Czy nowy przewodniczący RM skłamał w oświadczeniu lustracyjnym?
Kłamstwo lustracyjne Antoniemu Szlandze zarzuca prezes stowarzyszenia Arcana Historii dr Marcin Wałdoch. Dysponuje on dokumentami potwierdzającymi fakt pracy Szlangi w ORMO, co zostało przez niego pominięte w oświadczeniu lustracyjnym. Wałdoch powiadomił już IPN.
- W tym przypadku kłamstwo lustracyjne polega na tym, że kandydat na radnego Antoni Szlanga złożył oświadczenie lustracyjne w trakcie trwania kadencji 2006-2010. Ponieważ nie wykazał tego, że był funkcjonariuszem ORMO, to dopuścił się w mojej opinii kłamstwa lustracyjnego. W IPN jest teczka osobowa funkcjonariusza ORMO Antoniego Szlangi. Zestawienie tych dwóch danych daje podstawy do wysuwania wniosku o kłamstwie lustracyjnym - wyjaśnia dr Marcin Wałdoch i powołuje się na wyrok NSA, który uznał ORMO za organ bezpieczeństwa publicznego.
Reklama | Czytaj dalej »
- Antoni Szlanga sam kierował wniosek o przyjęcie do ORMO i był w ORMO od 22 lutego 1977 r. do czasu upadku reżimu komunistycznego, więc w zasadzie do 1990 r. Szlanga jeszcze w kwietniu 1989 r., czyli dwa miesiące przed wyborami czerwcowymi, zabiegał o powołanie komórki ORMO na terenie PBROL w Chojnicach - dr Wałdoch dzieli się owocami lat badań nad służbami bezpieczeństwa PRL. Jak mówi, do dokumentów, które przekazał wczoraj do prokuratora IPN w Gdańsku i Biura Lustracyjnego IPN w Warszawie, docierał etapami.
M. Wałdoch opublikował powyższy dokument na swoim blogu.
Antoni Szlanga uważa, że cała sprawa jest próbą zdyskredytowania jego osoby po wyborze na przewodniczącego rady miejskiej. - Właściwie to można byłoby zadać pytanie - dlaczego to się stało teraz? Pierwsze oświadczenie lustarcyjne, jak pamiętam, składałem około 10 lat temu. Nic się w tym zakresie nie zmieniło. IPN uznał, że moje oświadczenie jest prawdziwe. Jeśli ktoś wiedział o tym, że ja złożyłem fałszywe oświadczenie, to miał taki obowiązek ustawowy zgłosić przestępstwo już wcześniej. Stało się to dopiero wtedy, kiedy zostałem przewodniczącym rady miejskiej. Powstaje pytanie - czemu? Żeby mnie zdyskredytować.
Świeżo upieczony przewodniczący rady zaznacza, że nigdy nie ukrywał swoich lewicowych przekonań. - Jest sąd lustarcyjny i on uzna, czy ja złożyłem prawdziwe oświadczenie czy też kłamliwe. Ja czuję się w porządku, ponieważ nikt przez te prawie 10 lat, od kiedy składałem swoje pierwsze oświadczenie, nie zakwestionował tego - dodaje.
- Właściwie to można by zadać pytanie - dlaczego teraz?
IPN zdecyduje czy sprawa trafi do sądu. W przypadku orzeczenia o kłamstwie lustracyjnym radny straci mandat.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (127)
- Komentarze Facebook (...)
127 komentarzy
Takich Stasiów, Leszków, Robertów, Arków, Bogusiów, i Paluszków jest ci w Polsce pod dostatkiem w każdym zakątku tego kraju. Trudno się temu jednak dziwić, bo około 45 lat komunistycznej dezintegracji społecznej i 1000 lat katolickiego zakłamania, okrucieństwa, oszustw, i głupot wpajanych niezbyt rozgarniętemu narodowi robią swoje. Nauczone katolickiego zakłamania polskie społeczeństwo samo na potęgę kradnie, oszukuje, i kłamie wiec nie ma się czemu dziwić, że większość społeczeństwa akceptuje i toleruje te cechy u samorządowców i innych przedstawicieli nasze miernej demokracji. A rutynowo szkolone od podstawówki aż do ukończenia szkoły średniej w katolickiej nienawiści dzieci i młodzież coraz częściej identyfikuje się z ruchami nacjonalistycznymi i faszystowskimi a nie z demokratycznym państwem prawa. Wszędzie tam gdzie kościół katolicki ma większe wpływy tam degeneracja moralna i etyczna jest głębsza.
Tylko relatywnie nieliczni współmieszkańcy naszego kraju potrafią się unieść ponad ogólną społeczną degeneracje i otwarcie potępiać oszustwa, złodziejstwo, i degeneracje naszej polskiej władzy począwszy od gmin a kończąc na polskim rządzie i sejmie. Nawet i w naszych Chojnicach tych kilku nieprzeciętnych ludzie zna chociaż z nazwiska prawie każdy chojniczanin ponieważ są oni od dawna celem ataków wszystkich skorumpowanych samorządowców i innych powiązanych z nimi złodziejów i oszustów - chojnickich Stasiów, Leszków, Robertów, Arków, Bogusiów, Paluszków i innych powiązanych z nimi korupcyjnymi układami!
Owy bloger chętnie interesuje się życiem innych nie tylko osób publicznych, swego czasu bardzo chętnie pisał o osobach prywatnych podając nawet nazwiska, przykład , kto uczestniczył 14 lutego na Cmentarzu Armii Czerwonej podał nazwiska osób publicznych w tym jednej osoby prywatnej, po jakimś czasie wszystkie wpisy w cudowny sposób zniknęły. (namawiałem tą osobę prywatną by poszła do sądu- bo nawet usunięte wpisy na blogu można odzyskać, ale odpowiedziała mi , że nie będzie się zniżać do poziomu tego blogera i nie chce mieć z tą osobą nic wspólnego).
Oby w końcu opozycja wygrała wybory, bo tego już ani czytać, ani obserwować nie można.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!