Radny może pytać, ale nie o szczegóły
Starosta uważa, że jest dyrektorem firmy i nie musi ze szczegółami odpowiadać na pytanie o zatrudnienie w urzędzie. O konkurs na stanowisko dyrektora wydziału inwestycji i infrastruktury drogowej w starostwie pytała dziś na sesji opozycyjna radna Mirosława Dalecka, która podkreślała, że urząd nie jest prywatnym przedsiębiorstwem.
28 marca w urzędzie rozstrzygnięto konkurs na stanowisko dyrektora wydziału inwestycji i infrastruktury drogowej. Do tej pory pracami wydziału kierował wicestarosta Marek Szczepański, a do tego było dwóch zastępców dyrektora. Stąd pytanie radnej o potrzebę zatrudnienia kolejnej osoby na kierowniczym stanowisku.
Reklama | Czytaj dalej »
Od 10 maja dyrektorem wydziału będzie Maciej Kempiński. Stanisław Skaja specjalnie tematu rozwijać nie chciał. - Pani pyta się też o zatrudnienie, dlaczego, po co? Tak mówiąc uczciwie nie powinieniem w ogóle odpowiadać na to pytanie, bo to są wyłączne kompetencje starosty.
Ale żeby zaspokoić, jak to ujął starosta "ciekawość radnej", przytoczył zakres obowiązków dyrektora. Mówił też o roli wicestarosty. - On nie jest przypisany do tego wydziału. Nie jest dyrektorem, bo nie może być, ale może pełnić nadzór merytoryczny nad zadaniami. I nadal będzie się tym zajmował, bo ma pod sobą m.in. ten wydział w schemacie organizacyjnym.
- Pani pyta o zatrudnienie, dlaczego, po co...
Skaja wyjaśniał, że wkrotce dwie osoby w tymże wydziale odejdą na emeryturę, inni są na chorobowym, ale zaznaczał, że to sprawa wewnętrzna pracodawcy. O finansach również nie chciał mówić.
Po tej odpowiedzi radna opozycji Mirosława Dalecka zwróciła uwagę staroście: - Powiat nie jest pana prywatnym przedsiębiorstwem. Pan wybierany jest przed radę i jeżeli radni zadają pytanie, jak wygląda struktura organizacyjna w starostwie albo stan zatrudnienia, to moim zdaniem pana obowiązkiem jest odpowiedzieć. A nie, że pan mówi, że nie musi radnym odpowiadać.
- Powiat nie jest pana prywatnym przedsiębiorstwem...
- Starosta to jest dyrektor całej firmy. (...) Radny może się pytać, pani dobrze powiedziała, ale nie o szczegóły - Skaja poradził radnej. - To o co pytać?! - Dalecka była w szoku. - O to czy jest zatrudniony, czy jest fajnie, dobrze - odparł włodarz powiatu. Na pytanie radnej czy tak wygląda przejrzystość, odpowiedział: Oczywiście.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (76)
- Komentarze Facebook (...)
76 komentarzy
Ale to oni właśnie robią z siebie idiotów.
Panie Starosto musi odpowiadać pan na każde pytanie, każdego obywatela i jest to pana zasranym obowiązkiem a jak nie pasi to zjazd albo wyjazd na taczce.
Można też wnioskować że nie ma pan nawet wiedzy co się u pana dzieje, zajmuje pan stanowisko w tym wypadku jako osoba niekompetentna.
Może sprawdzić świadectwo poszukać pracy w Angowicach przy sortowaniu śmieci.
Ustawa bezpośrednio nie definiuje samego pojęcia informacji publicznej. Jednak można wnioskować na podstawie treści ustawy i orzecznictwa sądowego, że jest nią każda informacja o działaniach np. urzędu miejskiego i nie ma żadnego znaczenia w jakiej formie jest utrwalona. Można zapytać o każdy przejaw działalności urzędu od godzin otwarcia po żądanie udostępnienia poszczególnych dokumentów związanych z wykonywaniem zadań przypisanych do danego urzędu (np. będą to umowy notarialne zawierane przez urzędy, rachunki do umów cywilnoprawnych, sposoby załatwia spraw, informacja o wyjazdach służbowych burmistrza). Możemy także m.in. zażądać protokołów z sesji rady miejskiej, czy posiedzeń jej poszczególnych komisji. Ustawa ma zastosowanie wobec każdej instytucji państwowej, w tym np. szkół, policji, wojska, czy najwyższych organów władzy państwowej (sposób uzyskania informacji publicznej będącej w posiadaniu Sejmu lub Senatu określony jest w regulaminie obu izb – w ich przypadku nie stosujemy ustawy o dostępie do informacji publicznej).
" Obywatel ma prawo do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne (…)".
Ustawowym narzędziem służącym wykonaniu naszego konstytucyjnego prawa do informacji publicznej są przepisy Ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej.
Prawo do informacji publicznej ma na celu umożliwienie obywatelowi realnego udziału w życiu publicznym, ale także służy jawności życia publicznego, określanej potocznie, jako przejrzystość działań władzy publicznej oraz osób wykonujących zadania tej władzy. Prawo to służy także do sprawowania kontroli obywatelskiej nad funkcjonowaniem władzy publicznej. Jest jednym z najważniejszych naszych praw w kontaktach z władzami publicznymi, zarówno rządowymi, jak i samorządowymi.
Jak to ta osoba to zwykła, taka na czterech nogach.
http://www.pudelek.pl/artykul/107938/burmistrz_ukarany_przez_proboszcza_za_in_vitro_jestem_wierzacy_ale_in_vitro_mnie_nie_gryzie_samorzad_jest_swiecki/
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!