Wojewoda nie umorzył żadnej opłaty legalizacyjnej od ponad roku
Dla mieszkańców Metalowca nie jest to dobra wiadomość. Zapłata za samowolę wydaje się nieunikniona, choć może być rozłożona w czasie. Na razie do wojewody wpływają pojedyncze wnioski z byłych ogrodów.
Burmistrz Chojnic wstawił się za mieszkańcami Metalowca, którzy popełnili samowole budowlane, do wojewody. Ci mogą dokonać rozbiórki albo uiścić opłatę legalizacyjną - minimum 25 tys. zł. Do wojewody można wnioskować o ich rozłożenie na raty, odroczenie lub umorzenie. Póki co do urzędu wojewódzkiego z Metalowca wpłynęły tylko dwa wnioski - o umorzenie.
Arseniusz Finster w swoim liście apelował do wrażliwości społecznej wojewody. W odpowiedzi z upoważnienia wojewody Maria Matuszewska, dyrektor biura ds. Obsługi Delegatury w Słupsku, powołuje się na przepisy i wskazuje, że wniosek inwestora musi być odpowiednio umotywowany, a podstawą do zastosowania ulg jest ważny interes podatnika lub interes publiczny. Każdy wnioskujący zostanie na tę okoliczność dokładnie prześwietlony: "wojewoda będzie badał w szczególności sytuację osobistą, w tym rodzinną i zdrowotną inwestora, a także jego sytuację majątkową". Samo wykazanie złej sytuacji finansowej nie gwarantuje zastosowania ulgi. Umorzenia raczej nie będzie, np. gdy kogoś firma splajtowała. Dobrze powołać się na nadzwyczajną sytuację, np. koszty leczenia członków najbliższej rodziny.
Reklama | Czytaj dalej »
Z otrzymanej odpowiedzi zadowolony jest burmistrz Chojnic, wysnuwając z niej wniosek, iż wojewoda będzie kierował się empatią podejmując owe decyzje.
- Co najważniejsze, pan wojewoda deklaruje, że nad każdym przypadkiem chce pochylić się indywidualnie. Tego tematu, jak się spodziewałem, nie można załatwiać in gremio, tylko sytuacja rodzinna, przychodowa każdego człowieka, który będzie legalizował na Metalowcu, będzie badana przez wojewodę.
- Co najważniejsze, pan wojewoda deklaruje...
W dwóch przypadkach, które są już na biurku wojewody, chojniczanie z Metalowca wnoszą o umorzenie opłaty legalizacyjnej. Patrząc na liczby, które otrzymaliśmy z urzędu wojewódzkiego, trudno oczekiwać pozytywnej odpowiedzi. Do wojewody od lipca 2015 do października 2016 roku wpłynęło 21 takich prośb. Na wszystkie odpowiedział odmownie, ale przy czterech z nich rozłożył opłatę na raty. W ośmiu przypadkach, w których mieszkańcy prosili jedynie o rozłożenie na raty, przystano na takiego rozwiązanie. - W 2015 i 2016 nie wpłynął żaden wniosek o odroczenie terminu płatności opłaty legalizacyjnej - infomuje dyrektor Maria Matuszewska.
Za to złożenie takiego wniosku, jak napisano w odpowiedzi, powoduje zawieszenie postępowania zmierzającego do rozbiórki budynku, który powstał bez wymaganego pozwolenia na budowę. Taka gra na czas. Wysokość opłaty legalizacyjnej to minimum 25 tys. zł - w przypadku budynku letniskowego, a nawet 50 tys. zł za budynek mieszkalny jednorodzinny. Kwoty te podawał inspektor nadzoru budowlanego Jerzy Kolc w rozmowie dotyczącej sytuacji "Metalowca" w świetle zmian w ustawie Prawo budowlane.
Odp. PUW w sprawie ulg udzielanych przez wojewodę na pyt. ch24
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (19)
- Komentarze Facebook (...)
19 komentarzy
Arek okłamał członków ogrodów działkowych "metalowiec" obiecując im bezproblemowe zmienienie ogrodów działkowych w dzielnice mieszkalną Chojnic. Naiwni i niezbyt intelektualnie rozwinięci działkowicze uwierzyli w bajki Arka. Arek wiedział, że działkowicze będą zmuszeni do zapłaty kary za samowole budowlaną lecz pomimo to robił im fałszywe obietnice o umorzeniach kary za samowole budowlaną chociaż to nie od niego zależało, bo Arek nie ma żadnego wpływu na umarzanie kar. Jakkolwiek Arek oszustwami i fałszywymi obietnicami postawił działkowców w sytuacji bez wyjścia - obecnie naiwni i bezmyślni działkowcy by dalej korzystać ze swoich działek i domków działkowych muszą je wykupić od miasta na własność chociaż do tej pory mogli je używać za relatywnie niską składkę członkowską działkowicza.
Arek w wyniku oszustwa wyłudzi od naiwnych i bezmyślnych działkowców pieniądze za wykup działek, które działkowcy posiadali już wcześniej w ramach systemu ogrodów działkowych a na dodatek wszyscy ci którzy pobudowali sobie większe domy będą poza kosztami wykupu działki na własność musieli zapłacić także kare za samowole budowlaną. Tej kary wojewoda nie podaruje nikomu a co najwyżej rozłoży na raty - o czym Arek dobrze wiedział robiąc bezpodstawne obietnice naiwnym działkowcom "metalowca".
Tak oto działkowcy by dalej korzystać z tego co mieli w posiadaniu w zamian za składkę członkowską w systemie ogrodów działkowych będą obecnie musieli wykupić od miasta na własność i dodatkowo zapłacić kare za samowole budowlaną, której się dopuścili w reakcji na bajki, oszustwa, i puste obietnice Arka.
Dzięki swojej własnej głupocie i naiwności działkowcy będą musieli zapłacić Arkowi za swoje ogrody działkowe, które i tak mieli w swoim posiadaniu w ramach systemu ogrodów działkowych i dodatkowo za swoją głupotę będą musieli zapłacić kary za samowole budowlane. A działki "metalowca" dalej będą ni to działkami ni to dzielnicą domków jednorodzinnych - ni to nad jeziorem, ni to w mieście.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!