Okazja do pożegnania niektórych nauczycieli
Likwidacja gimnazjów i przywrócenie 8-klasowych podstawówek to dla oświaty w gminie wiejskiej ubytek ok. 200 uczniów. Wójt uspokaja, że wielu nauczycieli z podległych mu szkół pracy nie straci, a przy okazji na miejscu dyrektorów pozbyłby się tych słabszych. Żadna szkoła nie zniknie, a w miejsce jedynego samodzielnego gimnazjum powstać ma filia podstawówki.
Aprobatę radnych uzyskała już propozycja połączenia Szkoły Podstawowej w Ostrowitem i Gimnazjum w Sławęcinie, które będzie prawdopodobnie filią. To jedyne samodzielne gimnazjum w gminie. Podstawówek i zespołów szkół jest po pięć. Niektóre z nich będą miały sporo wolnych pomieszczeń, m.in. Nowa Cerkiew, Ostrowite, Sławęcin i Swornegacie. W Ostrowitem wójt Zbigniew Szczepański widzi już świetlicę wiejską i izbę regionalną. Ciasno będzie za to w Kłodawie i Nieżychowicach. - Wcześniej były 8-klasówki, ale były jakieś budynki obok, jakieś filie. Wychodzimy z założenia, że nie rozbudowujemy szkół, bo za chwilę będą pustostany - mówi włodarz gminy.
Reklama | Czytaj dalej »
Z gminnych szkół zniknie średnio 200 uczniów, czyli jeden rocznik, który pójdzie wcześniej do szkół średnich. Dyrektorzy mają między sobą dogadywać przenoszenie nauczycieli, bo podstawówki będą potrzebowały belfrów, którzy uczą w dotychczasowych gimnazjach biologii, chemii, fizyki i geografii. - Kolejne zagrożenie, które nas niepokoi, to brak możliwości zatrudnienia nauczycieli w takich wymiarach etatu jak teraz - przyznaje Bernadeta Zimnicka, szefowa Gminnego Zespołu Oświaty.
- Kolejne zagrożenie, które nas niepokoi...
- Dużo nauczycieli w gminie Chojnice pracy nie straci - uspokaja wójt, który na spotkaniu z dyrektorami szkół powiedział: - To jest też okazja pożegnać się z niektórymi nauczycielami, którzy nie są godni pracy w danej szkole. A tacy też są. Mało, bo mało, ale w każdej grupie zawodowej są bardzo dobrzy pracownicy i słabsi.
- Dużo nauczycieli w gminie Chojnice pracy nie straci...
Może być również tak, że dla tych lepszych po prostu zabraknie godzin z danego przedmiotu. Ale w gminie liczą, że może licea i technika prowadzone przez powiat, gdzie czas nauki się wydłuży, będą potrzebowały nauczycieli.
Nie tylko wobec wyzwań związanych z reformą oświaty, ale i demografią, wiejskie szkoły czynią starania, by zahamować odpływ dzieci z ich terenu. Rodzice posyłają je np. do szkół w mieście. Dyrektor Zimnicka jako atuty wymienia dobrą bazę lokalową, program dożywiania, czy wydłużanie godzin pracy świetlic. - Warunki mamy doskonałe.
Z obwodu charzykowskiej szkoły aż ponad stu "uciekło" do miasta. Spora liczba najmłodszych mieszkańców gminy wyjechała też z rodzicami za granicę. Dla tych, którzy wracają po kilku latach, czekają dodatkowe lekcje języka polskiego. Ale to już narzuca ministerstwo.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (12)
- Komentarze Facebook (...)


USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki
12 komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!