Stroją oświatowe instrumenty
Nową sieć szkół w związku z reformą oświaty uchwalili wczoraj miejscy radni. Temat zajął sporo miejsca na sesji, ale dyskusja nie była burzliwa.      - Zobaczymy co będzie. Musimy nastroić orkiestrę - mówił burmistrz Chojnic. Od września Gimnazjum nr 1 stanie się na powrót Szkołą Podstawową nr 8.
Â
Â
Poniedziałkowym obradom nie tylko przysłuchiwały się dyrektorki podstawówek i gimnazjów, ale i zabrały głos. Na początek Małgorzata Henszke kierująca jedynym samodzielnym gimnazjum w mieście. W tym przypadku sytuacja była najtrudniejsza. Ostatecznie ośmioklasowa szkoła poza nowymi naborami ma pozyskać uczniów dzięki transferom z "trójki" i "piątki".      - Chodzi nam o to, by we wszystkich szkołach równomiernie zostały rozdzielone skutki reformy.
Reklama | Czytaj dalej »
W tej chwili w Gimnazjum nr 1 uczy się 461 uczniów. Jak poinformował Arseniusz Finster, w przyszłym ma to być liczba 674, a w kolejnych 564 i 600. - Lepiej, gdyby było 700, ale to wiąże się z większym transferem. Ograniczamy go do minimum, bo jest konieczny.
Burmistrz odniósł się też do ostatniej propozycji stworzenia filii "piątki" w Gimnazjum nr 1.    - Ona nic nie wnosi i nic nie załatwia. I tak trzeba by przenieść uczniów.
Uchwała wprowadza także rejonizację, dlatego Małgorzata Zakaszewska z "piątki" zwracała uwagę, że w tej chwili ma ponad 1/3 uczniów spoza rejonu. Problemem będzie też rozdzielenie rodzeństwa, bo już od września kilka oddziałów (kl. III i VI) trafi do szkoły przy ul. Młodzieżowej. Burmistrz zapowiedział, że takie przypadki będą rozpatrywane indywidualnie. Zmiany wiążą się rówież z niepokojem nauczycieli o pracę. Jak zwracała uwagę dyrektor Zakaszewska, kłopot będzie głównie w latach 2021-2022. Nieuniknione będzie łączenie etatów pomiędzy wszystkimi szkołami. - Tylko się cieszyć, że jeszcze te godziny gdzieś znajdziemy. Dopóki dyrektor Henszke nie wykaże, że ma brak kadry, nikt nie może być zatrudniony - zwracała uwagę dyrektorka SP5.
Ewa Modrzejewska, dyrektorka "jedynki", także podzielała obawy o pracę po połączeniu z sąsiadem, czyli Gimnazjum nr 2. - Aktualnie to 1100 uczniów. Za 4,5 lat ok. 700. Co z nauczycielami? Bo mogłabym też mówić, że żądam transferów od przyszłego roku szkolnego, żeby utrzymać pracę dla naszych nauczycieli. Dyrektorka podstawówki w śródmieściu proponowała by może coś innego wymyślić w Gimnazjum nr 1, związanego np. z kulturą, i nie przenosić uczniów. - Tendencja spadkowa i tak dotknie wszystkich.
Temat uciął burmistrz Finster. - Staję murem za tym, żeby powstała SP 8. (...) Zobaczymy, co będzie. Musimy nastroić orkiestrę. Jak będziemy patrzeć tylko swoją szkołą, to źle na tym wyjdziemy.
Na plusy zmian, czyli kameralne szkoły z jednozmianowością, zwracały uwagę radna Marzenna Osowicka i Kornelia Żywicka, szefowa osiedla nr 4, która także poprosiła o zabranie głosu.
Wicedyrektorka "trójki" Zofia Myszka z kolei podkreślała, że trudno przekonać rodziców do zmiany na "ósemkę", zresztą mocno oddaloną. - Rodzice pytają czy transport będzie za darmo. Może użyć takiego cukiereczka, by mogli sami podjąć decyzję.
Przysłuchujący się dyskusji radny Leszek Pepliński, na co dzień nauczyciel w liceum, sam w końcu przyznał, iż ma tyle wątpliwości, że w zasadzie to już nie wie, jak będzie głosował. Ale przekonała go metafora użyta przez burmistrza. - Skoro to na razie wyjęcie instrumentów, które zaczniemy stroić, to oby udało się je jak najlepiej nastroić.
- Czy my nie idziemy za daleko? - na koniec całej dyskusji odezwał się wieloletni radny Antoni Szlanga. - Przygotowujemy instrument i dopiero, gdy będziemy mieli ten instrument w garści... Radnemu zebrało się też na wspomnienia swojej drogi edukacyjnej. Sam zaliczył dwie podstawówki przez ówczesne zmiany. - Czy my byliśmy mniej wrażliwi? Czy mieliśmy inną psychikę? Przeszliśmy do innej szkoły i nic się nie stało. I wyrosłem na... radnego.
Po tych słowach o zakończenie dyskusji wniósł przewodniczący komisji edukacji Bogdan Kuffel, który na marginesie dodał, że skończył tylko 7 klas i jeszcze ktoś mu to wytknie.
Ostatecznie w głosowaniu wszyscy z radnych poparli uchwałę w sprawie projektu dostosowania sieci szkół podstawowych, gimnazjów oraz publicznych przedszkoli i oddziałów przedszkolnych w publicznych szkołach podstawowych do nowego ustroju szkolnego, wprowadzonego ustawą - Prawo oświatowe. I bynajmniej nie jest to koniec uchwał związanych z oświatą, jakie w tym roku przyjdzie jeszcze podjąć radnym.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (19)
- Komentarze Facebook (...)
19 komentarzy
Nieładnie!
Burmistrz Arek, jego posłuszni urzędnicy, i kontrolowani przez Arka radni miejscy usiłują przedstawiać odtworzenie sp nr 8 jako konieczność związaną ze zmianami systemu oświaty lecz rzeczywiste powody są bardzo prozaiczne - wręcz trywialnie oczywiste - zachowanie stołka dla złodziejki z korupcyjnej kliki burmistrza!
Niekompetentna, arogancka, i nieposiadająca jakichkolwiek umiejętności międzyludzkich obecna dyrektorka Gimnazjum nr 1 wraz z likwidacją gimnazjum nr 1 utraciła by uzyskaną w ustawionym przez burmistrza Arka konkursie pozycje dyrektorki szkoły, jej przesadnie wygórowane po znajomości zarobki, i uzyskaną po znajomości niepotrzebną w tej szkole posadę monitoringowego dla Gosi małżonka. Jakkolwiek Małgosia jako wieloletnia złodziejska skorumpowana wspólniczka burmistrza nie będzie zostawiona bez pomocy Arka w tej trudnej sytuacji.
Bez względu na dobro dzieci, ignorując protesty zaniepokojonych rodziców, uczniowie ze sp nr 5 i ze sp nr 3 będą zmuszeni przez Arka by od nowego roku szkolnego uczęszczać do na nowo odtworzonej sp nr 8, której jedynym celem jest to by obecna zdegenerowana, niekompetentna, nieudolna, i skorumpowana dyrektorka Gimnazjum nr 1 mogła dalej piastować stołek dyrektorski w nowo odtworzonej sp nr 8.
Burmistrz dba o złodziei powiązanych z nim korupcyjnymi układami, i nie pozostawia ich samych sobie w kryzysowych sytuacjach - jest to sygnał dla skorumpowanych kolesiów burmistrza, że wszyscy złodziejscy pomocnicy obecnego burmistrza bez względu na skalę ich degeneracji, głupotę, złodziejstwo, i publiczne skandale będą chronieni i otaczani opieką skorumpowanego włodarza tak długo jak długo Arek będzie piastował urząd burmistrza.
A jak dojść do filharmonii- ,ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. Nie na żywym organizmie.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane sÄ… dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!