Sklepy, restauracje i usługi nawet 24/h
Samorząd nie będzie miał wpływu na godziny otwarcia tychże placówek. Radni miejscy znieśli wszelkie ograniczenia w tym zakresie, mimo skarg na funkcjonowanie całodobowych sklepów monopolowych. Ostatnio petycję w sprawie likwidacji takiegoż sklepu lub skrócenia godzin jego otwarcia wnieśli mieszkańcy os. Drzymały. Ale po piątkowej sesji rajcy sami pozbawili się narzędzia, które do tej pory mieli.
Pojawiły się nawet zakusy by zdjąć z porządku obrad uchwałę uchylającą wcześniejszą uchwałę w sprawie ustalenia dni i godzin otwierania oraz zamykania placówek handlu detalicznego, zakładów gastronomicznych i usługowych dla ludności. Ale ostatecznie do tego nie doszło. Przeciwny zniesieniu ograniczeń był radny Stanisław Kowalik, członek rady osiedla 700-lecia, który niejednokrotnie publicznie pomstował na uciążliwe sąsiedztwo całodobowego sklepu z trunkami. Zresztą radni sami zgodzili się na większą liczbę tych punktów w mieście.
Reklama | Czytaj dalej »
- Często powołujemy się na ustawę o przeciwdziałaniu alkoholizmowi, to co mamy przegłosować przeczy pewnym zasadom. Jeszcze większa wyzwalać się będzie patologia. Zwiększy się zagrożenie społeczne. Jeszcze więcej przybędzie nam chuligaństwa i wandalizmu - czarny scenariusz przedstawiał na piątkowej sesji Stanisław Kowalik.
- Często powołujemy się na uchwałę o przeciwdziałaniu alkoholizmowi...
Zdaniem radnego, już teraz kilka punktów 24 h na terenie miasta, które zlokalizowane są w miejscach największego zasiedlenia, szczególnie na blokowiskach, przeszkadzają ludziom w wypoczynku, a do tego musi przy nich interweniować policja czy straż miejska. Przywoływał nawet statystyki. - Czy mamy przez wprowadzenie tego projektu uchwały wielokrotnie zwiększyć występujące w godzinach nocnych te ekscesy i wynaturzenia społeczne? - pytał retorycznie, zapowiadając, że zagłosuje przeciw uchwale znoszącej ograniczenia. - To nie ukłon w stronę opozycji, ale troska o mieszkańców - zaznaczył radny Kowalik.
W toku konsultacji tej uchwały uwagi wniosło jedynie stowarzyszenie Projekt Chojnicka Samorządność reprezentowane w radzie miejskiej przez dwie osoby. Marzenna Osowicka przypomniała wcześniejsze konsultacje społeczne, w trakcie których nikt nie poparł zwiększenia liczby punktów z alkoholem, a rajcy zrobili swoje, po czym przybyło 10 nowych punktów. Wówczas jedynie klub PChS był przeciwny otwarciu kolejnych sklepów monopolowych. I tym razem stowarzyszenie wyraziło sprzeciw dla ich całodobowej pracy. Radna opozycji podkreślała destrukcyjny wpływ takiego posunięcia, zwłaszcza na młodych ludzi, powołując się na statystyki, według których zwiększa się liczba osób mających problemów z alkoholem, które potem pukają do miejskich instytucji.
- Dla nas jako stowarzyszenia, klubu radnych, w kwestii ustalania dłuższych godzin otwarcia punktów monopolowych konieczna jest powściągliwość. Uważamy, że każda nowa koncesja powinna być konsultowana z okolicznymi mieszkańcami, zarządem osiedla, policją oraz szkołami. Dlatego w każdym przypadku ewentualna zmiana godzin takich punktów powinna być szczegółowo uzasadniona i tylko brak zastrzeżeń może dawać podstawy do podjęcia pozytywnej decyzji - Marzenna Osowicka przedstawiła stanowisko swojego klubu, przeciwnego przyjęciu uchwały.
- Dla nas jako klubu, stowarzyszenia...
- Całkowita deregulacja tej kwestii pozwoli między innymi na pracę sklepów monopolowych i supermarketów przez 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Ze względu na ważny interes społeczny i pracowników tych placówek wprowadzenie takich zapisów byłoby społecznie szkodliwe.
- Ta uchwała nie powoduje tego, iż nagle markety otworzą się na 24 h na dobę - do wypowiedzi opozycji odniósł się burmistrz Arseniusz Finster. - Jest to liberalne podejście do regulacji tego rynku. Jeżeli państwo chcecie je zaostrzać lub wprowadzać pewne ogarniczenia, to jest właśnie domena rady miejskiej. Ja z mojego punktu widzenia nie widzę żadnych ograniczeń.
- Ta uchwała nie powoduje, iż nagle markety otworzą się 24 h...
Owych ograniczeń domagają się za to mieszkańcy osiedla Michała Drzymały, którzy na kilka dni przed sesją złożyli do ratusza petycję, w której domagają się likwidacji albo skrócenia godzin otwarcia monopolowego pod ich oknami. - W pobliżu mamy dyskotekę, z której młodzież wędruje do sklepu, bo jest taniej. Nie dość, że jest głośno, to jeszcze po drodze jak leci urywają wszystkie lusterka z zaparkowanych wzdłuż drogi samochodów - w rozmowie z dziennikarzami relacjonował szef osiedla nr 8 Jerzy Świerczewski.
Ale petycja i sprzeciw opozycji, a nawet radnego z klubu burmistrza na niewiele się zdały. Podczas głosowania tak istotnych z punktu widzenia chojniczan zapisów aż dziewięcioro radnych nie wyraziło swojego zdania, wstrzymując się od głosu. Stanisław Kowalik, Marzenna Osowicka i Kazimierz Drewek byli przeciw. Za tzw. liberalnym podejściem było sześciu członków rady.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (3)
- Komentarze Facebook (...)
3 komentarze
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!