Pozwolili dzieciom się wykąpać, po czym zamknęli basen
Chojnicki basen został wczoraj zamknięty. Wcześniej z powodu wykrycia groźnej bakterii z użytku wyłączono jego część, nie informując o tym fakcie. Na stronie spółki widnieje komunikat, że powodem są przyczyny techniczne. Burmistrz Arseniusz Finster mówi jednak o pałeczce ropy błękitnej i innych. Przed zamknięciem pływalni korzystali z niej, m.in. uczniowie ze Szkoły Podstawowej nr 3 w ramach zajęć wuefu.
- Jestem zbulwersowana, oburzona, brak mi słów. Klasa mojej córki rozpoczęła zajęcia na basenie koło godz. 14 i skończyła mniej więcej o 15. Chwilę później na stronie Centrum Parku ukazała się informacja, że basen jest nieczynny - relacjonuje mama 10-latki. - Zawieźli nasze dzieci, żeby się wykąpały w wodzie rojącej się od bakterii, po czym zamknęli basen - dodaje.
Rodzice zaniepokojeni wydarzeniami sprzed dwóch tygodni, kiedy to wyszło na jaw, że to nie awaria była przyczyną zamknięcia niecki sportowej a obecność w wodzie bakterii groźnej dla zdrowia i życia, apelowali w szkole by ograniczyć zajęcia sportowe na basenie. - Usłyszeliśmy od dyrektora, że to psychoza rodziców. Jak to ma się do wczorajszych wydarzeń? - pyta kobieta.
Reklama | Czytaj dalej »
- Ja nie mam żadnej prośby sformułowanej na piśmie. Jeśli są jakieś przeciwwskazania zdrowotne, to każdy rodzic ma prawo uzyskać zwolnienie z realizacji zajęć na basenie. Nie bagatelizujemy sprawy. Szukamy informacji u źródła. Bezpieczeństwo dzieci jest najważniejsze - mówi dyrektor SP nr 3 Karol Kołyszko i podkreśla, że słowo "psychoza" padło z ust samych rodziców w kuluarowej już rozmowie po spotkaniu połączonych rad rodziców i szkoły. - Codziennie temat basenu jest naszą dodatkową codziennością. Zauważamy chlorowaną wodę w kranach. Ja nie jestem fachowcem, żeby wiedzieć, jaka jest przyczyna tego zakażenia. Wierzę w fachowców, którzy się z nami komunikują i przekazują nam informacje rzetelne, wiarygodne i robią to też na pewno w poczuciu odpowiedzialności za zdrowie dzieci. Szefujący "trójce" zaznacza, że współpraca z basenem do tej pory układała się wzorowo. O zamknięciu pływalni szkołę informowano telefonicznie. - Teraz będziemy prosić o deklarację na piśmie, że dzieci mogą bezpiecznie korzystać z obiektu. 3 listopada uczniowie pojadą normalnie na basen. Nie mogę odwołać zajęć, które są planowane i zakontraktowane, bo za tym idą miejskie pieniądze. Karol Kołyszko zwołał na dzisiaj zebranie wicedyrektorów. - Przygotowaliśmy pismo do prezesa Mariusza Palucha, w którym prosimy m.in. o potwierdzenie informacji o zagrożeniu bakteryjnym i pisemnym potwierdzeniu jego usunięcia.
Dziś o sytuacji na basenie poinformował radnych burmistrz, początkowo mówiąc jedynie o "zmiennych parametrach wody".
- Wczoraj otrzymałem odpowiedź, że parametry wody...
Arseniusz Finster na sesji podkreślał, że bezpieczeństwo jest dla niego najważniejsze. - Nie było zakażeń związanych z pałeczką ropy błękitnej - zapewnia burmistrz posiłkując się danymi ze szpitala i sanepidu.
Głos zbulwersowanych rodziców dotarł także do radnej Marzenny Osowickiej, która dopytywała burmistrza, kiedy dokładnie dowiedział się o stanie wody na basenie i co ma na myśli mówiąc o zmiennych parametrach.
- Basen zamknęliśmy o 15, bo o 13, kiedy grupę wpuściliśmy, jeszcze nie było wiadomo. Czy było skażenie wody? No niestety pewnie było - uściślił włodarz, wyraźnie poirytowany pytaniem. Dodał, że źródłem bakterii był człowiek. Natomiast informacja o przerwie technicznej była dostateczna.
- Basen zamknęliśmy o 15...
- Moim zdaniem informacja o przyczynie zamknięcia wypełnia zarządzenie. Ja nie muszę napisać, jaka bakteria jest w wodzie, tak uważamy.
- Moim zdaniem informcja o przyczynie zamknięcia wypełnia...
Czy aby na pewno? Nawet rada nadzorcza spółki jasno określiła, powołując się na stosowne rozporządzenia, iż informacja o ostatniej ocenie jakości wody powinna znaleźć się w widocznym dla klientów miejscu i na stronie internetowej.
Arseniusz Finster poinformował dziś radnych, że prezes basenu Mariusz Paluch jest w ścisłej współpracy z sanepidem, dlatego wcześniej nie zamknął całego obiektu, ale tym razem decyzja dotyczyła już całej pływalni.
Choć basen zamknięto wczoraj, to dziś przed godziną 12 zastępca powiatowego inspektora sanitarnego Stanisław Jażdżewski nie dysponował najświeższymi wynikami badań wody z pływalni. - Ostatnie mam z ubiegłego tygodnia - 19 października i były w normie. Teraz nie mam następnych badań.
- Ostatnie mam z ubiegłego tygodnia...
Inspektor dodał, że zarządzający basenem ma trzy dni na przekazanie sprawozdania z badania od akredytowanego laboratorium do tutejszego sanepidu.
Na basen uczęszczają uczniowie innych chojnickich szkół. Feralnego dnia na basenie był też radny Marek Szank, na co dzień wuefista w "jedynce". - Ja też byłem z jedną z ostatnich grup, która w czwartek przed zamknięciem basenu brała udział w zajęciach i tych pytań rodziców jest wiele.
- Ja też byłem z jedną z ostatnich grup
Dziś na sesji zasugerował, że prezes Centrum Parku powinien przyjść do ratusza i odpowiedzieć na pytania radnych.
Pismo do prezesa Mariusza Palucha
Aktualizacja
Najpierw CP informował na swojej stronie tylko o zamknięciu basenu. Teraz tłumaczy powody, zapewnia bezpieczeństwo i zaprasza: "Serdecznie zapraszamy i zdrowie zapewniamy".
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (287)
- Komentarze Facebook (...)
287 komentarzy
Nie opowiadaj dzisiaj juz bajek 1900 skonczyla sie
Ratusz gora
Arseniusz !!! wygraj dla nas !!!!!
Burmistrz na kolejna kadencje !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Furia pana Burmistrza zaprezentowana podczas obrad Rady Miasta Chojnice – rozdrażnionego moimi pytaniami o terminy aktualnych badań parametrów fizykobiochemicznych była zaledwie wstępem do paranoicznego aktu agresji wobec stowarzyszenia PChS, które burmistrz odsądził od czci i wiary oskarżając o chęć szkodzenia naszemu miastu!
Tezą pana Burmistrza było, że PCHS ZAMIAST POMAGAĆ – SZKODZI!
Przy czym nie podał żadnego argumentu, który by tę tezę uzasadniał.
Proszę mi wybaczyć moją ewentualną ignorancję, ale naprawdę nie wiem, jak mogłabym pomóc panu burmistrzowi oraz panu prezesowi zarządzającemu Centrum Parkiem, otrzymującemu co miesiąc pokaźną kwotę wynagrodzenia przekraczającą 10.000, 00 PLN – w sprawowaniu jego prezesowskich powinności.
Ileż trzeba mieć w sobie złej woli, żeby obywatelskie działania podyktowane troską o bezpieczeństwo i zdrowie mieszkańców przekłamywać w tak chory sposób?
W chwili obecnej nie uwierzę już ani w jedno zdanie pana Burmistrza, które padnie na temat sytuacji chojnickiego Centrum Parku.
Paranoją jest fakt, że mieszkańcy Chojnic, rodzice dzieci uczęszczających na basen, radni miejscy muszą upominać się o podanie prawdy dotyczącej zagrożeń sanitarnych Chojnickiego Centrum Parku!!! Bo przecież obowiązkiem każdej osoby zarządzającej basenem udostępnionym do użyteczności publicznej jest dbałość o podstawowe standardy higieny i bezpieczeństwa przebywania na pływalni.
Dlaczego o te podstawowe standardy w naszym mieście Chojnice muszą upominać się osoby, które są użytkownikami basenu, natomiast zarządzający – Prezes, Rada Nadzorcza i Zgromadzenie Wspólników czyli w jednej osobie pan Burmistrz Finster – pozostawiają mieszkańców Chojnic bez rzetelnej informacji????????????????????????????
Od dawna ratuszowe wróble ćwierkają że prezes basenu ma haka na burmistrza. I dlatego burmistrz broni prezesa na wszystkie możliwe sposoby. Bo jak go nie utrzyma na stołku prezesa to burmistrz swojego stołka też nie utrzyma...
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!