Mandat Łęgowskiego także do wygaszenia
Wojewoda Dariusz Drelich ponownie wzywa radę miasta do wygaszenia mandatu radnego, tym razem chodzi o Marcina Łęgowskiego.
Podobnie jak w przypadku przewodniczącego Mirosława Janowskiego, mandat kolejnego radnego z KWW Arseniusza Finstera ma zostać wygaszony w związku z naruszeniem ustawy o samorządzie gminnym. Chodzi o to, że Marcin Łęgowski prowadzi sklep położony na tej samej działce, co kamienica wspólnoty mieszkaniowej zarządzanej przez Zakład Gospodarki Mieszkaniowej, a zgodnie z artykułem ustawy o samorządzie gminnym z dnia 8 marca 1990 roku "Radni nie mogą prowadzić działalności gospodarczej na własny rachunek lub wspólnie z innymi osobami z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy, w której radny uzyskał mandat, a także zarządzać taką działalnością lub być przedstawicielem czy pełnomocnikiem w prowadzeniu takiej działalności". Na co też powoływał się Radek Sawicki z opozycyjnego PChS-u, który złożył wniosek o wygaśnięcie mandatu debiutującego radnego do wojewody.
Reklama | Czytaj dalej »
Przypomnijmy, że wbrew wezwaniu wojewody szesnastu radnych postanowiło nie wykluczyć ze swojego grona Janowskiego. Dwoje radnych PChS głosowało za wygaszeniem mandatu, od głosu wstrzymały się dwie osoby, radni z ramienia PO.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (36)
- Komentarze Facebook (...)
36 komentarzy
Wolałbym dzierżawić grunt od gminy i nieświadomie popaść w konflikt interesów i wygasić mandat radnego
niż świadomie lać w gardło, a potem nieświadomie publicznie moczyć gacie i otrzymać mandat karny.
Nadzór nad samorządem gminy wykonuje Prezes Rady Ministrów, wojewoda i w ograniczonym zakresie regionalna izba obrachunkowa. Jednym natomiast ze sposobów na unikniecie łamania prawa przez władze gminy jest wprowadzenie zarządu komisarycznego.
..."Jest taki rosyjski kawał: przychodzi baba i mówi..."...
...- Nie spotkałem kobiety, która woli gwałt od miłości wzajemnej. Ale jest taki rosyjski kawał: przychodzi baba i mówi, że ją zgwałcili w parku, w Moskwie. Pytają ją, ile ma lat. "Mam czterdziestkę" - odpowiedziała. "To pora już samej dawać" - usłyszała - mówił Alosza Awdiejew, wokalista i gitarzysta rosyjskiego pochodzenia, pytany o siłowe podejście Władimira Putina do relacji międzynarodowych.
- Dlaczego o tym mówię? - kontynuuje Awdiejew. - Bo przymus i gwałt to składniki rzeczywistości feudalnej i postfeudalnej, a ona wciąż pokutuje w Rosji. Jest nawet takie powiedzenie: jak jest siła, nie trzeba być mądrym. Wygrywa silny. Słaby odpada. Oczywiście, słaby fizycznie. Na szczęście w relacjach międzyludzkich, mentalnych, nie tylko siła się liczy. A już na pewno nie w Europie. Ale Rosja ma wciąż feudalną naturę i nie rozumie, że przedkładanie siły fizycznej nad intelektualną jest anachronizmem - zaznacza artysta.
- W Rosji obywatel wciąż jest własnością rządu i rządzących, nie ma osobowości prawnej - dodał Awdiejew. - Jakiś dokument ma, ale przeciwko instytucji rządowej wystąpić nie może. Musi być porządek. Pilnują tego sądy i prokuratura, zależne od władzy.
"Rz" zauważa, że w obronie Ukrainy na ulice wyszło 26 tys. mieszkańców Moskwy. - Za Stalina był na to paragraf i szło się siedzieć. Teraz takich obywateli się fotografuje i informuje w pracy, że pracy już nie mają. Mają za to rodzinę i dzieci do utrzymania - zauważa muzyk.
Rzeczpospolita...,....źródło: https://www.wprost.pl/480093/Jest-taki-rosyjski-kawal-przychodzi-baba-i-mowi, 2016.06.16.,...
Tutaj byłeś nikim i tam też tak będzie .
Poprostu Jesteś leniem ...
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!