawami korupcji w chojnickim ratuszu. Jestem przekonany, że nie będzie to korzystne ani dla Arka ani dla jego marionetkowych radnych miejskich.
Według mojej skromnej opinii decyzja wojewody nie ulegnie zmianie ani nie zostanie unieważniona przez sądy. Procesy w sądach poza Chojnicami przewodniczący rady miejskiej Mirek Janowski na pewno przegra bo korupcyjne wpływy Arka na prokuratorów i sędziów ograniczają się jedynie do Chojnic. A przedłużanie nieuniknionego pozbawienia mandatu radnego Mirka Janowskiego jedynie spowoduje większe zainteresowanie działaniami innych marionetkowych radnych burmistrza Arka, którzy przez ostatnie lata bezkrytycznie tolerowali i umożliwiali istnienie korupcyjnych układów z których czerpał zyski obecny przewodniczący rady miejskiej i jego korupcyjny szef burmistrz Arek Finster.
nieśmiały parafianin
przeciętny mieszkaniec miasta Chojnice i wieloletni osobisty znajomy burmistrza Arka
niesmialy.parafianin@mail.ru
http://chojnice.livejournal.com
Komentarz usunięty na życzenie mojego wieloletniego znajomego burmistrza Arka jest dostępny na portalu:
chojnice.livejournal.com
nieśmiały parafianin
przeciętny mieszkaniec miasta Chojnice i wieloletni osobisty znajomy burmistrza Arka
niesmialy.parafianin@mail.ru
http://chojnice.livejournal.com
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!