Absolutorium dla burmistrza bez rozgrzeszenia opozycji
Burmistrzowi gratuluje radny z jego ugrupowania Bogdan Kuffel, który na sesji został uhonorowany tytułem Zasłużonego Obywatela Chojnic.
Choć absolutorium dla burmistrza było pewne, bo ma w radzie większość, to pewna była także gorąca dyskusja z opozycją. Jak zwykle pełna emocji ze strony Arseniusza Finstera, który i tak mógł cieszyć się poparciem 19 radnych. Jedynie dwoje radnych z Projektu Chojnicka Samorządność nie dało rozgrzeszenia za wykonanie ubiegłorocznego budżetu.
Mariusz Brunka podkreślał w swojej wypowiedzi, że w rachunkach wszystko się zgadza, a zasługą wykonania dochodów są w dużej mierze podatki płacone przez chojniczan. Błędy dostrzegł za to w kiepskim planowaniu, skoro budżet jest notorycznie zmieniany. - Wizja rozwoju miasta nie odpowiada obecnym problemom i wyzwaniom - stwierdził, a na poparcie swoich słów przywołał zapisy z dokumentów zleconych przez miasto na potrzebę projektu rewitalizacji społecznej. - Obraz z niego jest dosyć smutny. Rośnie liczba klientów MOPS-u. Powstaje cała klasa żyjąca głównie z zasiłków - zauważył opozycyjny radny, który uważa, że zeszłoroczny budżet ani poprzednie nie gwarantowały pozytywnej zmiany życia ludzi. A na to nie wpłyną nowe budynki czy ulice. Ten proces nazwał dekorowaniem miasta i zarzucił też omnipotencję urzędu. Do tego ten mimo zaangażowania, nie pozyskał środków unijnych na Balturium czy fosę i mury obronne. - Rozgrzeszenia za taką wizję dać nie można, dlatego zagłosujemy przeciw. Miasto potrzebuje zmiany - obwieścił w imieniu swoim i klubowej koleżanki Marzenny Osowickiej.
Reklama | Czytaj dalej »
Arseniusz Finster podkreślał, że oprócz planów wykonania dochodów z majątku, wszystko zostało zrealizowane. Miasto ma mniejsze zadłużenie, spłaciło 8,5 mln zł kredytów, nie zaciągnęło nowego, a do tego jest 5-miliona nadwyżka. - U nas zawsze był obszar biedy. Siedem tysięcy chojniczan korzysta z pomocy MOPS-u - przyznał burmistrz, który jednak wskazywał na malejące bezrobocie.
- Pana oceny braku wizji miasta są w sprzeczności z oceną zewnętrzną, tj. nagrody modernizacja roku czy przestrzeń publiczna. Ja właśnie dostałem nagrodę Ambasadora Kaszub od trzech marszałków za zmianę wizerunku miasta - kontrargumentował włodarz, który wytknął opozycji, że ta prowadzi już w zasadzie kampanię wyborczą. - Róbcie swoje, pokażcie coś, nie tylko festyn i lodowisko - wytknął radnym PChS. W swojej wypowiedzi nawiązywał także do kontroli na basenie czy bloga prowadzonego przez Kamila Kaczmarka, członka stowarzyszenia, na którym ten pisze m.in. o układzie. Burmistrz uważa, że kiedy sam był w opozycji, a był wtedy w wieku Kaczmarka, to takich dziwactw nie wygłaszał. - Zaszczytem dla mnie jest, że będziecie przeciw - skończył w swojej niepozbawionej emocji wypowiedzi.
- Pana oceny braku wizji miasta...
Na spokojnie polemizował z nim za to lider opozycji. - To bigos, który pan nam zaprezentował, gdzie pan mieszał wszystko jedno do drugiego. Mówi pan, że kwestie związane z rewitalizacją to są sprawy na pokolenia. Zgoda, ale 20 lat panu nie starczy? Nie ma powodu, żeby atakować kogoś personalnie. Mamy inne zdanie na temat wizji miasta i nie widzę powodu, żeby robić tyrady nienawiści w stosunku do opozycji.
- Ten bigos, który pan nam zaprezentował...
Burmistrz Finster nie mógł pozostawić tego bez odpowiedzi. - Pan wszędzie widzi atak. Jestem daleki od atakowania. Atakować można przeciwnika, który jest silny. Ja tylko przedstawiłem szereg argumentów zbitych, bo to pan zaserwował bigos. Ja do tego bigosu rzeczywiście nie potrafiłem dać przystawki.
Opozycję nawoływał do działania. - Zróbcie coś, pokażcie, bo potraficie tylko krytykować!
Głosujcie przeciw, bo bym się źle czuł, gdybyście się wstrzymali.
Do poziomu prowadzonej dyskusji musiała odnieść się Marzenna Osowicka. - Mnie jest osobiście przykro stylem prowadzenia dyskusji panie burmistrzu. Wyrzucanie braku działania jest takim znęcaniem się nad stowarzyszeniem, które nie dysponuje środkami finansowymi, żeby wprowadzać pewne ciekawsze projekty. Pan wszystkie krytyczne zdania stara się wrzucić do jednego wora, umniejszając ich wartość. To nie jest zachowanie fair.
- Mnie osobiście jest przykro stylem prowadzenia dyskusji...
Tej wypowiedzi także nie mógł zostawić bez komentarza Arseniusz Finster. Dalej zarzucał obstrukcję opozycji, która by móc działać, niech najpierw zdobędzie ratusz.
- Wybaczcie mi państwo, bo to jest ciągnięcie takiego tasiemca..
Ostatecznie tylko dwoje radnych było przeciw absolutorium dla burmistrza. Kiedy mimo wszystko poszli burmistrzowi pogratulować zwycięstwa w głosowaniu, ten ich nie przyjął. - Nie przyjmuję nieszczerych gratulacji.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (23)
- Komentarze Facebook (...)
23 komentarzy
A jeśli Finster kłamie i publicznie opluwa panią Osowicką? No bo w jaki sposób udowodni, że ona rozmawia sama ze sobą w internecie? Na podstawie własnych urojeń i nienawiści za krytykę?
Myślę, że burmistrz zabrnął w ślepą uliczkę.
Jaki cham! Będzie sobie wybierał od kogo przyjąć gratulacje a od kogo nie. Osowicka i Brunka zachowali się godnie i elegancko jak kulturalni ludzie. Potrafili podejść i po ludzku pogratulować chociaż byli przeciwko absolutorium. A ten furiat wyzwał ich od obłudnych. Moim zdaniem ten facet nie ma za grosz klasy. Chora ambicja tak go zżera że już nie panuje nad emocjami.
Może burmistrz poda teraz liczbę osób, które będąc zameldowanymi na stałe w Chojnicach odprowadza swoje podatki w innych miastach w kraju i zagranicą? Takie dane chyba można zdobyc jak się jest na odpowiednim stanowisku. To byłby dopiero cyrk, gdyby się okazało, że 10 tys chojniczan mieszka poza miastem, a dwa razy tyle utrzymuje się korzystając ze świadczeń z mopsu. W tej sytuacji pozostają nam tylko emeryci, którzy rzadko wyciągają rękę po pomoc od instytucji publicznych oraz urzędnicy i osoby zatrudnione w spółkach miejskich. Brawo Panie Finser!!
Sam siebie Arek podsumował.
czytaj - za moich czasów miasto jest biedniejsze i w związku z tym 7tyś mieszkańców korzysta z MOPS-u.
jest czym się chwalić ??!!
proszę zrobić analizę z cyferkami ilu młodych chojniczan zostaje w chojnicach po studiach i ilu po ukończeniu studiów wraca do rodzimego miasta...będzie to max 5% ( w tym p. Zientarski z UM) a nie liczę osób "studiujących" na chojnickich pseudo uczelniach bo to o groteskę się ociera!!!!!!!!!!!!!!!!!
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!