Gorąco na linii Drewek - Pawlak
Bynajmniej mowa tutaj nie o amorach, bo zwykłej ludzkiej życzliwości ciężko się doszukać w relacji Kazimierza Drewka i miejskiej konserwator zabytków. Radny Chrześcijańskiego Ruchu Samorządowego dyskutując z Marleną Pawlak nawet nie patrzy w jej stronę, za to swoje zdanie wypowiada głośno i wyraźnie. A i urzędniczka nie jest mu dłużna. Powodem ostatniej utarczki są... kominy.
Marlena Pawlak uczestniczyła we wczorajszym posiedzeniu komisji kultury i sportu. Obecnie pani konserwator pracuje nad gminną ewidencją zabytków, przez którą w studium zagospodarowania dla Chojnic wkradło się sporo błędów i nieaktualnych danych. Na lipcowej sesji radni poddali nawet w wątpliwość wiarygodność dokumentu.
W ewidencji znajduje się 360 budynków i innych obiektów. - Każdy z tych budynków został sprawdzony przez wojewódzkiego konserwatora zabytków. Pani Elżbieta Śliniawska przyjechała i sprawdzała. To trwało ponad trzy miesiące. Żaden budynek, czy też komin nie został do niej wpisany przypadkowo. Tu jest omyłkowo mylony komin, którego już nie ma, tj. komin dawnej cegielni, a to jest zupełnie inny obiekt na innej działce, który istnieje na ul. Gdańskiej. Komin dawnej cegielni został już dawno wykreślony z ewidencji wojewódzkiej - mówiła Marlena Pawlak. Sęk w tym, że ten istniejący widnieje pod złym adresem.
- Gdańska 27 a Gdańska 37, to chyba jest różnica. Tylko o to chodzi - zauważył Kazimierz Drewek.
- Ja rozumiem pana Drewka, bo dziesięć numerów w tą czy tamtą, to nie jest nic - poparła kolegę Maria Błoniarz-Górna.
Ja mam 360 obiektów.
To nie jest 10 numerów w tą czy tamtą. To jest pomyłka cyfrowa...
To nie jest od kilku miesięcy...
Reklama | Czytaj dalej »
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (15)
- Komentarze Facebook (...)
15 komentarzy
Poziom obydwu był adekwatny. Jeśli zniknął jeden, powinien zniknąć i drugi.
To urzędnicy są od realizowania takich spraw, nie radni.
Sprawa super-priorytetem nie była i dlatego zapewne cztery lata kwitła, ale gdyby Drewek o tym nie przypominał to pewnie zajęłoby to drugie cztery lata.
Więc akurat tutaj pretensje przedmówców, z których większość magicznie dzieli jeden IP, są bezzasadne.
Co prawda Drewek rzeczywiście stracił dawną ikrę, nie potrafi równie żywiołowo co z urzędniczką, dyskutować np. z burmistrzem, który ma za uszami ciekawsze tematy niż komin. Zapomniał też po latach o ludziach, którym zawdzięcza bardzo wiele. Jednak akurat tych "kominowych" pretensji pod jego adresem nie rozumiem.
Radni z panią Błoniarz, broniąca kolegi, który podpalił się kornik na szafę zalecałbym terapię w postaci oddania mandatu.
4 lata chłop o to walczył, padłem.
Naprawdę nie ma innych problemów?
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!