Dziecko poparzone w żłobku. Sprawę bada policja

1,5-roczna dziewczynka z oparzeniami m.in. twarzy i szyi, przebywa aktualnie w bydgoskim szpitalu.

Komenda Powiatowa Policji w Chojnicach bada przyczyny i okoliczności zdarzenia, do jakiego doszło 18 października ok. godz. 10 w żłobku przy ul. Człuchowskiej w Chojnicach.

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że niespełna 1,5-roczna dziewczynka w trakcie przygotowywania napojów przez jedną z opiekunek chwyciła za kubek z gorącym napojem i wylała na siebie jego zawartość. W wyniku zdarzenia dziecko doznało poparzeń drugiego stopnia na twarzy, szyi, klatce piersiowej i prawej ręce. Przewiezione zostało do szpitala w Chojnicach, a następnie do Bydgoszczy, gdzie pozostaje do dalszej hospitalizacji - informuje Magdalena Rolbiecka z chojnickiej policji.

Reklama | Czytaj dalej »

Policja bada sprawę pod kątem naruszenia czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia na czas dłuższy niż 7 dni (art. 157 kk par. 1) i narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (art. 160 kk par. 2) przez osobę, na której ciąży obowiązek opieki. W obu przypadkach grozi za to od trzech miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. W 13-osobowej grupie żłobkowej, w której we wtorek doszło do zdarzenia, opiekę sprawowały trzy opiekunki. Na dzieci przypadała więc odpowiednia ilość opiekunów przewidziana prawem.

Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl

• Komentarze Chojnice24 (8)
• Komentarze Facebook (...)

8 komentarzy

• 1

~Jadwiga

Znam ten żłobek i przede wszystkim współczuję opiekunkom. Wielka tragedia dla nich i dla rodziny. Nikt nie jest na tyle światły aby przeciwdziałać wszystkim przeciwnościom losu. Tak łatwo oskarżać o lekkomyślność. Natura ludzka jest ułomna i nie wolno wyrokować sądów. Takie przeżycie jest skazą dla wszystkich i sprawców i ofiar. Współczuję bardzo tym paniom, bo wiem ile dobrego robiły dla tych maluczkich.

21 Października 2016, godzina 21:05

Oceniono 7 razy 5

ziomuś_85

Zanim posłaliśmy z żoną dziecko do żłobka odwiedziliśmy każdy żłobek w Chojnicach. Będąc na ul. Człuchowskiej do dziś utkwił mi się obraz stojącego, zapłakanego chłopczyka w drzwiach ze zwisającą świeczką z nosa. Po chwili otworzyła nam jedna z Pań. Gdy weszliśmy do środka dwie Panie, które siedziały wstały zdziwione, a dookoła niektóre dzieciaki siedziały po kątach i ryczały. Od razu odrzuciliśmy ten żłobek - nawet nie wzięliśmy wniosku. Najlepsze jest to, że ten chłopiec dalej stał ze świeczką i ryczał jak wychodziliśmy. Nasza córka dostałą się na szczęście do żłobka miejskiego na ul. Młodzieżowej, gdzie idzie z uśmiechem na twarzy Po wczorajszym wypadku uważam, że kobiety, które tam pracują są bardzo nieodpowiedzialne, bo kto gorącą wodę trzyma na wysokości dziecka (wiadomo, że dzieci interesują się wszystkim). Kobiety odpowiedzialne za dzieci są chyba po pedagogice - prawda?
Do ~kubus

Kazdej Matce i kazdemu dziecku cos moze takiego sie przytrafic moim zdaniem to ktos chce wykaczyc ten zlobek i tyle

- na pewno ktoś chce wykończyć konkurencje i każe własnemu dziecku oblać się wrzątkiem

21 Października 2016, godzina 11:46

Oceniono 16 razy 10

~mxaza

To nie jest tak do konca , wystarczy chwila i już dziecko cos zrobi , krok w krok niemozliwoscia jest za nim chodzic , czasem szczescie decyduje i ulamki sekund , ze sie nic nie stanie , albo w druga strone , fakt faktem ja zawsze jak cos gotuje wyrzucam dzieciaka z kuchni albo stoi na koncu kuchni .

21 Października 2016, godzina 11:04

Oceniono 8 razy 8

~kubus

Kazdej Matce i kazdemu dziecku cos moze takiego sie przytrafic moim zdaniem to ktos chce wykaczyc ten zlobek i tyle

20 Października 2016, godzina 23:17

Oceniono 20 razy 2

~Klon

Żłobek na czluchowskiej to porażka,to była tylko kwestia czasu ze stanie się tam jakaś tragedia.Panie nie nadają się do tej pracy bo widzą tylko czubek własnego nosa a nie dzieci.szkoda dziecka...

20 Października 2016, godzina 22:35

Oceniono 21 razy 1

~A prezes Parku Wodnego dopełnił obowiązku

pod kątem naruszenia czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia na czas dłuższy niż 7 dni (art. 157 kk par. 1) i narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (art. 160 kk par. 2)

20 Października 2016, godzina 18:25

Oceniono 17 razy 5

~Na co czekamy ?

Zwolnic !!!

20 Października 2016, godzina 17:13

Oceniono 21 razy -1

~To jak ona pilnowała ???

Tylko kase bierze i zero pojęcia ma o opiece !!!!

20 Października 2016, godzina 17:12

Oceniono 23 razy -5

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

• 1

Dodaj komentarz

Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!

Zaloguj się lub dodaj komentarz jako gość

Twój podpis

Tutaj nie wpisuj nic

E-mail (nie będzie publikowany)

Zalogowani użytkownicy mogą otrzymywać powiadomienia o nowych komentarzach. Zaloguj się