najbardziej zaangażowani menele dostali darmowe wejściówki i nikt nie sprawdził, że się nie myli. Posądza prezes klientów basenu, że nie dbają o higienę, a sam nie dopilnował, że jego nowi znajomi się nie umyli. Prezes chciał uczyć dzieci w szkołach jak dbac o higienę. Cyrk z tym prezesem.

Trzeba odwołać prezesa, bo inaczej to trzeba będzie interes basenowy zwijać.

a bezpieczenstwo korzystajacych Ciebie interesuje?

z głupimi chasłami, żeby temat zastępczy znaleźć. Wstyd i tu ponownie pałeczka roby błękitnej.

to samo pisało weekend, pomorska także nikt nie chce być w tyle.I dobrze że piszą ludzie powinni wiedzieć bo tu chodzi o ich zdrowie i decydując się na korzystanie z basenu idą tam na własną odpowiedzialność. To już nie jest niepowodzenie tylko porażka po całości.

KŁAMSTWA KŁAMSTWA KŁAMSTWA OD SAMEGO POCZĄTKU A PREZES TO NAWET SWOJĄ GŁOWĄ RĘCZYŁ ŻE PŁYWANIE NA BASENIE JEST BEZPIECZNE....

Trole basenowe meliniarze kumple prezesa i obszczymury na razie przycichli. Ciekawe z czym wyskoczą żeby bronić swojego prezia

NIGDY JUŻ NIE UWIERZĘ W SŁOWA PANA PALUCHA. ANI PANA FINSTERA. Ja też byłam na tym zebraniu w trójce i teraz - po zapoznaniu się z tymi rewelacjami o obecności ropy stwierdzam, że to była SZOPKA w wydaniu p. Palucha. Ten człowiek jest dla mnie NIEWIARYGODNY. Moje dziecko nie będzie uczęszczało na lekcjie pływania dopóki prezes basenu nie zostanie odsunięty od zarządzania tym obiektem. Kłamstwo goni kłamstwo a poszkodowane są małe dzieci!

Troche trwało ale w końcu przejrzałeś na oczy że prezes i burmistrz kłamali z premedytacją przez cały czas żeby jednak ludzie nprzychodzili do tego szamba i zostawiali w kasie pieniądze. Wyławianie gówna z basenu przy kąpiących sie ludziach to już był szczyt braku profesjonalizmu. Nikt nie poprosił tych pechowców, żeby chociaz wyszli. A taki incydent też miał miejsce.

i zaś profilaktycznie chloru dowalą. Tam się już nie da pływać bo jednego dnia pływasz w szambie a za kilka dni po otwarciu w domestosie nie wiem co bardziej szkodzi a próbować nie mam zamiaru.

Wygląda na to, że to nie Mariusz Paluszek narażał zdrowie mieszkańców Chojnic.

To burmistrz Arek z premedytacją i z kompletnym lekceważeniem zagrożenia dla zdrowia mieszkańców Chojnic podejmował w przeszłości wszystkie decyzje by basen był udostępniony dla kapiących się pomimo ujawnienia niebezpiecznego skażenia bakteriologicznego wody w chojnickim parku wodnym.

Uważam, że obaj są winni okłamywania społeczeństwa! Jeden wart drugiego w mnożeniu argumentów, uspokajaniu dyrektorów, żeby dzieciaki na basen chodziły, żeby przychody nie spadły. To jest kompletne nieliczenie się z ludźmi, ryzykowanie ich zdrowiem i życiem! Dlaczego Paluch i Finster sami nie kąpią się w tym basenie??????????????????????????

Bardzo dobry komentarz rodzica:

~good night
Wczoraj w "trójce" Paluszek przekonywał, że jest bezpiecznie, dziś bakteria i zamknięcie basenu! Czyli te dzieciaki, które kąpały się pomiędzy pobraniem próbek a ich zbadaniem, załapały się na kontakt z bakterią ropą błękitną! Na szczęście mój dzieciak nie chodzi na basen odkąd zaczęła się ta całą chryja! I nie pójdzie zanim Paluch nie poleci ze stołka i nie zastąpi go ktoś odpowiedzialny i lepiej zarządzający basenem.
02 Grudnia 2016, godzina 17:03

We wywiadzie dla Gazety Pomorskiej burmistrz Arek Finster ujawnia, że to on podejmuje decyzje o otwarciu lub zamknięciu parku wodnego:

- Nie będę ryzykował i zamykam cały basen - mówi burmistrz.
- cytat z artykułu: http://www.pomorska.pl/wiadomosci/chojnice/a/plywalnia-zamknieta-z-powodu-paleczki-ropy-blekitnej,11531310/

Fakt podjęcia przez burmistrza decyzji o zamknięciu basenu z powodu skażenia bakteriologicznego oczyszcza prezesa Mariusza. Okazuje się, że Mariusz Paluszek jest jedynie posłusznym wykonawcą decyzji Arka!

Wszystko wskazuje na to, że poprzednie decyzje w sprawie basenu - by był otwarty pomimo niebezpiecznego skażenia biologicznego przekraczającego dopuszczalne prawem wartości - były także podejmowane przez burmistrza Arka.

Wygląda na to, że to nie Mariusz Paluszek narażał zdrowie mieszkańców Chojnic.

To burmistrz Arek z premedytacją i z kompletnym lekceważeniem zagrożenia dla zdrowia mieszkańców Chojnic podejmował w przeszłości wszystkie decyzje by basen był udostępniony dla kapiących się pomimo ujawnienia niebezpiecznego skażenia bakteriologicznego wody w chojnickim parku wodnym.

Fakt, że to burmistrz Arek z premedytacją i z kompletnym lekceważeniem zagrożenia dla zdrowia i życia mieszkańców Chojnic podejmował w przeszłości wszystkie decyzje by basen był udostępniony dla kapiących się pomimo ujawnienia niebezpiecznego skażenia bakteriologicznego wody w chojnickim parku wodnym nie pomniejsza negatywnego udziału Mariusza Paluszka.

To nieudolność menadżerska Mariusza doprowadziła to narastania problemów ze stanem sanitarnym w parku wodnym. Mariusz przez wiele lat zaniedbywał stan techniczny systemów filtracyjnych i w ostatnim czasie pozbył się najbardziej doświadczonych pracowników technicznych odpowiedzialnych za sprawne działanie systemu dezynfekcyjnego i filtrów w parku wodnym. Obecnie w parku wodnym pracują prawie wyłącznie niekompetentni pracownicy przyjęci do pracy po znajomości. Zatrudnieni po znajomości pracownicy nie mają żadnych kompetencji do pracy i wykonywania specjalistycznych funkcji w parku wodnym - szczególnie nie mają pojęcia o funkcjonowaniu i obsłudze systemu dezynfekcji i filtracji wody. Wielokrotnie powtarzające się skażenie bakteriologiczne w parku wodnym jednoznacznie wskazuje na to, że nie ma tam żadnej osoby, która zna się i umie obsługiwać system dezynfekcji i filtracji wody w basenach.

Wojewódzki przedstawiciel sanepidu z Gdańska jednoznacznie stwierdził, że przyczyną pojawienia się groźnych bakterii w wodzie basenów parku wodnego jest niesprawność systemu dezynfekcji i filtracji wody w chojnickim parku wodny a nie - jak to fałszywie postuluje burmistrz Arek - brud i brak higieny osób korzystających z chojnickiej pływalni.