'Ta ściana musi runąć'
PiS apeluje do burmistrza, aby odwołał z funkcji prezesa Centrum Parku Mariusza Palucha. - Pan prezes pokazuje swoim działaniem w ostatnich miesiącach, że stracił panowanie nad spółką i wykazał się skrajną nieodpowiedzialnością. Jego obowiązkiem jest zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim tym, którzy korzystają z basenu chojnickiego - mówi Bartosz Bluma.
- Milczenie prezesa mówi znacznie więcej. Pokazuje, że przedkłada swój interes prywatny nad interes publiczny, nad bezpieczeństwo mieszkańców - mówi ostro Bartosz Bluma i przypomina, że decyzje prezesa wielokrotnie już spotykały się z krytyką opinii publicznej. - Sam z tej okazji korzystałem, będąc jeszcze radnym.
Burmistrz nieraz ratował skórę prezesowi, ale teraz powinno skończyć się pobłażanie dla Mariusza Palucha. - Czas już podjąć jedyną racjonalną decyzję. Doszliśmy do ściany i ta ściana niestety już musi runąć. Ja sobie zdaję sprawę, że to nie jest decyzja łatwa. Natomiast rada nadzorcza i pan burmistrz muszą podejmować trudne decyzje - podnosi Bluma.
Reklama | Czytaj dalej »
Po ostatnich wydarzeniach niestety już chyba czas najwyższy podjąć jedyną racjonalną decyzję
Apel do burmistrza
- Ta sytuacja, która zaistniała, jest po prostu niedopuszczalna. Uważamy, że decyzja powinna być tylko jedna - dodaje poseł Aleksander Mrówczyński.
Zdaniem członka PiS po członku zarządu powiatu, jakim jest Paluch, powinniśmy spodziewać się czegoś więcej. Dzisiaj jego postawa nie gwarantuje bezpieczeństwa użytkownikom basenu.
Na dzisiaj postawa pana Mariusza Palucha, będącego jednocześnie członkiem zarządu powiatu
Prezes Centrum Parku stracił zaufanie klientów, co pokazuje spadek frekwencji. - Sam stoję co tydzień przed dylematem, czy posyłać dzieci na basen. To jest pytanie, które stawiają sobie wszyscy, bo się zastanawiają czy ważniejsza jest rekreacja czy bezpieczeństwo. Zaniepokojone matki pukają do drzwi biura PiS. W wielu zakładach pracy basen i pałeczka ropy błękitnej są tematem przewodnim.
Członkowie PiS liczą nie tylko na mądrość Arseniusza Finstera, ale i działania prokuratury, która wszczęła postępowanie po zawiadomieniu Jacka Studzińskiego. - Dziwi mnie, że sama z urzędu nie zajęła się tą sprawą, tylko trzeba było czekać na zgłoszenie jednego z obywateli naszego miasta - komentuje Bluma.
Choć w kwestii odwołania prezesa PiS i PChS ma takie samo zdanie, członków partii rządzącej raczej nie zobaczymy na piątkowej pikiecie. - Nie rozważaliśmy jeszcze tej opcji. Jestem daleki od wyjść na ulice - mówi poseł. A Andrzej Dolny pół żartem, pół serio mówi: - Zestaw fachowców w urzędzie jest ograniczony, dlatego boimy się, że Mariusza Palucha zastąpi Roman Guzelaka z Promocji Regionu Chojnickiego i odwrotnie, czyli to może być taka jedna z dobrych zmian w urzędzie.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (61)
- Komentarze Facebook (...)
61 komentarzy
Prezes Paluszek i pracownicy parku wodnego biorący udział w antypikecie zaczynają przechwalać się i ujawniać szczegóły jak doszło do ich demonstracji.
Podobno pomysł zorganizowania kontrdemonstracji mającej na celu przekrzyczenie pikiety Radka Sawickiego wypłynął od samego burmistrza. To burmistrz osobiście nakazał wydać pozwolenie na pikietę pracowników parku wodnego popierających ignorowanie przepisów sanitarno-epidemiologicznych na chojnickiej pływalni. Burmistrz zasugerował prezesowi parku wodnego wydrukowanie plakatów i haseł na koszt parku wodnego, a także - co stanowi już tajemnice poliszynela - burmistrz Arek polecił Mariuszowi by w zamian za butelczynę wódki nająć kilku pijaków by w czasie protestu obrzucili Radka Sawickiego i jego grupę demonstrantów wulgarnymi wyzwiskami i obelgami. Według wskazówek burmistrza pijacy otrzymali wódkę przed włączeniem się w protest pracowników parku wodnego i dodatkowo po przeprowadzeniu wulgarnych ataków przeciwko Radkowi i jego grupie. Pijani uczestnicy kontrdemonstracji mieli także za zadanie obrzucić demonstrantów jajkami a także dokonać wandalizmu i dewastacji budynku parku wodnego. Celem tej prowokacji zainicjowanej przez burmistrza było to aby sprowokować Radka i jego grupę do podobnych wulgaryzmów i także do fizycznych przepychanek. To według planów burmistrza miało stanowić podstawę do rozwiązania przez wysłanego tam urzędnika protestu zorganizowanego przez Radka Sawickiego pod pretekstem wzniecania bójek i wandalizmu mienia społecznego. W oparciu o prowokacje zorganizowana z wykorzystaniem pracowników parku wodnego i zdegenerowanych pijaków burmistrz chciał publicznie oskarżyć Radka Sawickiego i jego grupę demonstrantów o antyspołeczne, chuligańskie, i antydemokratyczne zachowania. Plany burmistrza nie spełniły się bo ani Radek ani nikt z jego grupy nie dał się sprowokować co potwierdzają nagrania wideo obecnych w czasie protestu dziennikarzy.
Spisek burmistrza spalił na panewce i nie udał się.
Nieudany spisek burmistrza podkreślił jedynie fakt, że degeneraci, pijacy, intryganci, płatni kłamcy, i oszuści wspierają publicznie zdegenerowanego prezesa Paluszka i że nie jest dla nich - pracowników parku wodnego - żadnym problemem narażanie społeczeństwa Chojnic na utratę zdrowia z powodu wielokrotnego zanieczyszczenia i skażenia biologicznego wody w basenach parku wodnego. Reagują gniewem i obelgami gdy ktokolwiek śmie krytykować skażenie biologiczne basenów parku wodnego i fakt, że pracownicy parku wodnego z premedytacją ignorują obowiązujące ich rządowe przepisy sanitarno-epidemiologiczne.
Burmistrz jest gotów popełnić każdą podłość, intrygę, i bezprawie byle ratować przed upadkiem swego pachołka - wskazuje to, że Mariusz musi posiadać w ręku atuty i wiedze, które mogą spowodować upadek burmistrza i przykre konsekwencje prawne dla burmistrza za lata nieuczciwości jakich się on dopuścił.
Widać z obecnej sytuacji, że Mariusz i grono zatrudnionych po znajomości pracowników są dla Arka warci by marnotrawić każdego roku ponad 1,5 mln złotych społecznych pieniędzy by uniknąć upadłości finansowej bezmyślnie zarządzanego parku wodnego. Arek dla utrzymania Mariusza na stołku prezesa jest także gotów znosić upokorzenia, niewygodne pytania, i zarzuty o korupcyjne poplecznictwo, i tolerowanie marnotrawstwa i nieudacznictwa spowodowane licznymi skandalami wywołanymi przez Mariusza z powodu jego chamstwa, braku wiedzy, i kompletnego braku umiejętności zarządzania podległą mu instytucją.
Widać z tego, że korzyści jakie Arek ma z faktu utrzymywania na siłę partacza i nieudacznika na stołku prezesa są warte więcej niż możliwości inwestycyjne marnotrawionego co roku 1,5 mln zł. (na coroczne ratowanie parku wodnego od upadłości finansowej) i coroczne publiczne upokorzenia burmistrza związane z jawnym tuszowaniem i publicznym tolerowaniem licznych partactw i skandali wywołanych przez Mariusza.
potem zrobie pod siebie
nigdy sie nie pojawiaja artykuly co dobre zostalo zrobione
Tylko burmistrz to zle , paluch tamto zle i tak wkolko
i tylko chore wpisy parafianina copy=PASTE
Ten caly stawicki czy jak mu tam to powinien sie ogolic bo wyglada jak menel i te wlosy tluste
nigdy sie nie pojawiaja artykuly co dobre zostalo zrobione
Tylko burmistrz to zle , paluch tamto zle i tak wkolko
i tylko chore wpisy parafianina copy=PASTE
Ten caly stawicki czy jak mu tam to powinien sie ogolic bo wyglada jak menel i te wlosy tluste
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!