Gdy gaz ulatnia się po 21...
Mieszkańcy regionu, którzy spotkają się z awarią po godz. 21 zmuszeni są czekać na przyjazd Pogotowia Gazowego z Bydgoszczy. Analogiczną sytuację na własnej skórze przetestował ostatnio radny Edward Gabryś.
- Po godz. 21 nie ma w Chojnicach pogotowia gazowego. Awarię trzeba zgłaszać do Bydgoszczy - przestrzegał na ostatnim posiedzeniu komisji rady miejskiej Edward Gabryś. Szefujący osiedlu nr 3 nie krył rozgoryczenia zaistniałym stanem rzeczy, choć to nie novum w Chojnicach. Podobnie jest z energetyką.
- Całe szczęście, że w naszym przypadku działo się to na dworze. Nie wiem czy państwo zdajecie sobie sprawę, że po zgłoszeniu awarii trzeba opuścić budynek, w którym jest podejrzenie ulatniania się gazu. Zanim przyjedzie pogotowie z Bydgoszczy, to trochę trwa - mówił radny, który siedzenia na przysłowiowej bombie chciałby oszczędzić innym chojniczanom. - Należy spróbować, żeby pogotowie było na miejscu - oświadczył Gabryś. Przed trzema laty ten sam problem podjął radny powiatowy Mieczysław Bloch.
Reklama | Czytaj dalej »
- Służby Pogotowia Gazowego w Chojnicach pracują na I zmianie od poniedziałku do soboty w godz. 7-15 oraz na II zmianie od poniedziałku do piątku w godz. 13-21. W pozostałych godzinach obszar Chojnic i okolic obsługuje Pogotowie Gazowe z Bydgoszczy - informuje Artur Michniewicz, rzecznik prasowy Polskiej Spółki Gazownictwa Sp. z o.o. Od początku roku w naszym regionie służby z Bydgoszczy interweniowały 15 razy, w tym trzy razy w Chojnicach. Najwięcej zgłoszeń pogotowie gazowe przyjęło w styczniu - 7. - Obecnie pracownicy placówki w Chojnicach (podległej pod Bydgoszcz) pełnią nocne dyżury domowe - dodaje rzecznik.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (15)
- Komentarze Facebook (...)
15 komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!